Temat tygodnia: Najlepszy tablet 2013 roku według blogerów Spider's Web (sonda)
W zeszłym tygodniu zastanawialiśmy się nad najlepszym smartfonem 2013 roku. Poznaliście też największe naszym zdaniem porażki ostatnich 12 miesięcy. Dzisiaj przyszła pora na tablet 2013 roku.
Paweł Okopień: Tablety roku są dwa, czyli nowe iPady od Apple. Po mimo upływu czterech lat od premiery pierwszego iPada, rynek nie dorobił się alternatywy. O ile w przypadku smartfonów konkurencja jest duża i czasem iPhone na papierze wygląda jak ubogi krewny, to w przypadku tabletów nie mogę wskazać jakiegokolwiek rywala. Nowe iPady to ewolucja, ale ewolucja będąca klasą samą w sobie. Nowy duży iPad, czyli Air prezentuje się wyśmienicie, jest lekki, szybki i zgrabny. A nowy iPad mini z wyświetlaczem retina, to również mocny sprzęt o kompaktowych wymiarach.
A reszta? Jest tani Asus Transformer Book T100, który wydaje się być ciekawym sprzętem z Windows oraz Nexus 7 drugiej generacji z Androidem. Ale to są rozwiązania kompromisowe, a nie tablety gwarantujące takie doświadczenie z użytkowania jak iPad. Ja wiem, że brzmi to bardzo "fanboysko", ale wierzcie mi, że nie są to słowa zapatrzonego użytkownika sprzętu Apple. Naprawdę można dyskutować nad obecną sensownością iPhone’a, można dywagować czy za Maki się przepłaca, ale iPad to wciąż zupełnie inne urządzenie niż pozostałe tablety.
Damian Jaroszewski: Jak zacząłem zastanawiać się nad tabletem roku, to pierwszą myślą był albo iPad, albo Nexus 7. Jednak Paweł przypomniał mi, że jest jeszcze jeden, naprawdę świetny sprzęt, który moim zdaniem bardziej zasługuje na to miano. I iPad i Nexus to świetne urządzenia, ale po prostu wydajniejsze, z lepszymi ekranami i lżejsze od swoich poprzedników. Nie ma w nich nic wyjątkowego, nie są już tak sexy i tak podniecające.
Dlatego mój wybór pada na Asusa T100. Testowałem go ostatnio i to naprawdę rewelacyjny sprzęt. Nie jest idealny, np. denerwuje przycisk "windows" na boku obudowy, zamiast pod ekranem, ale to tak naprawdę drobnostka. T100 jest najlepszy bo to prawdziwy sprzęt do konsumpcji treści, zabawy i pracy jednocześnie. Duża zasługa w tym pełnoprawnego Windowsa 8.1 oraz wydajnego układu Intel Atom. Może i Asus nie ma ekranu Full HD 1920 x 1080, może nie jest grubości kilku kartek papieru i tak dalej, i tak dalej... To jednak urządzenie, przy którym producent - zamiast pakować wszystko najlepsze, najszybsze, dla samych cyferek - dobrze przemyślał jego konstrukcję prawie w każdym calu.
Maciej Gajewski: To zdumiewające, ale wygląda na to, że jesteśmy tutaj bardzo zgodni, mimo faktu, że dzieli nas, jeżeli chodzi o gusty i preferencje, bardzo wiele. Faktycznie, najciekawsze tablety na rynku to właśnie te wymienione powyżej. Wszystkie od firm zaczynających się na „A”, w tym aż dwa od Asusa
Nexus 7, pod warunkiem, że patrzymy na jego najtańszą wersję, to urządzenie o genialnym stosunku jakości do ceny. Ma bardzo przyzwoite parametry, względnie długo trzyma na baterii, ma znakomity wyświetlacz, „gołego” Androida, co oznacza, że należy się spodziewać częstych aktualizacji rozbudowujących tablet o dodatkowe fukcje, a na dodatek urządzenie to bardzo przyjemnie leży w dłoni.
iPad Air to z kolei mistrzostwo świata, jeżeli chodzi o hardware. „Duży” tablet, który można obsługiwać jedną ręką bez nadmiernego zmęczenia? Jak dotąd, tylko Apple’owi się to udało. Air jest mistrzowsko wyważony, ma imponujący czas pracy na baterii, a jakby tego było mało, ekran Retina powoduje, że przeglądanie atrakcyjnych wizualnie treści staje się jeszcze większą przyjemnością.
