Nowy król fotografii mobilnej: Huawei Mate 30 Pro
Huawei odzyskał tytuł producenta najlepszych smartfonów fotograficznych. Serwis DxO twierdzi, że Huawei Mate 30 Pro ma najlepszy aparat ze wszystkich testowanych smartfonów.
Jeżeli mimo braku wsparcie usług Google nadal zastanawiasz się nad zakupem Huaweia Mate 30 Pro, serwis DxO ma dla ciebie mocny argument. Mate 30 Pro wyprzedził całą stawkę, łącznie z Samsungiem Galaxy Note 10+, Galaxy S10+, jak i Huaweiem P30 Pro.
Od strony technicznej aparat Huaweia Mate 30 Pro wypada rewelacyjnie
Składają się na niego cztery moduły foto:
- podstawowy: 40 MP, 1/1.7″, 27 mm, f/1.6, OIS,
- ultraszeroki: 40 MP, 1/1.54″, , 18 mm, f/1.8,
- Tele: 8 MP, 1/4″, 80 mm, f/2.4, OIS,
- sensor Time of Flight do pomiaru głębi ostrości.
Uwagę przykuwa nie tylko wysoka rozdzielczość, ale te bardzo duży fizyczny rozmiar matryc. Poziom 1/1.7 cala i 1/1.54 cala to naprawdę dużo, i to nie tylko jak na standardy smartfonów. Jeszcze do niedawna aparaty kompaktowe z matrycami 1/1.7 cala uchodziły za sprzęt z wyższej półki.
Huawei Mate 30 Pro to pierwszy smartfon, który przebił w DxO barierę 120 punktów
Punktacja smartfonów nieco się zmieniła po tym, jak serwis DxO rozszerzył swoją metodologię o testy ultraszerokokątnych obiektywów. Oceny poszczególnych smartfonów zostały zmienione na plus. Wielokrotnie dziwiłem się, że DxO miał tak potężny brak w swoich testach, ale nareszcie zostało to naprawione. Kolejnym brakiem były testy trybów nocnych, ale ta kategoria również jest już uwzględniania.
Huawei Mate 30 Pro osiągnął łączny wynik 121 punktów, na który składa się 131 punktów za zdjęcia i równo 100 za filmy. Testerzy zachwalają wysoką dynamikę tonalną zdjęć oraz dobry dobór kolorystyki i ekspozycji.
DxO chwali też tryb nocny, z którego słynie Huawei. Według pomiarów Mate 30 Pro no najlepszy smartfon do fotografowania nocą. Testerzy chwalą też telezoom o krotności x3, co jest na ogół wygodniejszą wartością od krotności x5 z Huaweia P30 Pro.
Z kolei w kwestii wideo DxO docenia bardzo wydajną stabilizację.
Wielka szkoda, że historia Mate’a 30 Pro potoczyła się tak niefortunnym torem
Huawei Mate 30 Pro wygląda na rewelacyjny smartfon, który w warstwie sprzętowej ma wszystko, czego można oczekiwać od topowego urządzenia. Niestety warstwa oprogramowania zostaje w tyle przez brak usług Google’a.
To sprawia, że trudno polecić zakup Mate’a 30 Pro. Na ten moment nie ma nawet możliwości zakupu smartfona w oficjalnej dystrybucji, ponieważ Huawei zdaje sobie sprawę, że w Europie smartfon bez usług Google’a po prostu nie przejdzie.
To wszystko sprawia, że nawet jako wielki entuzjasta fotografii mobilnej, w obecnej sytuacji nie kupiłbym Mate’a 30 Pro, ani nie polecałbym zakupu tego smartfona. Ta historia kojarzy mi się mocno z Lumią 1020 i 950. Oba smartfony miały swego czasu najlepsze aparaty mobilne, ale nie sposób było polecać ich zakupu poprzez system Windows, który ostatecznie nie sprawdził się na smartfonach.