REKLAMA

Co wybierzesz: smartfon chudszy o 0,1 mm czy o 25% większy akumulator? Taka różnica będzie między iPhone'em a Galaxy S10

Tuż przed premierą Samsunga Galaxy S10 docierają do nas nowe informacje. Nowe smartfony będą o 0,1 mm grubsze od iPhone’ów, ale za to zmieszczą o 25 proc. większy akumulator.

samsung galaxy s10
REKLAMA
REKLAMA

W dobie idealnych ekranów, świetnych aparatów, błyskawicznego działania i praktycznie nieskończonych pokładów miejsca na dane, naprawdę trudno o innowację w świecie smartfonów. Jest jednak jeden obszar, który nie może doczekać się rewolucji. Tak, zgadliście, chodzi o akumulator.

Od lat ładuję smartfona co noc i wygląda na to, że w nadchodzącej przyszłości nic się nie zmieni. Samsung Galaxy S10 stawia jednak na większą pojemność akumulatora, a jednocześnie wbija szpilkę w Apple.

Niemal ta sama grubość, ale akumulator większy o 1/4.

iPhone XS i XS Max

iPhone XS był po premierze krytykowany za to, że jego akumulator ma mniejszą pojemność od poprzednika. iPhone X miał 2716 mAh, podczas gdy nowszy XS ma tylko 2658 mAh. Co prawda przejście na nowszy procesor A12 Bionic poprawia co nieco, ale nie zmienia faktu, że małe iPhone’y nie słyną z długiego czasu pracy na jednym ładowaniu. Lepiej jest w przypadku dużych iPhone’ów, które mają akumulator 3174 mAh.

Samsung idzie zupełnie inną drogą. Galaxy S9 miał akumulator o pojemności 3000 mAh, a jego większy brat S9 Plus miał 3500 mAh. Według najnowszych przecieków, nadchodzący Samsung Galaxy S10 Plus ma mieć ogniwo o pojemności aż 4000 mAh, a więc tyle, ile ma Galaxy Note 9.

The Galaxy S10 has a 7.8mm thick body and a 4000mAh battery 😀

— Ice universe (@UniverseIce) 12 stycznia 2019

Wypada to o tyle ciekawie, że Galaxy S10 ma być zaledwie o 0,1 mm grubszy od iPhone’a XS Max, a pojemność akumulatora będzie większa 25 proc. 4000 mAh sprawdzało się świetnie w Samsungu Galaxy Note 9, więc firma ma już przetarte szlaki. Podobny akumulator powinien w zupełności wystarczyć w dużym S10 Plus.

Galaxy S9 Plus
REKLAMA

I pewnie dalej będę ładować smartfona co noc, ale nic się nie stanie, jeśli czasem się zapomnę.

Koniec końców lepiej jest kłaść się spać widząc 40–50 proc. akumulatora, niż 10–15 proc. Wie o tym każdy, kto choć raz nocował poza domem bez ładowarki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA