REKLAMA

To prawdopodobnie najbardziej opłacalne OLED TV tego roku. Teraz z jeszcze lepszym procesorem

Najbardziej doświadczony i najstarszy producent telewizorów OLED - a przy tym lider tego rynku - uchylił rąbka tajemnicy na temat swojej tegorocznej oferty. Pierwsi klienci już odkładają pieniądze na zakup.

LG OLED TV 2024
REKLAMA

LG nie jest jedynym producentem telewizorów OLED. Jest jednak największym na świecie producentem OLED-owych matryc telewizyjnych i to właśnie od LG większość innych producentów kupuje panele. Jej największym i jedynym konkurentem jest Samsung, który jest na tym rynku zaledwie od dwóch lat - co prawda jego matryce do tej pory oferowały lepsze parametry pracy, ale daleko mu do efektywności kosztowej doświadczonego konkurenta.

REKLAMA

Czy telewizory OLED od LG są najlepsze na świecie? Różnie z tym bywa, ale na pewno są jednymi z lepszych. Przede wszystkim jednak nikt nie jest w stanie oferować tak atrakcyjnie wycenionych OLED TV, co LG. Największą nadzieją konkurencji jest brylowanie w pozostałych cechach telewizora, takich jak procesor obrazu czy dodatkowe funkcje. Zapowiedzi LG wskazują jednak, że i tu firma nie zamierza odpuszczać.

Najciekawsze teksty z ostatnich dni o RTV:

To ewidentny koniec legendy serii LG OLED C. Granica premium zaczyna się od linii G.

Przez lata to OLED C był najczęściej rekomendowanym telewizorem LG. Droższe od niego wersje miały lepsze obudowy czy dodatki peryferyjne, ale i tak model C miał najlepszą matrycę i najlepszy procesor. Dlatego jeśli ktoś miał w nosie bajery i polował na coś o cudownym obrazie i znośnej cenie, to LG C był jednym z najlepszych wyborów. Niestety, ostatnio to się nieco zmienia. Linia C wyraźnie jest spychana w stronę modeli dla masowego klienta, by mocniej eksponować droższą linię G.

LG OLED C4 nie będzie jest wyposażony w panel OLED MLA, który jest nieco jaśniejszy. Ten trafi wyłącznie do telewizorów G4 i M4. C4 ma być tylko nieznacznie jaśniejszy od zeszłorocznego C3, aczkolwiek będzie obsługiwał odświeżanie z częstotliwością aż 144 Hz. Z kolei G4 i M4 oferować mają nawet 150 proc. jasności standardowej wersji tegorocznego panelu. Czym się od siebie różnią? M4 to telewizor łączący się bezprzewodowo złatwą do ukrycia skrzyneczką, do której użytkownik podłącza dekoder, konsolę i inne peryferia, co pomaga utrzymać wizualny porządek. G4 ma złącza klasycznie wbudowane w obudowę.

LG OLED G4

Z kolei najtańszy LG B4 będzie już gotowy na potrzeby nowoczesnych graczy: wszystkie jego złącza realizować będą standard HDMI 2.1, a nie jak do tej pory HDMI 2.0. To oczywiście oznacza też obsługę odświeżania 120 Hz (choć nie 144 Hz, jak droższe modele). Różnic będzie jednak więcej. LG G4 i M4 będą wyposażone w jaśniejszy panel niż LG C4 i B4 (choć wszystkie będą jaśniejsze niż zeszłoroczne odpowiedniki), a B4 nie obsługuje odświeżania 144 Hz, tak jak droższe modele. Jest jednak coś jeszcze.

Sztuczna inteligencja na pełnych obrotach - ale tylko dla wybranych klientów LG OLED TV 2024.

REKLAMA

LG podjęło zaskakującą i rozczarowującą decyzję zaimplementowania swojego nowego procesora obrazu tylko do części telewizorów. LG B4 będzie wyposażony w układ Alpha 8, LG C4 w układ Alpha 9 Gen 7, a G4 i M4 w Alpha 11. Tylko Alpha 11 wyposażony jest w zaawansowane funkcje rekonstrukcji obrazu przy użyciu sztucznej inteligencji. Alpha 9 to układ starszej generacji, który nie ingeruje w treści chronione mechanizmami DRM (np. streaming Netflixa). B4 jest niemal pozbawiony tych algorytmów.

Szkoda, bo Sony, Samsung, TCL i Philips zdają się rozumieć, że streaming to główne źródło konsumpcji danych i że należy likwidować ułomności streamingu (wywołane kompresją danych) we wszystkich odbiornikach, a nie tylko tych najdroższych. Cóż, na szczęście LG OLED TV na 2024 r. i tak zapewne będą, jak zwykle, najbardziej opłacalnymi organicznymi telewizorami, co pozwoli wybaczyć pewne niedociągnięcia.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA