Grupa Onet.pl przejmuje NK. Dla gier
Przejęcie NK przez Onet, na temat którego jeszcze pod koniec zeszłego miesiąca można było jedynie spekulować, dziś stało się faktem. Grupa Onet.pl oficjalnie ogłosiła podpisanie porozumienia z Excolimp Investemnts, a cały proces jest obecnie weryfikowany przez UOKiK.
W komunikacie prasowym nie zostały podane przy tym żadne szczegóły dotyczące przejęcia, w tym chociażby kwota całej transakcji, ani przewidywany termin jej zakończenia. Wyjaśniło się natomiast jedno - po co Onetowi być może i drugi pod względem popularności portal społecznościowy w Polsce, ale z całą pewnością mający swoje lata świetności już za sobą.
Odpowiedź jest prosta i można się jej było spodziewać. Chodzi tu nie tyle o społeczność (czyli ponad 5 mln użytkowników), ale o gry. Grupa Onet w ten sposób ma posiadać aż cztery serwisy związane z grami - gry.onet, gryonline.onet, grydlaniej.onet oraz NK. Wypowiedź CEO Grupy Onet z oficjalnego komunikatu tylko podkreśla ten fakt - Onet ma w ten sposób poszerzyć swoje "growe" portfolio i "czerpać korzyści z obecnego potencjału serwisu w kontekście gier i aplikacji rozrywkowych".
Wszystko wskazuje więc na to, że NK udało się z powodzeniem przejść dość dziwną drogę - od bycia najpopularniejszym w Polsce i dla wielu jej mieszkańców pierwszym w ogóle portalem społecznościowym, do momentu, w którym stała się raczej portalem growym, a przynajmniej w tym leży jej największa wartość.
Nacisk na ten element widać obecnie praktycznie od samego początku, czyli rejestracji w serwisie. Nadal widoczne jest wprawdzie dotychczasowe motto - "Miejsce spotkań", ale o wiele więcej miejsca zajmuje pole z listą najpopularniejszych gier i prostym hasłem "Zagraj ze znajomymi w fajne gry". Nie "Odnajdź znajomych ze starych czasów", nie "Poznaj nowych znajomych", a właśnie "Zagraj...".
Tak samo oficjalny blog NK, który od dłuższego czasu świecił pustkami, po przebudzeniu serwuje głównie wiadomości na temat nowych gier. Kategorie "Nowe funkcjonalności", "Rozwinięcie funkcjonalności" czy "Usługi" były ostatnio aktualizowane ponad rok temu.
I trudno oczekiwać, aby wraz z nadejściem nowego właściciela sytuacja ta miała ulec jakiejkolwiek zmianie.