REKLAMA

Konferencja Microsoftu na E3 2019 to hit czy kit? Redakcja jest jednomyślna co do największego rozczarowania

To była naprawdę, naprawdę dobra konferencja. Microsoft skupił się na tym, co podczas E3 jest najważniejsze: grach, zwłaszcza tych zupełnie nowych i najbardziej oczekiwanych. Niestety, nie wszystko poszło tak jak byśmy sobie tego życzyli. Jesteśmy niemal jednomyślni odnośnie tego, co nas rozczarowało najbardziej:

09.06.2019 23.19
Konferencja Microsoftu na E3 2019 to hit czy kit? - debata
REKLAMA
REKLAMA

Szymon Radzewicz: dwa wspaniałe prezenty: Keanu Reeves oraz Microsoft Flight Simulator.

 class="wp-image-536481"

To była zaskakująco dobra konferencja Microsoftu. Nim jednak przejdę do zachwytów, muszę zacząć od słabości ekipy Phila Spencera. To, jak podczas E3 została przedstawiona nowa konsola Xbox Scartlett woła o pomstę do nieba. Zero emocji. Zero pasji. Zero mocy. Zero energii. Już przecieki na temat PlayStation 5 wywoływały większą ekscytację, pomimo braku scenicznej oprawy za setki tysięcy dolarów.

Jeśli miałbym za to wskazać jeden element, który zapamiętam na zawsze, będzie to Keanu Reeves zagrzewający widownię do braw dla CDP RED oraz gry Cyberpunk 2077. Coś niesamowitego. Coś fantastycznego. Coś, czego nikt nie mógł się spodziewać i coś, co zwaliło mnie na kolana. Totalne 10 na 10 pod względem narracji scenicznej. Jeśli zaś chodzi o gry, cieszę się jak dziecko za zapowiedź nowego Microsoft Flight Simulator. Tylko ja, dobre słuchawki, wygodny fotel, zestaw HOTAS po USB i lot Warszawa - Paryż w czasie rzeczywistym. Boże, jak ja się nie mogę doczekać!

 class="wp-image-952244"
  • Największe ach: Keanu Reeves, Microsoft Flight Simulator
  • Największe meh: Xbox Scarlett

Piotr Grabiec: najmilsze zaskoczenie to fakt, że Microsoft odratował markę Xbox.

 class="wp-image-536473"

Ludzie uwielbiają redemption story arc w popkulturze, a to co się stało z marką Xbox jest podręcznikowym przykładem historii, w której protagonista po popełnieniu szeregu błędów wyciąga wnioski i - już pełny pokory - powraca w chwale. Xbox One w pierwotnej formie okazał się blamażem Microsoftu, a teraz firma z Redmond z miesiąca na miesiąc zyskuje w oczach odbiorców. Nie ma co prawda aż tylu tytułów na wyłączność, co Sony i Nintendo, ale nadrabia wszystkim innym.

Czekam jednak na więcej informacji na temat Xbox Scarlett. Czy wzrost wydajności to jedyne, co nowa generacja konsol do gier będzie miała nam do zaoferowania, czy też twórcy szykują jeszcze dla nas jeszcze jakieś inne niespodzianki. Mam nadzieję, że tak...

 class="wp-image-952055"
  • Największe ach: Xbox znowu od graczy dla graczy
  • Największe meh: Xbox Scarlett

Dawid Kosiński: Największym rozczarowaniem konferencji był… nowy Xbox.

 class="wp-image-536475"

Microsoft naprawdę zaszalał na swojej konferencji w trakcie targów E3. Ogrom ogłoszeń, ogrom gier, ogrom wszystkiego. Jestem naprawdę pod wrażeniem i uważam, że to najlepszy czas na kupno konsoli Xbox. Nie wszystko poszło jednak idealnie. Najmocniej czekałem na nowe informacje dot. kolejnej generacji konsol Xbox i tych było jak na lekarstwo. Dowiedzieliśmy się, że konsola wyjdzie, pojawi się pod koniec 2020 roku i będzie piekielnie szybka. Zero o dodatkowych funkcjach, wyróżnikach, wyglądzie. Nic, zero, null.

W tej zachowawczości może być jednak metoda. Chwalenie się mocą obliczeniową jest dosyć bezpiecznym zagraniem. Gdy przed premierą Xboksa One Microsoft zaczął chwalić się wprowadzanymi nowościami, to gracze go znienawidzili, co skrzętnie wykorzystało Sony. Wydaje mi się, że Microsoft woli skupić się na bezpiecznych tematach, by samemu wykorzystać potknięcia Sony, zamiast grzecznie podkładać się głównemu rywalowi.

 class="wp-image-952373"
  • Największe ach: Nowe, niepokazywane wcześniej gry
  • Największe meh: Xbox Scarlett

Hubert Taler: nadaję dla państwa na żywo, z Los Angeles.

 class="wp-image-536483"

Największym zaskoczeniem dla mnie było to, jak briefing Microsoftu wygląda na żywo. Muzyka tak potężna, że cała sala czuje wszystkie basy, i niesamowite efekty specjalne typu ogień w trakcie prezentacji Gears Of War. Microsoft przyjął zasadę ciosu za ciosem: nawet jeśli któryś cios okazywał się słabszy, to kolejny powodował, że o tym zapomnieliście. Po słabszym trailerze nieznanej marki następowała jakaś petarda - ten schemat powtórzył się kilka razy.

Dla mnie największą petardą był fakt, że CD Projekt RED wybrał właśnie konferencję Xboksa aby ogłosić współpracę z Keanu Reevesem. Keanu był na luzie: w końcu on grał w cyberpunku zanim to było modne. Aż prosiło się o nawiązanie do Johnny'ego Mnemonica - filmu w którym Keanu też przenosił jakiś chip w swoim ciele.

 class="wp-image-952211"

Halo, Forza, Psychonauts, Battletoads, Gears - Microsoft wykorzystał wszystkie marki jakie miał do dyspozycji. Jednak żal mi jednej, która pojawia się tylko w przeciekach, a która towarzyszyła Xboksowi od początku: Fable. I to było dla mnie rozczarowaniem.

  • Największe ach: E3 2019 i konferencja Microsoftu na żywo
  • Największe meh: gdzie moje Fable

Maciej Gajewski: Flight Simulator wrócił! Nikt się nie cieszy? Trudno, ja jestem w siódmym niebie

 class="wp-image-536472"

Z jednej strony najbardziej ekscytuję się konsolą przyszłej generacji, ze znacznie wydajniejszymi układami, pamięcią SSD i sprzętowo akcelerowanym modułem do śledzenia promieni. Nie mogę się już doczekać pierwszych gier na tym potworze. Microsoft głównie potwierdził jednak dotychczasowe plotki. Nie czułem się niczym zaskoczony, dowiedzieliśmy się bardzo niewiele nowego względem poprzednich, tych mniej oficjalnych informacji.

No ale Flight Simulator? To jedna z moich ukochanych „gier” z młodszych lat, w których potrafiłem zatracić się na wiele godzin. Cudowny microsoftowy symulator, teraz w przepięknej oprawie i z obrazem w UHD to będzie coś, na czym mocno ucierpi moje życie towarzyskie. Wiem, że mało kto mnie rozumie i że dla większości ta „gra” jest niesamowicie nudna. Nic jednak nie poradzę, ekscytuję się jak małe dziecko.

 class="wp-image-952451"
REKLAMA

Rozczarowaniem za to była gra studia Ninja Theory. Po niesamowitym Hellblade (i ich poprzednich grach) oraz po zastrzyku gotówki od Microsoftu spodziewałem się cudów. Tymczasem otrzymałem relatywnie wtórną grę tylko dla wielu graczy, która mnie tak mało obchodzi, że to aż smutne. No cóż, może następnym razem.

  • Największe ach: Microsoft Flight Simulator
  • Największe meh: nowa gra Ninja Theory
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA