REKLAMA

Ktoś chce 100 000 zł za starego iPhone’a. Bo ma właściwą ikonę

Ktoś tak bardzo lubił starą ikonkę Twittera, że wystawił swojego iPhone’a z zainstalowanym starym logo ptaszka. Za niemal 100000 zł.

Ludzie chcą starego Twittera. Żądają 100000 zł za iPhone’a z zainstalowanym Twitterem
REKLAMA

Twitter w ostatnich tygodniach zmienił się diametralnie. Od limitów postów, które możemy zobaczyć, aż przez nową nazwę i logo - teraz już „ćwierkacz” jest nieaktualny i zamiast tweetować musimy… publikować coś na X (X-ujemy?). Komuś zmiana na tyle się nie spodobała, że postanowił wystawić iPhone’a z Twitterem za masę gotówki, zupełnie jak jakiś kolekcjonerski przedmiot.

REKLAMA

100 tys. zł za iPhone’a ze starą wersją Twittera z dawną ikonką ptaszka

Przedmioty kolekcjonerskie potrafią mieć naprawdę ogromną wartość. Ostatnio sprzedano oryginalnego iPhone’a z 2007 roku za 760 tys. zł, a w sieci można kupić buty z logo Apple za 200 tys. zł. Mówi się, że przedmiot jest tyle warty, ile człowiek jest w stanie za niego zapłacić i faktycznie coś w tym jest. 

Na amerykańskim eBayu wystawiono iPhone'a 11 Pro Max, który co prawda nie różnił się od innych „jedenastek”, ale miał zainstalowanego starą wersję Twittera z dawnym logo ptaszka. Tyle że sprzęt został wystawiony za 25 000 dol. (ok. 100 000 zł), co wydaje się horrendalnie wysoką kwotą, którą ktoś żąda za niezaktualizowanego Twittera.

REKLAMA

Czy jednak kogoś to powinno dziwić? Zdecydowanie nie, ponieważ podobną sytuację widzieliśmy, gdy niegdyś popularne Flappy Bird zostało usunięte z App Store i sklepu Google Play. Jednak niektórzy postanowili wykorzystać sytuację i sprzedawali iPhone’y 5 zainstalowanym Flappy Bird, gdzie w rekordowym momencie jeden nawet kosztował 99 000 dol.

Widać, że trend ten może się utrzymać i jeśli znajdziemy kolekcjonera, jesteśmy w stanie nieźle zarobić. Aukcja iPhone’a 11 Pro Max za 25 000 dol. została jednak usunięta, lecz może to tylko kwestia czasu, aż ktoś postanowi wydać tak ogromną kwotę, żeby tylko zobaczyć starą ikonkę ptaszka na swoim „kolekcjonerskim” smartfonie. Twitter to przecież bardzo ważna część internetu i stworzył kawał historii mediów społecznościowych, choć Elon Musk po przejęciu platformy ma swoje plany na serwis.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA