REKLAMA

Wróciła Nokia, więc wróci też Motorola. Kto następny - Siemens, Ericsson i Sagem?

Nokia zainspirowała Motorolę? Na to wygląda, bo po przerwie telefony z logo Motorola znowu wrócą na sklepowe półki.

Motorola RAZR V50
REKLAMA
REKLAMA

Powrót Nokii wzbudza olbrzymie emocje. Początkowo myślałem, że dzieje się tak w niewielu krajach, a m.in. w Polsce, gdzie Nokia była swego czasu bardzo popularna. Okazało się jednak, że nowe smartfony Nokii wzbudziły spore zainteresowanie niemal wszystkich zagranicznych mediów, a szaleństwa, jakie spowodowała premiera nowej Nokii 3310 nie da się wręcz opisać.

Trudno jeszcze mówić o biznesowym sukcesie powrotu marki Nokia na rynek, ale wygląda na to, że na sentymencie i nostalgii można będzie zrobić niezłe pieniądze. Dlatego też nie powinno dziwić, że po tym, jak Nokia 3310 stała się medialnym hitem targów MWC 2017, inni producenci-emeryci również zaczęli myśleć o powrocie na rynek.

Wiemy już, że Motorola wróci. To informacja z kategorii dość dziwnych, bo na dobrą sprawę Motorola nigdy nie zniknęła. Przecież po sprzedaniu mobilnego działu Motoroli Google’owi nadal pojawiały się smartfony z charakterystycznym logo na obudowie. Z tą małą różnicą, że ich nazwę skrócono do Moto. Od 2014 roku Motorola Mobility znajduje się w rękach Lenovo, a na smartfony tej marki mówimy Lenovo Moto.

Motorola wraca. Mam nadzieję, że z klapką

Czyli do dzisiaj obecny jest duch Motoroli, ale… no właśnie. Tylko duch. Ciałem Motorola jest gdzieś indziej.

Ale ma to się zmienić, bo zapowiedziano, że marka Motorola wróci na rynek i to niemal do wszystkich krajów, gdzie aktualnie producent sprzedaje swoje urządzenia. Możliwe jednak, że na niektórych rynkach Lenovo będzie chciało promować swoją własną markę - szczególnie tam, gdzie smartfony Lenovo są dobrze znane i lubiane.

Na razie brakuje precyzyjnych informacji o tym, jakie urządzenia pojawią się na sklepowych półkach pod marką Motorola.

Jednak jeśli miałbym puścić wodzę fantazji, to obstawiałbym, że producent, który na pewno widzi, jakie emocje rozpala powrót Nokii 3310, postawi na klasykę i przywróci do życia jakiegoś następcę swojego kultowego urządzenia. A jeśli chodzi o kultowe Motorole, to… moje myśli kierują się wyłącznie w stronę modelu RAZR V3.

Motorola RAZR V50 class="wp-image-549246"
Motorola RAZR V3

Miałem taką komórkę dawno temu i jest w zasadzie jedyna nie-nokia, którą po wielu latach nadal dobrze wspominam.

Nie obraziłbym się, gdyby Motorola przywróciła ten model do życia. Oczywiście wyposażając go w odrobinę aktualnie dostępnych i niezbędnych do pracy technologii - chociażby takich jak LTE i WiFi.

Kto następny?

Skoro Lenovo, które do niedawna stawiało na promocję własnej marki, decyduje się na powrót do Motoroli, to otwartym pozostaje pytanie: jaka marka wróci na rynek następna?

Ericsson, Sagem, Bosch, Nec, Siemens, a może BenQ Siemens?

REKLAMA

Najbardziej cieszy mnie powrót Nokii, który już teraz staje się rzeczywistością. Za dobrą wiadomośc odbieram zapowiedź powrotu Motoroli, o ile wrócą kultowe klapki. Z pozostałych producentów, którzy byli, ale zniknęli, najbardziej cieszyłbym się chyba z powrotu Ericssona, bo robił swego czasu ciekawe urządzenia, choć w swoim życiu miałem raptem jeden telefon tej marki.

No i tak na sam koniec… dobrze byłoby, jakby BlackBerry jednak nie zniknęło z rynku. Telefony z fizyczną klawiaturą QWERY mają w sobie coś wyjątkowego i często chodzi za mną myśl, aby do nich wrócić.

Czytaj również:
Dajcie spokój z Nokią 3310. Oto 9 modeli, które Nokia powinna przywrócić do życia

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA