Testujesz Windows 10? To zajmie ci to jeszcze sporo czasu
Microsoft nie zamierza się spieszyć z wydawaniem na rynek następcy „Ósemki”. Pierwsze plotki mówiły o wiośnie przyszłego roku. Microsoft jednak nie spodziewa się premiery Windows 10 przed jesienią. W międzyczasie pojawią się jednak… kolejne wersje testowe.
O Windows 10 wiemy wciąż bardzo niewiele. Co prawda możemy już testować jego pierwszą, bardzo wczesną wersję rozwojową, ale jest ona okrojona nie tylko ze znacznej części nowości, jaką Microsoft planuje, ale również i z możliwości, jakie zapewniają nam aktualne „Okienka”. Nadal nie możemy „przeklikać się” przez nowy ekran startowy. Dalej nie mamy do dyspozycji pulpitowej Cortany. Wciąż nie mamy dostępu ani jakichkolwiek wieści na temat wersji mającej zastąpić Windows RT i Windows Phone. Microsoft najprawdopodobniej sam jeszcze pracuje nad niektórymi rzeczami i nie chce się dzielić szczegółami z szerszą publicznością, dopóki nie będzie pewien w którym kierunku zamierza podążać.
Przeróżni informatorzy znanych i cenionych dziennikarzy i blogerów donosili, że premiera Windows 10 może odbyć się już na wiosnę i że wtedy wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane. Te plotki postanowił ostatecznie zdementować Kevin Turner z Microsoftu. Zdradził on, że jego firma wyda Windows 10 w swojej ostatecznej wersji dopiero pod koniec przyszłego roku. To jednak nie oznacza, że testerzy będą do tego czasu się nudzić. I nie chodzi tu tylko o wyszukiwanie usterek w kolejnych kompilacjach, które już teraz są im prezentowane.
Co najmniej dwie, zupełnie nowe edycje testowe
Na początku wiosny ma się pojawić zupełnie nowa edycja Windows 10, którą będzie można zainstalować zarówno od zera, jak i (najprawdopodobniej) zastosować jako uaktualnienie do tej już istniejącej. Ta zyskać ma „konsumenckie” funkcje, nad którymi Microsoft wciąż pracuje. O jakich funkcjach mowa? Tu już możemy zgadywać. Spodziewamy się, że w końcu ujrzymy interfejs mający mieć zastosowanie w tabletach i urządzeniach hybrydowych. Zapewne pojawi się też Cortana, a także odświeżone, systemowe aplikacje Microsoftu, takie jak Xbox Music, Poczta czy aplikacje z rodziny MSN.
Na przełomie wiosny i lata, najprawdopodobniej w dniu konferencji BUILD, ma zostać udostępniona jeszcze jedna wersja testowa, tym razem dla deweloperów. Przyznajemy, że nie mamy pojęcia co to właściwe oznacza. W przypadku Windows 8, „deweloperska”, najwcześniejsza wersja, była tą pierwszą, najbardziej ubogą w funkcję. Tu może chodzić o odpowiednik wersji beta, a więc system który ma już zaimplementowany pełen zestaw planowanych funkcji, ale wciąż niedostatecznie przetestowany, by móc go zaprezentować szerszej publiczności.
Na przełomie lata i jesieni system ma być dostępny dla szerokiej publiczności, w wersji na wszystkie zgodne platformy. Nie są to jednak terminy pewne na sto procent i mogą ulec zmianie.
Wciąż mam kilka pytań
Windows 10 ma być jednym systemem dla wszystkich możliwych urządzeń. Wersje testowe z pewnością będą dostępne dla urządzeń z procesorami x86. Windows 10 ma jednak przecież działać również i na procesorach ARM, zarówno na tabletach, przez smartfony, aż po urządzenia IoT, a także na konsoli Xbox One.
Czy testy będą obejmowały również i te platformy? Jeżeli tak, to która edycja Windows 10 według powyższego harmonogramu będzie na nie dostępna? I jakie warunki należy spełnić, by móc dołączyć do grona testerów (czy wystarczą konta Developers Preview i Windows Insider, czy też będą one przeznaczone wyłącznie dla zamkniętej grupy partnerów)? Postaram się wyciągnąć te informacje od Microsoftu jak tylko będzie to możliwe.