W Division 2 jest gorąco. Trafimy do miejskiej dżungli, która kiedyś była najlepiej pilnowaną aglomeracją świata
Miejmy nadzieję, że Ubisoft odrobił lekcję. The Division 2 zapowiada się apetycznie, ale to mogą być tylko obietnice bez pokrycia.
O tym, że będzie druga część The Division, wiedzieliśmy już od marca, kiedy to polski oddział Ubisoftu pospieszył się nieco z ogłoszeniem dobrej nowiny. Wreszcie wiemy coś nowego, na E3 pojawił się nie trailer i kawałek gry wieloosobowej.
To trzecia postapokaliptyczna gra pokazana na konferencji Xboksa. Każda z nich trochę inaczej podchodzą do tematu. Świat Ubisoftu nawiedziła straszliwa epidemia. My, jako gracze, musimy się nauczyć żyć z jej skutkami.
Czasy nie są bezpieczne. Wydaje się, że główną osią gry będzie wojna domowa, a przynajmniej zagrożenie nią. Największy wróg nie nadchodzi z zewnątrz, ale czai się wśród nas. To gracze będą musieli zapobiec wybuchowi bratobójczej walki.
Zaprezentowano także fragment rozgrywki gry od Massive. Tym razem porzucimy Wielkie Jabłko na rzecz stolicy Stanów Zjednoczonych i tam będziemy walczyć o przyszłość naszego kraju i całego świata. Waszyngton się jednak zmienił, jego części, które widzimy, bardziej przypominają dżunglę niż stolicę wielkiego państwa. Nawet upadłego.
Niestety studio znów zdecydowało się zrobić zeskryptowaną akcję i podłożyć głosy aktorów. Nie brzmi to najlepiej, a z pewnością nie autentycznie. Nie idźcie tą drogą, nic tak nie zabija entuzjazmu.
Grafika zapowiada się naprawdę nieźle, a mechanika gry jest kontynuacją tego, co widzieliśmy już w jedynce. Oby tylko była dojrzalsza, jak po świetnych aktualizacjach dla D1. Ubisoftcie - pokazałeś, że potrafisz wysłuchać zarzutów graczy i wyciągnąć wnioski. Nie każ nam jednak po raz kolejny wypisywać na oficjalnych formach, co jest nie tak z mechaniką i balansem rozgrywki.
Studio chwali się, że gra będzie dostępna w rozdzielczości 4K. Gra ma być dostępna 15 marca 2018 r. Poprzednie The Division obiecało wiele, a Dwójeczka ma szansę zrehabilitowania w oczach tych graczy, którzy nie wrócili do tytułu po bardzo dobrych aktualizacjach narawczych. Mam nadzieję, że to nie będzie klasyczna kontynuacja Ubisoftu, w której dostajemy kopię poprzedniego tytułu z kilkoma drobnymi zmianami i nowym środowiskiem. To by było za mało.