REKLAMA

Butelka, szklanka i telefon - udana impreza

Dźwiękowe rozterki
Wielokrotnie spotykała mnie sytuacja z uciążliwą gamą dźwiękową jaką oferował mi mój użyteczny, aczkolwiek często zawodzący na tym aspekcie smartphone. Korzystam z poczciwego S4 od dwóch lat. Służy mi nie tylko jako moje prywatne centrum dowodzenia, ale także budzik. Oj, ileż to ja zajęć przespałem przez to, że dźwięk komórki nie potrafił wyciągnąć mnie z pościeli. Zmiana aplikacji również mało dawała, dźwięk był po prostu za mało donośny, zaś ułożenie smartfona zbyt wygodne. Doprowadzało to do tego, że rano ręka automatycznie kierowała się na przycisk drzemki. I tak też smartfon często towarzyszył mi na wypadach na przysłowiowe „ogniska”. Wtedy też miło było posiedzieć przy jakimś utworze.
Rozwiązanie
Z upływem miesięcy do głowy przyszło mi rozwiązanie bazujące na dość popularnym pudle akustycznym. Po co wydawać fortunę na jakiś głośnik skoro do prostego wzmocnienia dźwięku wystarczy nam szklanka lub butelka. Ba, częściowo zalana butelka (plastikowa naturalnie) pomóc nam może nawet do uzyskania ciekawych efektów świetlnych z pomocą wbudowanej w smartfon latarki. To też może urozmaicić wieczorne posiedzenia na zewnątrz ze znajomymi. Wróćmy jednak do dźwięku. Telefon wystarczy jedynie umieścić w szklance, aby dźwięk rano był na tyle głośny, a urządzenie w naczyniu w na tyle niezdatnym do wydostania go położeniu, że piorunem wyciągnie nas z łóżka. Częstotliwość dźwięku będzie jeszcze wyższa, gdy zamiast szklanki wykorzystamy plastikową butelkę, po dwulitrowej wodzie. Pojemnik wystarczy naciąć i stworzyć w nim otwór, do którego w połowie (od strony głośnika) wsadzi się smartfona. Wycinamy górną pokrywę i w ten sposób powstaje pudło akustyczne domowej roboty, które zadziała jak głośnik z tańszej półki. Dźwięki będą głośniejsze, zaś my mamy pewność, ze nie zaśpimy.
Podsumowanie
Szklankę bądź butelkę można zastąpić innym naczyniem, o pół-zamkniętej budowie. Stworzenie specjalnego naczynia, wykonanego z odpowiednich materiałów (ale dość tanich) spotęgowałoby efekt i może wyparło tańsze, przewodowe i bezprzewodowe głośniczki do urządzeń mobilnych. W imię oszczędnych i tanich rozwiązań domowej roboty!

Butelka, szklanka i telefon – udana impreza
REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA