ShowMax wytrącił piratom z ręki ich główny argument. Koniec z niską jakością filmów i seriali
Internauci wielokrotnie naśmiewali się z serwisu ShowMax, że w 2017 roku wprowadza usługę nieoferującą wideo w rozdzielczości 1080p. Na szczęście twórcy poradzili sobie z tym problemem i od teraz filmy i seriale mają być już dostępne w Full HD.
ShowMax naraził się odbiorcom już na samym początku. Po starcie usługi okazało się, że maksymalna rozdzielczość strumieniowanych filmów i seriali to zaledwie 720p. Komentatorzy dość głośno wyrażali swoje niezadowolenie. Słusznie zauważali, że taki konkurencyjny Netflix oferuje wsparcie 4K i HDR.
Na szczęście ShowMax wprowadza właśnie obsługę rozdzielczości 1080p.
Jak podaje serwis VOD News, od teraz materiały w ShowMax będą strumieniowane w Full HD, a nie tak jak do tej pory w 720p - oczywiście jeśli pozwoli na to przepustowość łącza. Docelowo w 1080p mają być dostarczane nie tylko nowe produkcje, które trafią do bazy w przyszłości, ale też filmy i seriale, które już w niej są.
To świetna wiadomość i sposób na to, żeby zgasić malkontentów, którzy ignorowali ShowMax właśnie przez rozdzielczość. Pozostaje mieć nadzieję, że teraz serwis nie będzie agresywnie obniżał jakości materiałów użytkownikom z dobrym łączem i pobierającym materiały do pamięci urządzeń przenośnych i 1080p nie będzie oszukane.
To jednocześnie bardzo zła wiadomość dla piratów.
Pod newsami o debiucie ShowMax widziałem wiele komentarzy dotyczących nie oferty, a właśnie rozdzielczości. To oczywiście prawda, że Netflix oferuje 4K i HDR, ale jest przy tym usługą około dwukrotnie droższą. W dodatku użytkownicy najtańszego pakietu Netfliksa (który i tak jest droższy, niż ShowMax) nie mają dostępu do wideo w najlepszej możliwej jakości.
19,99 zł miesięcznie za ShowMax to nie jest wygórowana kwota. Biorąc to pod uwagę, 720p w pełni mi wystarcza. Film i serial w takiej rozdzielczości naprawdę pozwala mi cieszyć się z seansu, bo nie liczą się dla mnie piksele, bitrate i kodeki, a treść. Często zresztą świadomie wybieram 720p zamiast 1080p w serwisach VOD pozwalających na pobranie pliku, żeby nie obciążać łącza i nie zajmować zbyt wiele pamięci.
Różnica pomiędzy HD i Full HD nie jest tak widoczna, jak pomiędzy 480p i 720p.
Dopiero poniżej tej wartości przeszkadzają mi piksele, chociaż i tak potrafię obejrzeć film na DVD bez ubolewania nad jego jakością. Jestem też przekonany, że wielu osobom krytykującym ShowMax za brak wsparcia 1080p taka rozdzielczość... też nie jest potrzebna do szczęścia. Krytyka serwisu za 720p wygląda mi na zasłonę dymną i próbę racjonalizacji swojego zachowania.
Brak wsparcia Full HD to była dobra wymówka, dzięki której pirat mógł spojrzeć w lustro. Narzekanie na rozdzielczość mogło pomóc przekonać samego siebie, żeby zamiast zapłacić 19,99 zł nadal korzystać z CDA lub torrentów. Ciekaw jestem, jakie teraz będą wymówki, żeby nie płacić za treści. Na szczęście ShowMax wytrącił piratom właśnie jeden z ich głównych argumentów z ręki.