Nie kupuj teraz Nintendo Switcha. Obowiązkowo czekaj do września, gdy do Polski trafi znacznie lepsza wersja
Nosicie się z zamiarem kupna konsoli Nintendo Switch? Świetne recenzje Fire Emblem Three Houses i Super Mario Maker 2 nie dają wam spać po nocach? Macie już odłożoną gotówkę? Poczekajcie. Wytrzymajcie do września. Wasza cierpliwość zostanie wtedy wynagrodzona ulepszonym modelem o znacznie wydajniejszym akumulatorze. W tej samej cenie!
Mniejsza, znacznie tańsza konsola Nintendo Switch Lite to nie jedyna ciekawa nowość w sprzętowym skrzydle Wielkiego N. Jednocześnie z premierą Lite Japończycy ulepszają bowiem podstawową wersję konsoli. Chodzi o model sprzedawany ze stacją dokującą, który można podłączyć do telewizora i który cechuje się wysuwanymi bezprzewodowymi Joy-Conami.
Nintendo Switch już niebawem zyska większą wydajność akumulatora
Bez żadnych fanfar, bez wielkiej pompy i hucznych zapowiedzi na światowe rynki wjeżdża właśnie ulepszona wersja Switcha. W branży gier to nic nowego. Konsole są wielokrotnie aktualizowane pod względem hardware, o czym klient często nie ma pojęcia. Zmieniane są moduły, najbardziej wadliwe części są zastępowane przez podzespoły innych producentów i tak dalej. O zmianach świadczy numer kodowy naniesiony małym drukiem na pudełko. Modyfikacje są zazwyczaj na tyle nieistotne, że nie informuje się o nich w szczególny sposób.
W przypadku Nintendo Switcha mamy jednak do czynienia z sytuacją wyjątkową. Modyfikacja w hardware pozwala bowiem na osiąganie znacznie, znacznie lepszych rezultatów. Z punktu widzenia klienta różnica między konsolą kupioną przed wrześniem 2019 r. oraz od września 2019 r. jest fundamentalna i zasadnicza. Dlatego naprawdę warto wykazać się cierpliwością i wstrzymać kilkadziesiąt dni z zakupem. Co na tym zyskamy?
Ulepszona wersja Switcha działa w trybie bezprzewodowym aż o 30 - 40 proc. dłużej!
Nowy model konsoli trafił już na rynek w USA, Australii i Hong Kongu. Pierwsi posiadacze przeprowadzili testy w warunkach domowych, które wykazują na gigantyczną różnicę wydajnościową. Gdy starsza wersja konsoli Nintendo Switch działa w trybie bezprzewodowym przez 3,5 godziny, wersja nowsza w tym samym trybie działa aż 5,5 godziny. W przypadku obu modeli liczono czas z uruchomioną grą The Legend of Zelda: Breath of the Wild.
Przeskok z 3,5 godziny do 5,5 godziny to kapitalne osiągnięcie. Wydłużenie czasu działania o ponad 30 proc. to coś, obok czego potencjalny konsument nie może przejść obojętnie. Skoro obie wersje konsoli kosztują tyle samo, grzechem byłoby nie poczekać kilkudziesięciu dni na model działający na jednym ładowaniu aż o 2 godziny dłużej. Ba, jako posiadacz premierowej wersji Switcha sam się zastanawiam, czy nie sprawić sobie nowszej wersji konsoli Nintendo. Ta od sierpnia jest do kupienia w USA, z kolei na rynku europejskim pojawi się we wrześniu.
Nowy, lepszy model konsoli Nintendo Switch - jak go rozpoznać?
Tym razem nie będzie trzeba sprawdzać numerów seryjnych zapisanych drobnym drukiem. Nowa wersja konsoli Nintendo Switch jest sprzedawana w charakterystycznym czerwonym pudełku. Dla porównania, starszy model dystrybuuje się w pudełku z dominującą bielą. Samo to wystarczy, aby już z daleka rozpoznać, czy w sklepie znajduje się nowa wersja konsoli Nintendo.
Cześć amerykańskich sklepów nazywa ulepszoną wersję konsoli Nintendo Switch v2. Takie etykiety produktowe można było spotkać m.in. w sieci GameStop. Nie wiadomo jednak, czy polskie sklepy również podążą tym tropem. Na szczęście samo czerwone pudło wystarczy, aby rozpoznać model z lepszym systemem zarządzania energią. Jednocześnie warto zaznaczyć, że poza pudełkiem i modyfikacją w układzie Tegra nowy model nie różni się niczym od modelu starszego. Pierwsze testy pokazują, że to dokładnie ta sama konsola o tych samych parametrach.
Nowa wersja konsoli Nintendo Switch powinna kosztować dokładnie tyle samo, co dotychczasowy model.