No i T100, jako zwiastun poważnego zagrożenia, dla wyżej wspomnianych Apple’a i Google’a. Oto bowiem mamy lekki, cienki, bardzo wygodny tablet, przyzwoicie wykonany, który na dodatek wyposażony jest w system operacyjny, umożliwiający pełną wielozadaniowość oraz pracę na „dużych” aplikacjach, takich jak Microsoft Office, GIMP czy nawet… Photoshop. Urządzenie, które zarówno pozwoli na przyjemną konsumpcję treści za pomocą palucha, wielozadaniową pracę na „poważnych” aplikacjach, a to wszystko opakowane przyzwoitym sprzętem i… ceną podobną do Nexusa i znacznie niższą od iPada.
Piotr Grabiec: Tak jak miałem problem z wyborem najlepszego smartfona 2013 roku, tak jeszcze trudniej jest mi wskazać najlepszy tablet, dlatego wymienię kilka z nich. Moim zdaniem konkurencję nadal rozkłada, dzięki dopracowanemu oprogramowaniu i masie akcesoriów i pomimo wszystkich ograniczeń, Apple ze swoim iPadem. Nie ma też tutaj sensu dzielić nagrody między iPada Air oraz iPada Mini z ekranem Retina, ponieważ jest to praktycznie ten sam sprzęt - procesor, rozdzielczość, system - a konsument może wybrać wielkość, która bardziej odpowiada jego potrzebom.
Mimo sukcesu sprzedażowego Apple, coraz większą popularnością cieszą się jednak konkurencyjne tablety z oprogramowaniem Microsoftu. Tak jak nie przekonałem się, i raczej już się nie przekonam do systemu Windows w edycji RT, tak najnowszy Asus T100 z nową generacją procesora Atom od Intela, dziesięciocalowym ekranem, doczepianą klawiaturą i pełnym Windowsem w cenie 1600 złotych to naprawdę kawał dobrego sprzętu. Pytanie tylko, czy to nadal tablet, czy komputer-laptop z odczepianą klawiaturą?
Co może Was zaskoczyć (albo i nie?) to moim największym odkryciem tego roku nie jest jednak żaden Asus T100 czy też zadziwiająco odchudzony iPad Air, ale... nasz rodzimy GoClever. Model Aries 785 z Androidem w moim prywatnym rankingu rozkładka pod względem stosunku ceny do jakości Asusa Nexusa 7 od Google i całą konkurencję. Nie jest bezpośrednim konkurentem tabletów z wyższej półki, ale come on! Wedle najróżniejszych badań w Polsce królują właśnie te taniutkie sprzęty.
Co prawda GoClever Aries 785 to nie jest to sprzęt z najwyższej półki pod względem jakości, ale jako jedno z niewielu urządzeń dostępnych na rynku oferuje ekran w proporcjach 4:3 o porządnej jakości i wystarczająco wydajne podzespoły - a to wszystko w cenie poniżej 700 złotych za wersję z modemem 3G współpracującą z Aero2. Jak dla mnie po prostu bomba!
Jeśli jednak miałbym patrzeć na "markowe" sprzęty z Androidem, to tak naprawdę nowy Nexus 7 nie ma sobie równych w siedmiocalowym segmencie, a w przypadku dziesięciocalowców z Androidem wskazałbym chyba wodoodporny Sony Xperia Tablet Z... chociaż nie ma on efektu "wow". Problem w tym, że żaden inny dziesięciocalowy Android nie wzbudza we mnie żadnych, ale to żadnych emocji.
Dawid Kosiński: Mógłbym, tak jak koledzy wyżej, wskazać kilka ciekawych urządzeń, które pojawiły się w ostatnich dwunastu miesiącach, ale postanowiłem skupić się na jednym sprzęcie. Jest nim mariaż komputera oraz tabletu, czyli Asus T100 w wersji z dyskiem twardym 500 GB. Sprzęt ten jest nie tylko bardzo dobrym i szybkim tabletem, ale też komputerem. W sytuacji, kiedy komputer stacjonarny odmawia współpracy, można pokusić się o podłączenie go do akcesoriów takich jak mysz, klawiatura oraz monitor i używać go jak pełnoprawnego, choć wolnego komputera.
