Fatalna sytuacja GoPro. Firma podsumowała 2016 rok - jest źle, a ma być jeszcze gorzej
2016 rok kończy się dla GoPro fatalnie. Wyniki finansowe są o prawie 400 mln dol. niższe, niż w 2015 roku. Do tego GoPro studzi przewidywania na 2017 rok. Pierwszy kwartał będzie jeszcze gorszy, niż sądzili analitycy.
GoPro opublikowało wyniki finansowe za ostatni kwartał 2016 roku. Dla firm technologicznych ostatnie trzy miesiące roku to z reguły największe żniwa, bowiem okres bożonarodzeniowy zawsze generuje najwyższą sprzedaż.
Zacznijmy od dobrych wiadomości, bo tych jest zdecydowanie mniej.
W czwartym kwartale 2016 roku producent kamer sportowych wygenerował sprzedaż na poziomie 540 mln dol. To o około 103 mln dol. więcej, niż w analogiczny okresie w ubiegłym roku, który był dla firmy naprawdę słaby.
Na tym dobre wiadomości się kończą.
Mimo że przychód za ostatni kwartał wygląda na spory, to i tak jest o 30 mln dol. niższy od przewidywań analityków.
A jak to się przekłada na zyski? GoPro kończy rok pod kreską. Czwarty kwartał zakończył się stratą na poziomie 116 mln dol. Te wyniki są naprawdę złe, także na tle analogicznego okresu z 2015 roku. Wtedy strata wynosiła 34 mln dol.
Co więcej, GoPro ostudziło prognozy nadchodzących wyników za pierwszy kwartał 2017 roku. Wall Street szacowało, że przychód wyniesie 267,6 mln dol., a GoPro twierdzi, że stać ich tylko na wygenerowanie ok. 190 - 210 mln dol. To naprawdę spora różnica.
Najgorzej wyglądają jednak sumaryczne przychody za cały 2016 rok. Sprzedaż wyniosła 1,2 mld dol. Rok wcześniej wynosiła 1,6 mld.
Co mówi GoPro o tych wynikach?
CEO firmy, Nick Woodman, podkreśla, że GoPro w 2016 roku bardzo dużo zainwestowało w rozwój nowych części, usług chmurowych oraz aplikacji mobilnych. Powstał fundament, który ma pozwolić zarabiać w przyszłych latach.
Jeśli te zapowiedzi się potwierdzą, możemy się spodziewać, że abonament za usługi chmurowe wprowadzony przy okazji GoPro Hero 5, nie jest tylko jednorazowym testem. Dla przypomnienia, w ramach GoPro Plus użytkownicy nowych kamer mogą wykupić za 4,99 dol./mies. usługę backupu filmów i zdjęć w chmurze. Użytkownik dostaje 250 GB przestrzeni dyskowej
Jakie plany na 2017 rok? GoPro Hero 6 i być może nowy dron
CEO firmy GoPro zapowiedział oficjalnie, że w 2017 roku pojawi się kamera GoPro Hero 6. Jeszcze kilka lat temu nowa wersja kamery co roku była czymś naturalnym. Teraz tak nie jest. Na Hero 5 czekaliśmy dwa lata w związku z licznymi problemami firmy.
Na razie nie są znane żadne szczegóły dotyczące specyfikacji kamery.
Wiemy też, że mimo problemów z dronem Karma, firma GoPro nie zraża się i zamierza rozwijać tą gałąź. Mają powstać kolejne drony, być może także z innych półek cenowych.
Czy to wystarczy?
Nastroje nie są optymistyczne, co widać po wykresie akcji giełdowych firmy. Sprawa wśród klientów jest bardziej skomplikowana. Kamery GoPro Hero 5 nadal są wyznacznikiem dla całego rynku. Nadal, jeśli ktoś szuka najwyższej jakości wśród tych urządzeń, skieruje się raczej w kierunku amerykańskiej firmy.
Coraz większe postępy robi Sony, ale jeśli chodzi o rozpoznawalność, GoPro nadal nie ma sobie równych.
W przypadku dronów ta sztuka raczej nie wyszła. Segment wielowirnikowców to nowy obszar dla GoPro, i to niestety widać po ich pierwszym produkcie. Weteran rynku, firma DJI, tuż po premierze Karmy pokazała, kto rządzi na tym rynku. DJI Mavic Pro jest dronem, który wygrywa z Karmą w wielu kluczowych aspektach.
Aby GoPro się podniosło, musi być szybsze. Firma straciła już miano największego innowatora branży. Premiery ostatnich produktów, czyli kamer Hero 5 i drona Karma, przeciągały się w nieskończoność. W tym czasie konkurencja wykonała kilka kroków do przodu.
Rok 2017 może być kluczowy dla GoPro. Jeśli firma w końcu nie stanie na nogi, może to być jej koniec.