Apple zarzuca Google’owi produkowanie fake newsów na temat iPhone’ów. Google odpowiada
Google wytknął Apple’owi, że miał w swoim systemie dziury. Apple zarzuca teraz Google’owi, że jako konkurent szerzy fake newsy.
Pod koniec ubiegłego miesiąca Google opublikował informację nt. podatności iPhone’ów na ataki. Sprawa jest poważna, ponieważ infekcji urządzenia można było dokonać poprzez przekierowanie przeglądarki na odpowiednio spreparowaną stronę internetową.
Wykorzystanie kilkunastu luk naraz pozwalało przejąć kontrolę nad danymi użytkownika.
Jeszcze zanim Apple zabrał głos w tej sprawie, Google’owi zarzucano, że informacją o lukach dzieli się w złej wierze. Korporacja starała się odwracać uwagę od faktu, że nie tylko iPhone’y były narażone na ten atak.
Warto też dodać, że firma z Cupertino wypuściła łatkę patchującą podatności już… pół roku temu. Opublikowanie danych na temat luk zbiegło się natomiast w czasie z informacją o dacie prezentacji nowych iPhone’ów.
Apple odpowiada Google’owi
Nie powinno dziwić, że Apple broni swojego dobrego imienia. Firma nie udaje, że nic się nie stało i potwierdza, że atak faktycznie miał miejsce. Podkreśla jednak, że luki załatane zostały już w lutym, a Google opublikował swoje informacje pół roku później.
Apple zwraca też uwagę na to, że w jego mniemaniu atak nie był wymierzony we wszystkim posiadaczy iPhone’ów, a jego celem były ściśle określone osoby. Przekonuje przy tym, że Google maluje nieprawdziwy obraz sytuacji i niepotrzebnie straszy posiadaczy telefonów swojego konkurenta.
Firma z Cupertino nie omieszkała się przy tym pochwalić czasem reakcji. Po wykryciu ataku wystarczyło jej podobno zaledwie 10 dni na przygotowanie aktualizacji. Pracownicy wiedzieli o błędzie, zanim zgłosili się do nich w tej sprawie przedstawiciele Google’a.
Google odpowiada Apple’owi
Przedstawiciele giganta z Mountain View udzielili komentarza w tej sprawie USA Today. Twierdzą, że pomimo odpowiedzi Apple’a, są przekonani o słuszności swojej analizy, która skupiła się „na technicznej stronie tych podatności”. Google nie odniósł się jednak bezpośrednio do kwestii podnoszonych przez Apple'a w jego oświadczeniu.