Dwa blendery w jednej kuchni? To bez sensu. Dlatego Bosch zrobił blendery 2 w 1
Jeśli jesteś rodzicem, to stoisz w blenderowym rozkroku. Raz chciałbyś zrobić szybkie i zdrowe smoothie dla całej rodziny, a innym razem chcesz zadbać tylko o siebie i przygotować sobie małą porcję koktajlu białkowego na siłownię. Bosch wymyślił, jak to połączyć, a przy tym nie wygenerować tony naczyń do zmywania.
Jak może wyglądać blender, który jednocześnie będzie rodzinnym sprzętem dla wszystkich domowników, ale w razie potrzeby pozwoli zrobić szybką płynną i jednoosobową przekąskę do pracy, bez potrzeby zmywania po zrobieniu smoothie? Okazuje się, że Bosch wymyślił taki sprzęt, a jest nim VitaPower Serie 4.
Bosch VitaPower Serie 4, czyli dwa urządzenia w jednym.
Częścią wspólną serii blenderów Bosch VitaPower Serie 4 jest silnik o dużej mocy 1200 W, ostrza ze słynnej fabryki noży w Solingen i naprawdę udane wzornictwo, ale warto przyjrzeć się dodatkom, bo te potrafią diametralnie rozszerzyć funkcjonalność urządzenia. Mnie przypadł do testów model MMB6384M, czyli prawdziwy blenderowy kombajn. Z jednej strony jest to blender kielichowy, w którym przygotujemy smoothie dla całej rodziny. Z drugiej strony jest to blender z butelką ToGo, w której przygotujemy sobie jedną porcję szejka białkowego na siłownię, bez konieczności mycia kielicha.
Sercem tego urządzenia jest silnik zamknięty w bardzo ładnej obudowie ze stali nierdzewnej. Silnik ma dużą moc 1200 W i wykonuje do 30 tys. obrotów na minutę. Takie parametry sprawiają, że do koktajlu można wrzucić mrożone owoce, a blender poradzi sobie z nimi bez problemów. Ba, mamy tu nawet tryb przeznaczony specjalnie do kruszenia lodu.
Sprzęt jest banalnie prosty w obsłudze. Mamy tylko trzy przyciski zmieniające tryb pracy (blendowanie, kruszenie lodu oraz mycie), a do tego jedno pokrętło szybkości pełniące też rolę włącznika. Kiedy przekręcamy je w prawo, stopniowo zwiększamy obroty. Z kolei jeśli wychylimy pokrętło w lewo, blender chwilowo wejdzie na maksymalne obroty, ale tylko do kiedy trzymamy pokrętło. Po jego puszczeniu sprzęt przestaje pracować.
Główny kielich jest naprawdę solidny. Jest on wykonany z hartowanego szkła ThermoSafe, dzięki czemu jest odporny na skoki temperaturowe. Wspominałem o mrożonych owocach, ale nie ma problemu, by zalać je gorącym płynem. Miarka na kielichu kończy się na objętości 1,5 l, ale w razie konieczności zmieścimy tu nieco więcej zawartości.
Nie ma nic gorszego niż uruchomienie blendera bez pokrywki, ale w Bosch VitaPower Serie 4 jest to niemożliwe.
Okazuje się, że ważnym elementem jest pokrywka kielicha. Bosch wpadł na genialny pomysł, dzięki któremu nie dojdzie do sytuacji, w której cała kuchnia zostanie zalana naszym smoothie. Jeśli pokrywka jest zdjęta lub założona źle, nie uda nam się uruchomić blendera. Jest tu zastosowana blokada, którą w sposób wizualny obrazuje wskaźnik w rączce kielicha. Jeśli jest zielony, wszystko jest założone poprawnie.
Kiedy chcemy dodać składniki w trakcie blendowania, możemy to zrobić bez zdejmowania całej pokrywy, bowiem na jej środku znalazł się mały otwór zabezpieczony denkiem, które może pełnić rolę małej miarki do płynów. Ostatnią ciekawostką mieszczącą się na pokrywie jest zamykany dziubek, dzięki któremu cały kielich może pełnić rolę dzbanka, który można przechowywać również w lodówce.
Górny otwór jest też dostosowany do współpracy z popychaczem, czyli niewielkim elementem dołączonym do zestawu. Kojarzycie sytuację, w której lepiące się składniki przylegają do ścianek kielicha w czasie blendowania? Popychacz jest rozwiązaniem tego problemu. To akcesorium zasłania cały otwór w pokrywie, więc można go używać nawet w czasie pracy urządzenia. Z kolei długość popychacza jest dobrana tak, by nie sięgał do ostrzy.
Po zrobieniu smoothie mycie kielicha jest bardzo łatwe, bo mamy odpowiedni program, który robi to za nas. Wystarczy wlać wodę do kielicha i włączyć funkcję mycia. Zaprogramowany cykl miesza wodę z różnymi poziomami intensywności na zmianę, by tworzyć wewnątrz jak największą falę. Woda nie kręci się tylko na dnie, ale stopniowo oblewa całą wysokość ścianek kielicha. To kolejny detal pokazujący, że inżynierowie Boscha naprawdę przemyśleli tę konstrukcję.
Butelka ToGo zupełnie zmienia charakter blendera.
W testowanym przeze mnie zastawie znalazła się butelka ToGo z własnym ostrzem oraz nakrętką z ustnikiem. Składniki smoothie wrzucamy do butelki, zakręcamy ją nakrętką z ostrzem, a następnie wklikujemy taki zestaw na bazę blendera. Nie da się zrobić tego źle, bo mamy tu system dobrze wyczuwalnych (i słyszalnych) klików. Po zrobieniu smoothie wyjmujemy butelkę, a nakrętkę z ostrzem zastępujemy nasadką z ustnikiem i całość możemy zabrać poza dom. Bez tracenia czasu na mycie dużego kielicha. Butelka jest wykonana z tritanu, czyli tworzywa sztucznego o dużej wytrzymałości i pewnym stopniu elastyczności.
Tak jak w przypadku blendera kompaktowego Bosch VitaPower Serie 2, również w przypadku większego Series 4 przydałaby się dodatkowa butelka o mniejszej pojemności. Ta dołączona do zestawu ma 800 ml, a chciałbym zobaczyć buteleczkę z pojemnością np. o połowę mniejszą, co byłoby idealnym rozwiązaniem do robienia musów dla dziecka gotowych do zabrania na spacer.
Podsumowując, Bosch VitaPower Serie 4 to jeden blender, ale jakby dwa.
Seria blenderów Bosch VitaPower Serie 4 to sprzęty, z których nabywcy na pewno będą zadowoleni, bo są to po prostu nowoczesne i dobrze przemyślane urządzenia o bardzo wysokiej jakości materiałów i komponentów. Bosch chwali się, że urządzenia powstają w Europie i rzeczywiście coś w tym jest, bo sprzęt mocno wyróżnia się na tle całego morza produktów Made in China.