W Pendolino nie ma WiFi bo... w 2008 roku nikt o tym nie pomyślał. Bezprzewodowa sieć jednak się pojawi
Nowoczesne wnętrze, niespotykane do tej pory prędkości, komfort i wszechobecna atmosfera nowości. Mimo to Pendolino pod jednym względem odstaje od wielu starszych, zwykłych pociągów. Czym? Dość zaskakującym brakiem WiFi, które przecież "trafiło na tory" w połowie tego roku. Okazuje się, że w momencie przygotowywania zamówienia nikt takie potrzeby... nie przewidział.
Informacje te przekazał TVN24 szef grupy PKP, przypominając, że przetarg na składy ogłoszono w 2008 roku, kiedy nie brano jeszcze pod uwagę dostępu do bezprzewodowego internetu jako istotnej usługi dodatkowej oferowanej przez przewoźnika. Trudno się zresztą temu dziwić - przetarg na zapewnienie połączenia z siecią w pociągach ruszył ostatecznie dopiero w grudniu 2013 roku.
Ostatecznie bezpłatne WiFi, dostarczane przy współpracy z T-Mobile, w pierwszych pociągach pojawiło się dopiero w lipcu tego roku.
Na początku września do grona dołączyło jeszcze kilka składów, ale mimo to Pendolino zadebiutowało bez odpowiedniego osprzętu, przed czym zresztą jeszcze w październiku ostrzegali niektórzy. Wszystko to nawet pomimo tego, że umowa z operatorem przewidywała rozszerzenie współpracy właśnie o składy Pendolino.
Ten stan powinien jednak względnie szybko ulec zmianie. Niestety tylko względnie, bo choć nie będziemy musieli na internet w nowych pociągach czekać kilku lat, to i tak nie pojawi się w nich tak szybko, jak moglibyśmy tego chcieć. Według szefa grupy PKP nastąpi to najwcześniej w wakacje tego roku. Do tego czasu, czyli przez najbliższe kilka miesięcy, będziemy więc zdani w trasie wyłącznie na zasięg naszego operatora komórkowego.
I na to, że do celu dotrzemy jak najszybciej, żeby móc wysiąść z pociągu i na spokojnie dokończyć zaczętą pracę z normalnym połączeniem z WiFi.