Demo Pokemon Sun i Moon to coś więcej niż wycięty początkowy poziom z pełnej wersji
W listopadzie fani Pokemonów będą mieli święto, a Nintendo zachęca, by już teraz odkurzyć swoje Nintendo 3DS-y. Oczekiwanie na nowe gry z serii zniecierpliwionym umila wersja demonstracyjna, której przejście pozwoli odblokować - między innymi - bonusowego Pokemona w Pokemon Sun i Pokemon Moon.
Już w przyszłym miesiącu pojawi się wreszcie pierwszy od 3 lat duet gier z głównej serii Pokemon, czyli Pokemon Sun i Pokemon Moon na Nintendo 3DS. Fani będą mogli dać na zimowe miesiące odpocząć akumulatorom w swoich smartfonach i porzucić Pokemon GO na rzecz pełnoprawnej gry z cyklu.
Fani czekali na nową przygodę i nowe stworki od premiery Pokemon X i Y w 2013 roku, a już teraz dostali jej przedsmak.
Podobnie jak w przypadku remake’ów Pokemon Omega Ruby i Alpha Sapphire sprzed roku, gracze na chwilę przed premierą kolejnej produkcji z serii dostali dostęp do dema. W przypadku gier Pokemon na przenośne konsolki Nintendo takie demo to nie jest jednak wycięty z pełnej wersji gry początkowy poziom.
Demo Pokemon Sun i Pokemon Moon to oddzielna mini-produkcja, która daje przedsmak pełnej wersji poprzez udostępnienie treści niedostępnych w nadchodzącej pełnej wersji. Gracz wciela się w demie w postać bohatera imieniem Sun, który odwiedza nowy region pokemonowego świata nazwanego Alola - stylizowanego na Hawaje.
Zawartość wersji demo Pokemon Sun i Moon nie poraża, ale to fajna rozgrzewka przed pełną wersją gry.
Tak naprawdę w demo Pokemon Sun i Moon nie dzieje się zbyt wiele. Gracz poznaje kilka postaci i przechodzi próbę polegającą na… fotografowaniu Pokemonów i toczeniu z nimi walk. Wersja demonstracyjna przedstawia też adwersarzy z nadchodzących produkcji, czyli karykaturalny Team Skull wraz z jego liderką.
W ramach dema można zwiedzić nowe miasto, poznać kilka postaci i nie widzianych wcześniej Pokemonów. Można też zapoznać się z nowymi elementami mechaniki i sprawdzić w praktyce jak działają specjalne ataki nazwane Z-Moves. Demo Pokemon Sun i Moon skrywa też kilka sekretów i pozwala na odblokowanie zawartości w pełnej wersji.
Jakich nowości można spodziewać się po Pokemon Sun i Pokemon Moon?
- nowa generacja Pokemonów, z których małą część można było zobaczyć w demie;
- niewidziane wcześniej formy znanych Pokemonów z pierwszej generacji;
- brak typowego systemu aren, w których zdobywa się kolejne odznaki;
- zupełnie nowy region, nowa mapa i nowa przygoda;
- odświeżony interfejs;
- specjalne ataki o nazwie Z-Moves.
Jeśli chodzi o mechanikę, to jedną zmianę widoczną w demie przywitałem z bardzo dużym entuzjazmem. Podczas starcia z Pokemonem, którego mamy już zapisanego w Pokedeksie, gra podpowie, jakiego ataku użyć. Pojawią się dopiski wskazujące na to, czy będzie on miał super efekt, czy też wręcz przeciwnie.
Ułatwi to rozgrywkę osobom, które nie są w stanie spamiętać lub nie chcą sobie po prostu zaprzątać głowy tabelą podatności Pokemonów na konkretne typy ataków. Biorąc pod uwagę to, że każdy stworek może mieć dwa różne typy, a mamy już blisko tysiąc różnych gatunków, jest to bardzo miły dodatek.
To zresztą nie koniec zmian zaprezentowanych w demo Pokemon Sun i Moon.
Pokemon Sun i Moon wprowadzi nowy sposób przemieszczania się. Zamiast roweru będzie można wskoczyć na grzbiet stworka - np. Taurosa. W tym celu wystarczy wybrać przedmiot z ekwipunku i nawet nie trzeba go samemu łapać ani nosić przy sobie. To może wiązać się z inną zmianą.
Osoby, które dobrały się do plików z dema, donoszą też o zmianie wyczekiwanej przez fanów od dwóch dekad. W kolejnej części cyklu nie będzie już tzw. Hidden Machines i ruchów HM, które pomagają w nawigacji po świecie gry, ale których Pokemony nie mogą w prosty sposób zapomnieć.
W wersji demo Pokemon Sun i Moon pojawia się nawet Ash-Greninja.
Sun, czyli bohater dema, dostaje do dyspozycji specjalnego Pokemona. To niezwykły okaz z gatunku Greninja, czyli trzeciej formy startera z poprzedniej generacji gier ze specjalną zdolnością. Pozwala ona na transformację stworka w tzw. Ash-Greninja. To ciekawy ukłon w stronę fanów anime Pokemon.
W bajce Pokemon stworek z tego gatunku należący do głównego bohatera potrafił przekształcić się w wyższą formę ze względu na to, jak bardzo związał się ze swoim trenerem. Po przejściu dema i premierze Pokemon Sun i Moon będzie można go przetransportować Greninję należącą do Suna do pełnej wersji gry.
Oprócz tego gracze będą mogli odblokować w demie kilka dodatkowych rzeczy, w tym różne przedmioty.
Twórcy zastosowali w dodatku mechanizm zachęcający do częstego uruchamiania dema - niektóre postaci obiecują niespodzianki jeśli gracz odwiedzi je konkretnego dnia. Warto słuchać dokładnie, co bohaterowie niezależni mają do powiedzenia i zaznaczyć sobie konkretne daty w kalendarzu.
Nie sposób też nie wspomnieć o grafice nowych gier. Twórcy wyciągają wszystko co się da z konsol Nintendo. A chociaż 3DS pod względem rozdzielczości i mocy obliczeniowej po tylu latach od premiery nie rozpieszcza, to gra wygląda ciut lepiej niż Pokemon X i Y i remake’i Pokemon Omega Ruby i Alpha Sapphire.
Świat gry ogląda się z wielu różnych perspektyw, a twórcy porzucili siatkę kwadratowych pól niemal całkowicie. Kamera płynnie zmienia kąt, z którego obserwujemy naszą postać. Nie ma co się jednak łudzić - na nowe rozdanie w grach z cyklu Pokemon można liczyć dopiero po premierze Nintendo Switch.
Premiera pełnej wersji gier Pokemon Sun i Pokemon Moon w Europie zaplanowana jest na 23 listopada 2015 roku.
* Grafika główna: Manintino / Shutterstock.com