REKLAMA

To się porobiło - najlepsza klawiatura Microsoftu jest dostępna tylko na iPhone'a

Microsoft udostępnił właśnie nową wersję swojej klawiatury do iPhone’a. Word Flow 2.0 to kolejny przykład tego, że internet wraca do korzeni, a litery zastępuje powoli zapoczątkowane już przez jaskiniowców pismo obrazkowe.

Word Flow 2.0
REKLAMA
REKLAMA

Kilkanaście miesięcy temu Apple zaskoczył użytkowników informując, że pozwoli zmienić klawiaturę ekranową w iOS. Posiadacze iPhone’ów mogą teraz przebierać w aplikacjach, które pozwalają na inny sposób wprowadzania treści niż ten jedyny słuszny zaprojektowany w Cupertino.

Word Flow 2.0 / źródło: thegreatgeekmanual.com class="wp-image-186874"
W przeszłości były już lepsze i gorsze pomysły / źródło: thegreatgeekmanual.com

Swoje klawiatury na iPhone’a przygotowali najwięksi konkurenci Apple’a.

Użytkownicy iPhone’ów mogą przebierać w propozycjach alternatywnych klawiatur ekranowych. Wiele z nich oferuje dodatkowe funkcje, a niektóre z propozycji są multiplatformowe. Dostępne są klawiatury ułatwiające tłumaczenie tekstu, dające szybki podgląd kalendarza lub pozwalające wprowadzać tekst szybciej za pomocą pociągnięć palca po powierzchni klawiatury, a nie pojedynczych uderzeń w klawisze.

Sporą popularnością cieszą się klawiatury, które pozwalają wysyłać nie tylko zwykłe emotikony, ale też GIF-y zamiast liter. Co prawda wiele komunikatorów ma już tę funkcję w standardzie, ale twórcom klawiatur nie przeszkadza to w dodawaniu własnej wyszukiwarki ruchomych obrazków. Po co w końcu kombinować z łatwiejszym wprowadzaniem literek i tłumaczeniem tekstu, skoro GIF powie więcej niż tysiąc słów?

Do grona firm, które ułatwiają nam powrót do pisma obrazkowego, dołączył właśnie Microsoft.

Użytkownicy usług Google’a zainteresują się zapewne klawiaturą GBoard, która daje w ramach klawiatury dostęp do największej wyszukiwarki internetowej świata, ale dla fanów Microsoftu znacznie lepszą propozycją będzie rozwijana przez twórców Windowsa klawiatura Word Flow.

Word Flow 2.0 / źródło: photobucket.com class="wp-image-373513"
Nie, Word Flow 2.0 nie wygląda w ten sposób / źródło: photobucket.com

Pomijając złośliwości w związku z wprowadzeniem obsługi GIF-ów, Wordflow w opinii wielu osób jedna z najlepszych klawiatur ekranowych, jakie do tej pory powstały. Użytkownicy iPhone’ów mogą pobierać już jej nową wersję - Word Flow 2.0… ale niestety nie dotyczy to, jak się okazuje, użytkowników z Polski.

Word Flow 2.0 - co się zmieniło?

Klawiatura przeniesiona na iOS-a z mobilnego Windowsa od teraz znacznie mniej przypomina swój pierwowzór. Jak podaje Neowin, najważniejszą nowością jest ta nieszczęsna wyszukiwarka GIF-ów, którą dodano, by “użytkownicy mogli lepiej wyrazić siebie”, cokolwiek to miałoby oznaczać. Ruchome obrazki trafią też do podpowiedzi. Na szczęście to nie koniec zmian.

Word Flow 2.0 pozwoli na łatwiejsze wyszukiwanie kontaktów, restauracji, newsów, wideo, ciekawostek, prognozy pogody itp. Tym samym propozycja Microsoftu zbliża się funkcjonalnie do Gboard - klawiatury ekranowe stają się powoli czymś więcej niż zbiorem znaków. Informacje lub treści będzie można wyszukać bez udawania się do innej aplikacji lub przeglądarki.

REKLAMA

Miłym dodatkiem jest znana z klawiatury Apple’a możliwość sterowania kursorem z wykorzystaniem 3D Touch w iPhonie 6s. Przyciśnięcie ekranu zmienia klawiaturę w coś na kształt Touch Pada. Pojawiło się też wsparcie dla systemowego zmieniania tekstu - można ustawić, by iPhone skrót np. zw zmieniał się automatycznie na zaraz wracam.

Nie da się ukryć, że Word Flow 2.0 na iPhone’a rozwija się bądź co bądź dobrym kierunku, ale jak na razie nie jest niestety dostępna w Polsce i podobnie jak w przypadku Gboard nie wiadomo, czy i kiedy pojawi się wersja na Androida...

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA