Google Stadia zalicza kiepski start? No to cyk, będzie preinstalowana na smartfonach z Androidem
Kiepska komunikacja z użytkownikami, drogi cennik, wybrakowane możliwości, uboga zawartość - Google Stadia to usługa z gruntu rozczarowująca. Dlatego nic dziwnego, że jej twórcy będą teraz sięgać po bardziej kreatywne sposoby na dotarcie do nowych klientów.
Google Stadia jest jak 55-letni DJ z płytami disco polo w klubie na Dolnych Młynach. Na swój sposób uroczy, ale jednak nie pasuje do otoczenia i nie czuje widowni. Stadia ma na swoim koncie jednak znacznie więcej grzechów niż tylko dziwny, drętwy marketing. Za usługą stoi wielka pazerność oraz obniżanie standardów jakie nie przystoi takiej firmie jak Alphabet.
Niepowodzenie Stadii wieściłem od samego początku. PR-owo usługa już przegrała.
Wysokie ceny, cieniutki katalog gier, tytuły pojawiające się w ofercie ze znacznym opóźnieniem - wszystko to sprawia, że Google Stadia nie jest ciekawą usługą dla większości graczy. Atrakcyjność Stadii może ulec poprawie po integracji usługi z platformą YouTube. Google nie spieszy się jednak z dodaniem nowej funkcji. Zamiast tego koncentruje się na… W zasadzie trudno było powiedzieć na czym. Na pewno nie na implementacji nowych, gorących i pożądanych gier do biblioteki.
W tym samym czasie cześciowo konkurencyjne GeForce NOW wyszło ze stadium bety. Usługa Nvidii jest dostępna dla wszystkich. Również w Polsce. Do tego działa nieporównywalnie lepiej niż Stadia. Opóźnienie jest mniejsze, artefakty pojawiają się na ekranie sporadycznie, a internauci mogą cieszyć się długim, darmowym okresem testowym. Wszystko to stawia Google w trudnej sytuacji. Firma ucieka więc do przodu.
Na mocy nowych porozumień Google Stadia będzie preinstalowana w części smartfonów.
Pierwszym urządzeniem z wbudowaną Stadią będzie ASUS ROG Phone 3. Można napisać, że smartfon dedykowany graczom pasuje do Stadii, więc nie ma co podnosić rabanu. Jednak jako klient, zawsze wolę mieć wolność wyboru. Platforma Google to kolejna z kilkunastu aplikacji, których nie będę mógł odinstalować standardowymi metodami systemowymi. Kolejny nieużywany grat, którego sama obecność w pamięci będzie mnie drażnić.
Warto dodać, że Google Stadia jest już możliwa do pobrania przez kilka smartfonów spoza serii Pixel. Aplikację zainstalujecie na topowych smartfonach Samsunga, telefonach Razera oraz wydajnych ROG Phone’ach poprzednich generacji. Niestety, nie w Polsce. Google stosuje idiotyczną metodę dzielenia rynków na regiony. Tego problemu nie ma GeForce NOW, działając w naszym kraju na komputerach z Windows oraz MacOS, a także smartfonach z Androidem.