REKLAMA

„Władca Pierścieni” dostanie nową grę. Dzięki serialowi Amazonu

Masz mój łuk. I moje MMO!

Władca Pierścieni MMO? Tak, po raz drugi, a wszystko przez serial
REKLAMA
REKLAMA

Jakiś czas temu świat poruszyła informacja, że Amazon przygotowuje wysokobudżetowy serial osadzony w uniwersum „Władcy Pierścieni”. Będzie to prequel książki opowiadający o losach młodego Aragorna. Scenariusz napiszą JD Payne i Patrick McKay. Mówi się o tym, że produkcja kosztować może nawet miliard dolarów, premierę serialu zaplanowano natomiast na 2021 r.

Jak łatwo się domyślić, tak duże przedsięwzięcie nie przejdzie w popkulturze bez echa. I nie mówię tu tylko o oczywistej popularności serialu, ale całej machinie „Władcy Pierścieni”. Już teraz widzimy pierwsze efekty jej uruchomienia.

Athlon Games przygotowuje grę MMO osadzoną w kultowym uniwersum.

Niestety, na tym kończą się konkrety. Amerykański wydawca współpracuje z firmą Middle-Earth Enterprises, a do produkcji gry ma zaprosić nieokreślone studio. W oficjalnym komunikacie Athlon podkreśla też skalę projektu, mówiąc o „doświadczeniu AAA na PC i konsole”. Czym objawi się wysokobudżetowość produkcji? Tego jeszcze nie wiemy, ale pieniądze nie powinny być problemem. Firma należy bowiem do chińskiego Leyou posiadającego choćby Warframe.

Warframe class="wp-image-798307"
Warframe

Akcja zapowiedzianej gry ma rozgrywać się „lata przed wydarzeniami z Władcy Pierścieni”. Nie wiadomo, o jakich dokładnie latach mowa i czy gra skrzyżuje się czasowo z serialem. Nie byłoby to takie dziwne, biorąc pod uwagę, że Athlon w komunikacie przyznaje, że „jest podekscytowany rozbudzonym na nowo zainteresowaniem IP Władcy Pierścieni”.

Gracze mają „poznać ludzi, krainy i stworzenia, których fani Tolkiena jeszcze nigdy nie widzieli”.

W tym kontekście nie zdziwiłoby mnie, gdyby nową grę planowo na 2021 r., by wstrzelić się w kumulację zainteresowania uniwersum. To zaś rodzi pytanie: ile jeszcze atrakcji może nas czekać w związku z premierą serialu? Podejrzewam, że wielu twórców może chcieć kawałek tego kasowego tortu, co akurat nam, odbiorcom, może wyjść na dobre. Osobiście wciąż na przykład ubolewam, że nigdy nie doczekaliśmy się pełnokrwistego RPG-a w uniwersum „Władcy Pierścieni”. Były slashery, była Bitwa o Śródziemie, teraz jest Cień Mordoru... a RPG-a nie ma.

Lord of the Rings Online class="wp-image-798304"
Lord of the Rings Online
REKLAMA

No, chyba że liczyć Lord of the Rings Online. Bo świat Tolkiena ma już przecież swoje MMO, i to od 2007 r. Nie należy może ono do ścisłej czołówki gatunku i do Guild Wars czy World of Warcraft mu daleko, ale jednak utrzymuje się na rynku od jedenastu lat. A to w tej branży oznacza duży sukces. Ciekawe zresztą, jak twórcy tej gry - Standing Stone Games - zareagują na informację o nadchodzącej, bardzo bezpośredniej konkurencji...

Cóż, do tego czasu wciąż jeszcze raczej daleko. Nowy projekt ewidentnie jest na wczesnych etapach prac, a skoro ma to być wieloosobowa gra AAA na PC i konsole, to raczej przy produkcji chwilę się zejdzie. Tak czy inaczej czeka nas popkulturowy renesans „Władcy Pierścieni”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA