REKLAMA

Czyżby po nowe MacBooki nie ustawiały się kolejki? Apple wydłuża promocję na... przejściówki

W listopadzie 2016 roku firma Apple rozpoczęła wyprzedaż akcesoriów dostosowanych do standardu USB-C. Wszystko po to, aby uatrakcyjnić zakup nowego Macbooka Pro. Jak się okazuje, owo „uatrakcyjnienie” jest dalej potrzebne, ponieważ firma zdecydowała się wydłużyć promocję o następne trzy miesiące.

MacBook Pro 2017 WWDC
REKLAMA
REKLAMA

Początkowo w Apple planowano, że wyprzedaż akcesoriów dopasowanych do standardu USB-C zakończy się wraz z 2016 rokiem. Przejściówki dla akcesoriów USB, Lightning, Thunderbolt oraz HDMI, a także czytniki kart pamięci zostały przecenione o 25 - 50 proc. oryginalnej wartości.

Jak twierdzili w samym Apple, miało to pomóc w przejściu „wymagających klientów” na nowe MacBooki Pro, wyposażone jedynie w złącza USB-C. Gigant nie ukrywał, że organizując tego typu promocję, liczył na szybszą sprzedaż nowego produktu.

apple-usb-c-vga class="wp-image-524877"

Teraz Apple doszedł do wniosku, że wyprzedaż przejściówek dalej jest konieczna.

Promocja w oficjalnym sklepie nie zakończy się wraz z końcem grudnia, jak pierwotnie zakładano. Zamiast tego, wyprzedaż potrwa przez trzy następne miesiące, aż do końca marca 2017 roku. Przejściówki dla USB-C wciąż są objęte rabatami sięgającymi od 25 do 50 proc. pierwotnej ceny.

Pierwsze, co przychodzi do głowy na wiadomość o przedłużeniu wyprzedaży, to mniejsze niż zakładano zainteresowanie MacBookami. Nawet ja, zachwycony wersją Pro z 2015 roku, gdy patrzę na nowego MBP 2016, od razu mam głowie zasadnicze pytanie - „ale po co?”. Niedoskonały panel dotykowy, odważne stanowisko w kwestii portów oraz działająca krócej niż wcześniej bateria sprawiają, że w ogóle nie kusi mnie przesiadka na model z 2016 roku.

REKLAMA

Możliwe, że nie jestem w swoim podejściu osamotniony, a nowe MBP nie sprzedają się tak dobrze, jak chciałby Apple. Jeżeli tak jest w istocie, wątpię aby dalsza wyprzedaż akcesoriów to zmieniła. To raczej pójście na rękę już zdecydowanym, którym nie przeszkadzają gorsze wyniki pracy na baterii oraz nowy standard łączności przewodowej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA