To było do przewidzenia - smartzegarek dla profesjonalistów jest ze Szwajcarii
Szwajcarski producent zegarków stawia kolejny krok na rynku smartwatchy, prezentując następcę swojego jedynego do tej pory urządzenia z tej kategorii - Swatch Touch Zero One.
Nowy produkt Swatcha dedykowany jest zastosowaniom fitnesowym. Potrafi mierzyć spalane kalorie, przebyty dystans, etc., lecz jego głównymi odbiorcami są... siatkarze. Smartwatch posiada funkcje przeznaczone specjalnie dla tej dyscypliny sportu, takie jak pomiar liczby górnych i dolnych odbić oraz prędkości serwisu czy ataku.
Zebrane informacje zegarek przekaże następnie do aplikacji Swatch App, która oceni zawodnika, umieszczając go na skali od 0 do 100.
Przewidywana cena nowego produktu Swatcha to 160$, co biorąc pod uwagę jego możliwości, nie jest ceną wygórowaną, choć do najniższych również nie należy. W zamian otrzymamy urządzenie, które być może nie zdobędzie żadnych nagród w kategorii designu, choć nie sposób także nazwać go brzydkim. Tak czy inaczej, jego konstrukcja nie pozostawia żadnych wątpliwości co do jego przeznaczenia.
Touch Zero One nie jest produktem, na który wszyscy czekają
"Pełnoprawny" smartwatch szwajcarskiego producenta ukaże się dopiero wiosną i może nieźle zamieszać na rynku, jeżeli spełni swoje obietnice - bateria niewymagająca częstego ładowania, multiplatformowość i obsługa płatności mobilnych.
Sam jestem ciekaw, czy Swatch zrealizuje wszystkie obietnice związane ze swoim nowym produktem. Touch Zero One traktuję bardziej jako przystawkę do pełnego dania, jednocześnie mając nadzieję, że w zapowiadanym smartwatchu czuć będzie ducha prawdziwych, szwajcarskich zegarków.