REKLAMA

Crew Dragon poleci na orbitę w sobotę. Jeżeli pogoda znów nie pokrzyżuje planów SpaceX i NASA

Wczoraj o 22:33 z Przylądka Canaveral na Florydzie w pierwszy załogowy lot miał wyruszyć statek Crew Dragon stworzony przez firmę SpaceX. Niestety pogoda miała zupełnie inne plany.

Crew Dragon poleci w sobotę. Pogoda pokrzyżowała plany SpaceX i NASA
REKLAMA

Już od kilku dni największym zagrożeniem dla planowej realizacji lotu były warunki pogodowe na Florydzie. Na trzy dni przed startem szanse na realizację lotu oceniano na 40 proc. W dniu startu prognozy zmieniały się z godziny na godzinę. Mimo tego astronauci wykonali całą procedurę przygotowania do startu. W ciągu dnia najpierw pojawił się ulewny deszcz, potem rozjaśniło się tylko po to, aby za chwilę pojawiło się zagrożenie związane z tornadami, które po raz kolejny przeszło w deszcz.

REKLAMA

Centrum kontroli lotu na bieżąco analizowało sytuację pogodową, która zmieniała się z minuty na minutę. Ostatecznie, na 17 minut przed startem podjęto decyzję o przełożeniu lotu na sobotę. Według najnowszych informacji decyzja o odwołaniu została podjęta ze względu na zagrożenie uderzeniem pioruna w trakcie wznoszenia.

 class="wp-image-1156012"
Te chmury okazały się prorocze.

Nie tylko pogoda na Florydzie ma wpływ na lot Crew Dragona SpaceX.

Tutaj warto zauważyć, że podczas startu liczy się nie tylko pogoda w bezpośrednim otoczeniu platformy startowej, ale także wzdłuż całej ścieżki, jaką nad powierzchnią Ziemi pokonuje rakieta i statek. Choć z miejsca startu tego zazwyczaj nie widać, to rakieta tylko na początku wznosi się pionowo w górę, ale w pewnym momencie po starcie zaczyna się przemieszczać względem powierzchni Ziemi.

Wystarczy tutaj wspomnieć, że rakieta, której start zaplanowano na 22:33, już 20 minut później przelatywałaby nad Europą (stąd i nasze prognozy tego skąd będzie ją widać). I to właśnie pogoda wzdłuż ścieżki była na tyle niekorzystna i niebezpieczna, że podjęto decyzję o rezygnacji ze startu.

To bardzo rozsądna decyzja ze strony NASA i SpaceX.

Jakby nie patrzeć, mieliśmy do czynienia z lotem załogowym, a nie transportowym. Strata załogi podczas startu to zupełnie inny rodzaj odpowiedzialności od straty wynoszonego na orbitę satelity.

Co więcej, misja Demo-2 to lot pod wieloma względami wyjątkowy.

  • To pierwszy lot załogowy realizowany przez prywatną firmę.
  • To pierwszy lot załogowy realizowany zupełnie nowym statkiem kosmicznym.
  • To pierwszy testowy lot załogowy nowego statku od ponad 40 lat.
  • To pierwszy lot załogowy realizowany z terytorium USA od anulowania programu wahadłowców 9 lat temu.

Przede wszystkim minimalizacja ryzyka

Jakby nie patrzeć, nawet w sprzyjających warunkach ryzyko związane z tym lotem jest wyższe od przeciętnego. Podczas tego lotu wiele elementów dopiero zostanie sprawdzonych, a więc dodatkowe ryzyko związane z niesprzyjającą pogodą należało maksymalnie zminimalizować.

Kolejny start zaplanowano na godzinę 21:22 polskiego czasu w sobotę. Na razie prognozy pogody nie napawają optymizmem, ale z drugiej strony to jest Floryda i warunki pogodowe zmieniają się tam bezustannie. Pozostaje zatem trzymać kciuki.

REKLAMA

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T18:42:43+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:54:23+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T14:46:30+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T09:39:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T06:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T16:33:07+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T14:37:09+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T12:27:29+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA