REKLAMA

SI już wypełnia za nas dokumenty i odrabia prace domowe. Teraz bierze się za rachunki za prąd

Sterowanie domowymi urządzeniami za pomocą mobilnych aplikacji i asystentów głosowych to coś, co oferuje w zasadzie większość wiodących producentów AGD. Samsung poszedł o krok dalej i zaproponował znacznie ciekawszą korzyść z łączenia urządzeń w tak zwany ekosystem.

Samsung SmartThings zużycie prądu
REKLAMA

Smart home powoli przestaje być zabawką dla zamożnych. Urządzenia również ze średniej półki cenowej oferują jakąś formę łączności z siecią, a sama koncepcja przestaje być dla konsumentów obca. Również i w Polsce.

Sterowanie światłem za pomocą głosu, odkurzanie pod nieobecność domowników, automatyczne rolety - wymieniać można długo. Równie długo można też wymieniać producentów urządzeń oferujących tego rodzaju integrację.

REKLAMA

Samsung będzie miał w tym roku do zaproponowania coś ekstra. Niestety, na razie w dość ograniczonej formie, chodzi bowiem o kilka produktów z kilku linii produktowych. Z czasem jednak ma to być poszerzane na kolejne przyszłe zgodne z systemem SmartThings (platforma smart home od Samsunga) urządzenia. Mowa o systematycznej analizie przez algorytmy SI sposobu, w jaki użytkowane są urządzenia AGD - i wprowadzanie stosownych zmian, by te zużywały mniejszą ilość energii.

Ta lodówka zaraz zawoła powiadomieniem w aplikacji któregoś z domowników, by niezwłocznie zamknał jej drzwi

Algorytmy w służbie ekologii i rachunków za prąd. Samsung daje realny powód do interesowania się urządzeniami zgodnymi z SmartThings.

Wybrane nowe lodówki Samsunga będą wyposażone w mechanizm AI Energy Mode. W tym trybie uczą się wzorców użytkowania i wykorzystują te informacje do optymalizacji prędkości kompresora oraz cyklu rozmrażania. Lodówka zapamiętuje, jak często jest otwierana, kiedy trafiają do niej produkty i stosownie dopasowuje swoją pracę.

SmartThings monitoruje pracę urządzeń, używa SI do optymalizacji zużycia energii

W ramach aplikacji SmartThings (na Android, iOS i iPadOS, jest zgodna z urządzeniami wielu producentów, nie tylko Samsunga) użytkownik może monitorować miesięczne, tygodniowe, dzienne, godzinowe zużycie energii wszystkich podłączonych sprzętów. Ponadto aplikacja oblicza przewidywane opłaty i wysyła alerty, jeśli zużycie jest bliskie przekroczeniu założonego celu na dany miesiąc. Są też miłe drobiazgi: tak jak na przykład wysłanie powiadomienia na wszystkie urządzenia użytkownika z aplikacją SmartThings (TV, telefon, tablet), gdy lodówka ma niedomknięte drzwi.

Na początku bieżącego roku Samsung na targach CES 2023 zapowiedział znacznie szersze inwestycje w ekosystem SmartThings. Należy się spodziewać, że z biegiem czasu coraz więcej urządzeń będzie oferować optymalizację pracy przez SI. A co za tym idzie, platforma SmartThings będzie miała coraz więcej sposobności na dalsze optymalizacje, realnie wpływając na wysokość rachunków (i, przy okazji, na ślad węglowy). To znacznie ciekawszy atut niż skróty do ikonek urządzeń na ekranie telefonu.

REKLAMA
SmartThings obsługuje tysiące urządzeń od setek producentów. AI Energy Mode to jednak, póki co, atut sprzętów Samsunga

Samsung twierdzi, że AI Energy Mode oszczędza około 15 proc. energii względem standardowego zużycia. Jeżeli to prawda, to jest to jedna z najciekawszych innowacji smart home ostatnich miesięcy. I pozostaje mieć nadzieję, że faktycznie trafi do znacznie większej liczby urządzeń.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA