Zmiana w działaniu popularnego skrótu klawiszowego w Windowsie. Microsoft wprowadził limit na wielozadaniowość
Funkcja, która równała otwarte karty w przeglądarce z otwartymi oknami na Pulpicie, może zostać w Windowsie ograniczona. Podobno chodzi o stabilność systemu i oszczędności w konsumpcji energii.
Wraz z systemem Windows 10 20H2 wprowadzono bardzo ważną zmianę do sposobu, w jaki w Windowsie użytkownik może przełączać się między aplikacjami. Konkretniej, karty otwarte w systemowej przeglądarce mogą być traktowane przez system jako osobne aplikacje.
W praktyce oznacza to, że karty w przeglądarce są wyświetlane w interfejsie graficznym widoku przełączania aplikacji jako osobne pozycje. Są też tak samo traktowane przez skrót klawiszowy [ALT] + [TAB], co było prawdopodobnie dla wielu szczególnie dotkliwą zmianą. Szczególnie dla tych, którzy przez dekady przyzwyczaili pamięć mięśniową do starego mechanizmu.
Na szczęście Microsoft nie jest aż tak okrutny. Użytkownik Windowsa może uruchomić aplikację Ustawienia i tam w sekcji System wybrać Obsługa wielu zadań. Następnie przy opcji Pokaz karty przeglądarki Microsoft Edge podczas przyciągania lub naciskania klawiszy Alt + Tab może nowość całkowicie wyłączyć - lub ograniczyć jej działanie do prezentowania trzech lub pięciu ostatnio otwartych kart.
Opcjonalne ograniczenie przestanie być wyborem? Nowy Windows z limitem na otwarte karty przeglądarki.
Testowa wersja Windowsa 11, dostępna w kanałach Canary i Dev, wprowadza zmianę do działania wyżej omawianej funkcji. Użytkownik nie może już przełączać się między wszystkimi otwartymi kartami. Założony został limit na 20 ostatnich, przy czym Microsoft nie tłumaczy w żaden sposób swojej decyzji. Jest za to kilka teorii.
Windows 11 przy fabrycznych ustawieniach prezentuje trzy ostatnio otwarte karty. Gdy użytkownik zdejmie wszystkie limity, w sposób zauważalny i odczuwalny rośnie konsumpcja pamięci operacyjnej przez system. Dodatkowo utrzymanie karty jako aktywnego i rozpoznawalnego przez system okna wpływa na działanie mechanizmów oszczędzania zasobów i energii w przeglądarce internetowej. Być może dlatego Microsoft rozważa wprowadzenie limitu.
Na szczęście kanały Canary i Dev służą do testowania pomysłów na bardzo wczesnym etapie. Jeżeli wielu testerów zaprotestuje, to Microsoft będzie miał motywację do znalezienia innego sposobu na osiągnięcie zamierzonego celu. Choć sama liczba protestujących może być ograniczona: mechanizm nadal nie działa z innymi przeglądarkami, a Edge - choć domyślny w Windowsie - jest używany, póki co, przez raptem 11 proc. użytkowników systemu Microsoftu (dane ze stycznia 2023 r.).