Sprzęt ten jest świetnie jak na swoją cenę wykonany, wydajny, ładny i działa na akumulatorze nawet 10 godzin. I jego wadą nie jest nawet system Windows 8, który przez rok wyewoluował do wersji 8.1, a braki w jego sklepie z aplikacjami zostały w ogromnej mierze uzupełnione. Nie lubię Apple, ale gdybym miał kupować tablet, wybrałbym iPada. Urządzenia z Androidem odpadają, bo po kilku miesiącach zawsze zaczyna się dziać z nimi coś nie tak, a tablety z Windowsem były wówczas za drogie i zbyt niedopracowane. Na szczęście zmieniło to urządzenie Asusa, które jest nie tylko dobre, ale też dostępne w bardzo konkurencyjnej cenie, niewiele wyższej od Chromebooków i najtańszych laptopów, a także zauważalnie niższej od wspomnianego iPada
Przemysław Pająk: Nie mam żadnych wątpliwości - tabletem 2013 roku jest iPad mini z ekranem Retina.
Mój wybór miałby szansę zmienić tylko jeden inny tablet - Nokia Lumia 2520, który wprawdzie zadebiutował w 2013 r., ale do Polski jeszcze nie trafił, więc nie miałem możliwości go gruntownie przetestować. Podczas światowej premiery tego tabletu w Abu Dhabi, w której miałem przyjemność uczestniczyć, Lumia 2520 zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - na tyle dobre, że mogę domniemywać, iż miałby szansę powalczyć w moim wewnętrznym rankingu z nowym iPadem mini.
Powalczyć z iPadem mini Retina nie mógł za to nowy Nexus 7. O ile pierwsze urządzenie z tej serii tabletów w 2012 r. zrobiło na mnie ogromne wrażenie, o tyle jego tegoroczny następca raczej mnie rozczarowywał. Nie był tak przełomowy jak jego poprzednik.
Przełomowy był natomiast z pewnością iPad mini z ekranem Retina. W mojej ocenie to znacznie lepsze urządzenie niż inny nowy iPad Air, ponieważ przez ostatnie półtora roku przekonałem się dobitnie, że najlepszą formą tabletu jest ta z rozmiarem ekranu nie przekraczającym 7-8 cali.
Nowy iPad mini oferuje nie tylko naprawdę wyśmienitą rozdzielczość ekranu, którą - umówmy się - konkurencja nie ma żadnego problemu powielić, a nawet przeskoczyć. Tablet Apple'a ma jednak wciąż niezaprzeczalną przewagę nad wszystkimi rywalami - wielkie portfolio aplikacji mobilnych przygotowanych specjalnie na tablety Apple'a, których próżno szukać w alternatywnych sklepach z cyfrową rozrywką.
O ile więc w przypadku smartfonów iOS już dawno stracił miano ekosystemu, w którym znajduje się największa i najlepsza pula aplikacji mobilnych, o tyle w przypadku tabletów wciąż ją ma.
Jeśli więc dodam do siebie następujące argumenty: świetny ekran, bardzo dobrą specyfikację techniczną oraz bogactwo dostępnych aplikacji, to wybór najlepszego tabletu 2013 r. może być tylko jeden.
Mateusz Nowak: Przez jakiś czas obstawałem przy myśli, że nowe tablety Asusa jak np. Nexus 7 czy Memo Pad HD 7 to doskonały wybór. Po pewnym czasie dojrzałem jednak do tego, aby odrzucić panoramiczne proporcje ekranu na rzecz formatu 4:3.
Dlatego też przekonałem się do iPada mini. Z czasem stwierdziłem, że jest to właśnie najlepszy tablet na rynku. Teraz gdy pojawił się nowy iPad mini z ekranem Retina to właśnie on staje na podium.
Wygodne proporcje ekrany, wysoka jakość wykonania, mnóstwo aplikacji mobilnych. Czego chcieć więcej?
Zdjęcie Woman shopping using tablet pc and credit card .indoor.close-up pochodzi z serwisu Shutterstock