REKLAMA

Cztery miesiące dobrych recenzji spalono w 48 godzin. Gracze wygrali z Sony

Gracze wykazali się świetnym zorganizowaniem. Społeczność skupiona wokół gry Helldivers 2 zrobiła coś, co udaje się niewielu: pokonała wielką korporację obecną na giełdzie, głodną wzrostów osiąganych wszystkimi możliwymi środkami.

Cztery miesiące dobrych recenzji spalono w 48 godzin. Gracze wygrali z Sony
REKLAMA

Helldivers 2 to fenomen. Sieciowa gra sprzedawana za połowę standardowej ceny jest lepsza i ciekawsza od takich molochów jak Call of Duty. Co niesamowite, Helldivers 2 to gra PlayStation Studios, która już na premierę została wydana nie tylko na konsole PlayStation 5, ale także komputery osobiste.

REKLAMA

Sukces Helldivers 2 zaskoczył wszystkich. W tym twórców ze studia Arrowhead, którzy musieli błyskawicznie przeskalować serwery na obsługę setek tysięcy graczy jednocześnie, zamiast estymowanych kilku tysięcy. Zaskoczone było także samo Sony, w którym zdano sobie sprawę: mamy nową kurę znoszącą złote jaja. Do tego prowadzoną przez zaangażowane studio z masą pomysłów na rozwój.

Wielkie firmy takie jak Sony nie lubią, kiedy gracze dostają świetną grę bez korpo-balastu.

Helldivers 2 idzie wbrew wielu branżowym trendom. Gra na premierę kosztuje zaledwie 169 zł, czyli dwa razy mniej niż inne tytuły Sony. Obecna w grze waluta premium jest znacznie tańsza niż jej odpowiedniki w Call of Duty czy Overwatch 2, do tego można ją zdobyć podczas rozgrywki, jako jeden ze skarbów na rozoranej wojną mapie. W sieci znajdziecie relacje wielu graczy, którzy odblokowują płatne paczki zawartości bez wydawania złotówki, po prostu grając.

Na tle współczesnych gier sieciowych Helldivers 2 jawi się jako nowy mesjasz. Bez agresywnych mikro-transakcji, bez dziwacznych skórek w stylu Fornite, bez współprac z celebrytami, za to z cotygodniowymi drobnymi aktualizacjami wprowadzającymi nową zawartość: przeciwników, typy misji, bronie, pancerze, zjawiska pogodowe i więcej. Helldivers 2 było jak wielki środkowy palec, wymierzony w zarządy takich wydawców jak EA, Microsoft czy Ubisoft.

Nic dziwnego, że Sony nie mogło tego znieść. Firma była oczywiście zadowolona z nieoczekiwanej, gigantycznej popularności Helldivers 2. Jednocześnie korporacyjni spece od sprzedaży i parametrów wszelakich widzieli w H2 gąbkę, z której można wycisnąć znacznie, znacznie więcej. Wszakże rekordowe wzrosty w kwartalnych raportach nie wypracują się same. Sony przystąpiło więc do działania.

Sony ogłosiło: gracze na PC muszą założyć konta PlayStation by dalej grać w Helldivers 2. Odcina to osoby ze 170 (!) rynków.

Gracze dogłębnie analizujący kartę produktową Helldivers 2 na Steam zauważą, że jest tam informacja o koncie PlayStation wymaganym do rozgrywki. Jednak nieoczekiwana popularność Helldivers 2 połączona z serwerowymi problemami sprawiła, że studio Arrowhead zniosło ten wymóg. Producenci usunęli ekran rejestracji z gry, a później zmodyfikowali go, by gracze mogli wybrać opcję „skip”. Jak łatwo się domyślić, ze skipowania skorzystała masa użytkowników.

Ponadto na dedykowanej stronie Sony poświęconej kontom PlayStation na PC widniała informacja, iż tworzenie konta jest czynnością opcjonalną. Niewymaganą do uruchamiania komputerowych portów. Tak było przynajmniej do 4 maja, kiedy Sony zaktualizowało treść witryny. Teraz można na niej przeczytać, że konto PlayStation jest obowiązkowe dla niektórych gier SIE wydanych na PC. Chodzi oczywiście o Helldivers 2.

W najnowszym wpisie na Steam, opublikowanym nie przez Arrowhead Studios, ale bezpośrednio przez Sony, firma informuje o powrocie koniecznego rejestrowania kont PlayStation i łączenia ich z kontami Steam. Do 30 maja ten proces ma przejść każdy gracz, albo… cóż, zapewne straci dostęp do gry.

Fundamentalny problem polega na tym, że konta PlayStation nie są dostępne w dziesiątkach regionów Steam, w których użytkownicy mogli legalnie kupić Helldivers 2 na PC. Wśród tych regionów jest m.in. Litwa, Kazachstan, Ukraina, Białoruś, Wietnam czy Filipiny. Mówimy o dużych krajach z liczną bazą graczy, którzy nie mogą legalnie założyć konta PSN, bez podawania nieprawdziwej informacji na temat kraju. Sony postawiło więc klientów w tych regionach w następującej sytuacji: albo skłamiecie na temat podchodzenia, zawierając z nami umowę, albo stracicie dostęp do gry za którą zapłaciliście i w którą gracie od 4 miesięcy.

Po co Sony całe to zamieszanie? Odpowiedź jest prosta: dane, cyferki, giełda i raporty kwartalne.

Chociaż z rejestracją konta PlayStation na PC nie wiąże się bezpośrednia korzyść finansowa, Sony może pochwalić się w raporcie większą liczbą aktywnych użytkowników, ku uciecze akcjonariuszy. Taką kreatywną księgowość od dekad stosuje Microsoft, raportując na temat aktywnych graczy w środowisku Xbox. W praktyce posiadacze konsol Xbox stanowią mniejszość tej grupy, a wyniki napędzają komputery oraz smartfony.

Do tego dochodzą unikalne dane użytkowników. Nie tylko maile i loginy, ale metryka zbierana podczas rozgrywki. Zdolność do kupowania waluty premium, liczba posiadanych znajomych, ulubiona pora zabawy, czas spędzany przed PC. To wszystko pozwala tworzyć lepsze systemy spersonalizowanych reklam oraz przekazów, co długofalowo ma wpływ na sprzedaż i zysk.

Społeczność Helldivers 2 zorganizowała jeden z najbardziej skutecznych frontów oporu, jakie kiedykolwiek widziała branża.

Gracze wykazali się solidarnością na zazwyczaj niespotykaną skalę. Nawet posiadacze PlayStation 5, dla których konto PSN to naturalna oczywistość, solidaryzowali się z osobami na komputerach. Społeczność ustaliła konsensus: albo gramy wszyscy, albo nie gramy w ogóle. Następie podjęła akcje daleko wykraczające poza typowe internetowe jęczenie. Gracze rozpoczęli działania na czterech frontach:

Po pierwsze, lawina negatywnych recenzji. W 48 godzin Helldivers 2 przeżyło największą lawinę negatywnych recenzji w całej historii Steam. Czegoś takiego nie było nigdy wcześniej. Ponad 300 tysięcy negatywnych opinii (!) w nieco ponad dwa dni to absolutny ewenement. Według graczy konieczny, bo wydawca taki jak Sony nie reaguje na krytyczne posty w mediach społecznościowych, na Reddicie czy Discordzie. Co innego recenzje Steam, które mają realne przełożenie na pozycjonowanie produktu i jego sprzedaż.

Po drugie, masowe zwroty. Społeczność Helldivers 2 przygotowała gotowe wzory wniosków o zwrot pieniędzy oraz ścieżki dochodzenia do zwrotu, z ominięciem automatycznych procedur na Steam. Dzięki temu wielu graczy odzyskało pieniądze za Helldivers 2 mimo dziesiątak, a nawet setek godzin rozgrywki na liczniku. To z kolei bezpośrednia szpila w Sony (oraz Valve) wpływająca na parametr przychodów.

Po trzecie, organizacje ochrony konsumentów. Cicha zmiana treści witryny dotyczącej kont PlayStation na PC i wymuszanie kont PSN w regionach gdzie nie są one oficjalnie dostępne to według wielu dostateczne podstawy by napuścić na Sony instytucje dbające o prawa konsumentów. Zwłaszcza na terenie Unii Europejskiej, gdzie pokrzywdzeni zostali mieszkańcy Litwy. Stąd powstały wzory podań, którymi gracze zaczęli zalewać skrzynki właściwych instytucji.

Po czwarte, uderzenie bezpośrednio w Sony. Część graczy zdecydowała się na takie kroki jak anulowanie subskrypcji PS Plus, co stanowi kolejne uderzenie w przychody korporacji.

Warto dodać, że tak dobra organizacja społeczności Helldivers 2 to w części zasługa struktury samej gry. Tam gracze koordynują działania na galaktycznej mapie wojennej, wybierając cele jeden za drugim, optymalizując osiągane wyniki. Społeczność skorzystała z metod koordynacji przez media społecznościowe, by wywierać skuteczną presję - finansową, prawną oraz wizerunkową - na Sony Interactive Entertainment. Czapki z głów.

Efekt? Po trzech dniach kontrowersji Sony wycofało się z obowiązkowych kont PlayStation na PC.

REKLAMA

Społeczność sprawiła, że technologiczny gigant zawiesił konieczność rejestrowania kont PSN dla wszystkich rynków, na czas nieokreślony. Jednocześnie wydawca zapewnił, że będzie lepiej komunikował podobne działania w przyszłości, a także przyznał, że dopiero uczy się tego, na czym zależy komputerowym graczom i co jest dla nich istotne. Słowem, multimiliardowa korporacja wywiesiła białą flagę.

Co kapitalne, zaraz po ogłoszeniu zwycięstwa społeczność Helldivers 2 rozpoczęła kolejną kampanię, tym razem odkręcania negatywnych recenzji na Steam, by producenci ze studia Arrowhead nie cierpieli za nietrafione decyzje Sony. Mam nadzieję, że nowa inicjatywa będzie chociaż w połowie tak skuteczna jak ta wymierzona przeciwko Sony, bo ekipa z Arrowhead to naprawdę zaangażowani, pełni pasji producenci. Ponoszą część winy za zaistniałą sytuację, lecz niewspółmiernie mniejszą niż Sony.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA