REKLAMA

Everything Me Launcher - nic dziwnego, że Mozilla jest nim zainteresowana

Launchery na Androida w zasadzie nie są fajne. Niektóre z nich zdobywają dużą popularność, ale raczej wśród środowisk tzw. geeków, a nie wśród mas. Launcher Everything Me, z którego pomocą Mozilla chce stworzyć swoją własną nakładkę na Androida, udowadnia, że tak być nie musi.

20.02.2014 15.41
Everything Me Launcher – nic dziwnego, że Mozilla jest nim zainteresowana
REKLAMA

Nie wiem, dlaczego Everything Me Launcher jest niedostępny w Polsce. Sam launcher ma tłumaczenie na język polski, więc ograniczenia terytorialnie nie pozwalające pobrać go z Polski są tym dziwniejsze.

REKLAMA

Jednak istnieją sposoby na instalację Everything Me także u nas. Warto je odnaleźć, bo...

Everything Me Launcher to najlepszy launcher jaki istnieje na Androida i pierwszy, który sprawdzi się także u zwykłego, nawet nieznającego pojęcia "launcher" użytkownika.

Sercem Everything Me jest ekran główny z wyszukiwarką. Przypomina to ekran wyszukiwarki w Firefox OS, ale jest znacznie sprawniejsze i bardziej funkcjonalne.

W wyszukiwarkę można wpisać każde zapytanie, wyniki zostaną zaprezentowane w formie ikonek. Wpisując adres strony internetowej dostaje się skrót, po kliknięciu którego otwiera się dana strona. Gdy wpisze się zapytanie, jest nieco gorzej - Everything me nie do końca potrafi na nie odpowadać czy zwracać odpowiednie wyniki. W grę wchodzą raczej proste frazy, np “pogoda” czy “prognoza pogody na jutro” zamiast “jaka będzie jutro pogoda”. To kwestia ograniczenia formatu wyświetlania wyników i z tego powodu Everything Me nie zastąpi wyszukiwarki. Jednak może zastąpić Google Now w kwestii wyszukiwania aplikacji.

Screenshot_2014-02-19-18-17-35

Wystarczy wpisać pierwsze literki poszukiwanej treści, by Everything Me podpowiedziało nie tylko strony internetowe, ale też znajdujące się na urządzeniu kontakty czy aplikacje. Najważniejsze, że wyszukiwarka działa bez zająknięć, błyskawicznie.

Niezłym smaczkiem Everything Me jest zmieniające się tło podczas wyszukiwania, pokazujący obraz związany z wpisaną frazą. Tło to pozostaje także tłem folderu o danej nazwie. Tutaj też znajduje się ciekawostka - Everything Me posiada ekrany startowe, na które standardowo można wrzucać ikony i widżety oraz foldery. Do folderu można dodać aplikacje, ale pod spodem zamieszczone są propozycje związane z wyszukianiem frazy będącej nazwą folderu. Jeśli więc folder nazwiemy “technolgie”, to pod ikonami aplikacji wyświetlą się propozycje stron technologicznych. Takie propozycje można dodawać do folderu czy na ekran główny w formie skrótów do stron - prostych aplikacji webowych.

eme

Szczerze przyznam, że od około dwóch tygodni, w trakcie których korzystam z Everything Me, przestałam odwiedzać wiele stron przez przeglądarkę, korzystam właśnie ze skrótów. Poza tym Everything Me “uczy” się mnie i choć mam trzy pulpity aplikacji, nie wychodzę poza ekran główny, bo po wpisaniu jednej-dwóch liter nazwy tego, czego szukam launcher podpowiada mi właściwe treści. Wie, czego potrzebuję na podstawie tego, czego używałam wcześniej.

Najlepsze w Everything Me launcher jest to, że jest on banalny w obsłudze i konfiguracji. Tej ostatniej właściwie nie trzeba przeprowadzać w ogóle - wystarczy przestawić ikony, może usunąć niepasujące foldery i można używać. Dodatkowo launcher po kilku dniach na specjalnym widżecie pokazuje aplikacje, które uznaje za przydatne właśnie w tym momencie.  Zauważyłam, że sprawdza się jeśli przez jakiś czas ma się regularny tryb życia, natomiast podpowiadanie gubi się, gdy zaczyna się robić niestandardowe rzeczy o niestandardowych porach dnia.

REKLAMA

Nie dziwię się, że Mozilla wybrała właśnie Everything Me jako podwaliny do własnego launchera. Wyłapywanie kontekstu, sprawne działanie oraz sprowadzanie aplikacji webowych do formy, nad którą użytkownik nie musi się zastanawiać to coś, czego Mozilli potrzeba. Firefox OS to ma, tyle że w Everything Me wszystko działa kilkanaście razy lepiej.

I dobrze wygląda.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA