Poczuj się o 20 lat młodszy. Kultowy Another World na Androida za... symboliczne 50 gr
Another World - kawał klasyki gier wideo - można teraz kupić w wersji na Androida za symboliczne 50 gr. Warto!
Kiedy gra miała premierę w 1991 roku, mieściła się na jednej dyskietce. Dziś w wersji na Androida zajmuje prawie 70 MB. Od czasów Amigi zmieniło się wszystko, ale niezmiennie najważniejszą składową gier wideo jest po prostu grywalność.
A tej nie ubyło w Another World ani trochę.
Kultowy tytuł właśnie doczekał się promocji w Google Play. Another World kupimy za jedyne 50 gr.
Gra standardowo kosztuje 17 zł, więc okazja jest naprawdę duża. Promocja na Another World potrwa równo tydzień, więc jeśli masz smartfona z Androidem, nie czekaj i przejdź do Google Play, gdzie kupisz grę.
Dlaczego warto?
Jeśli miałeś okazję grać w Another World w ubiegłym milenium, teraz możesz zafundować sobie sentymentalny powrót do czasów młodości. Z kolei jeśli dotychczas nie zapoznałeś się z historią opowiedzianą w grze, masz okazję sprawdzić, jak grało się 26 lat temu.
W sklepie Google Play jest sprzedawane wydanie 20th Anniversary Edition. Na Metacritic gra ma średnią 80 proc., podczas gdy średnia oryginału oscylowała w granicach 80–90 proc.
Gra przykuwała uwagę przede wszystkim fabułą. Młody naukowiec na skutek nieoczekiwanego wydarzenia trafia do alternatywnej, futurystycznej rzeczywistości, w której znajduje się na samym dole drabiny społecznej. Jest niewolnikiem i musi znaleźć odpowiedzi na wszystkie nurtujące go pytania. Ciekawostką jest fakt, że w grze… nie pada ani jedno słowo.
Wikipedia przypomina dwie pamiętne dla starszych graczy opinie:
Gra w wersji na Androida jest mocno odświeżona.
Reedycja HD wygląda w dzisiejszych czasach… osobliwie, ale w każdej chwili możemy przełączyć grafikę na oryginalne bitmapy z gry, które dziś rozczulają potężnymi pikselami. Zremasterowano także dźwięk.
Reedycja ma także trzy poziomy trudności. Normal jest sporo łatwiejszy niż oryginał, Hard to standardowy poziom, a Hardcore jest z kolei trudniejszy od oryginału.
Polecam z czystym sumieniem, zwłaszcza tym osobom, które pamiętają jeszcze czasy Amigi.