REKLAMA

Koniec z nachalnymi pytaniami o wyświetlanie powiadomień. Google Chrome weźmie pod lupę natrętów

Jest tylko jedna rzecz, która irytuje bardziej od natarczywych pop-upów reklamowych na stronach – natarczywe prośby o włączenie powiadomień. Nowa wersja Google Chrome ma położyć im kres.

Google Chrome 84 zablokuje natarczywe prośby o wyświetlanie powiadomień
REKLAMA
REKLAMA

W powiadomieniach ze stron internetowych nie ma nic złego. Dla wielu użytkowników stały się tym, czym dla większości niegdyś był RSS – metodą na śledzenie wybranych źródeł bez konieczności ustawicznego zaglądania, czy aby nie pojawiło się coś nowego.

W Google Chrome ów mechanizm działa tak, że gdy pierwszy raz odwiedzamy stronę internetową, otrzymujemy krótkie powiadomienie o tym, że chce nam ona wysyłać powiadomienia, na co możemy (lub nie) wyrazić zgodę. Jeśli raz odmówimy, strona nie będzie nas napastować kolejnymi komunikatami o włączeniu powiadomień.

Niestety są takie strony internetowe, które użyły owego komunikatu jako kolejnego oręża w nieuczciwej walce o kliki, lub nawet do prób oszukania internautów. Mowa o stronach, które pytają o powiadomienia za każdym razem, albo które kompletnie blokują dostęp do strony, dopóki nie klikniemy w komunikat.

W tym samym celu nieuczciwe strony wykorzystują komunikaty do złudzenia przypominający powszechny formularz informujący o zastosowaniu ciasteczek. Tyle że gdy w niego klikniemy, możemy nawet wyrazić zgodę na wgląd operatora strony do naszych danych.

Google chce położyć temu kres. Nowa wersja przeglądarki Google Chrome zwalczy nachalne powiadomienia.

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, natarczywe prośby o pozwolenie na wyświetlanie powiadomień były jedną z najczęstszych uwag użytkowników, więc Google postanowił coś z nimi zrobić.

Wraz z Google Chrome 84, który trafi do wszystkich 14 czerwca, strony z natarczywymi komunikatami będą automatycznie wyciszane, a przeglądarka wskaże użytkownikom, że dana strona może próbować ich oszukać.

Póki co nowe zabezpieczenie będzie działać tylko dla komunikatów, które wyświetlą się nam w przyszłości. Z czasem jednak ma się pojawić opcja kontrolowania i szybkiego zarządzania także tymi powiadomieniami, na które zezwoliliśmy w przeszłości.

Administratorzy stron będą mieli 30 dni na dostosowanie witryny do nowych wymogów.

Jeśli strona internetowa spełni kryterium „natarczywej”, Google wyśle administratorowi stosowny e-mail. Od chwili jego otrzymania administratorzy będą mieli co najmniej 30 dni na wdrożenie zmian i poddanie witryny ponownej weryfikacji.

Twórcy przeglądarki zwracają uwagę, iż zmiana dotknie zaledwie niewielki odsetek witryn, gdyż większość już dziś stosuje się do zaleceń i nie wykorzystuje komunikatu do niecnych praktyk.

REKLAMA

Pozostaje się nam tylko cieszyć, że najpopularniejsza przeglądarka na świecie weźmie pod lupę te witryny, które próbują nas oszukać lub po prostu irytują nadmiarem powiadomień.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA