REKLAMA

Przetestowałem dwa nowe tablety Kruger&Matz. Jeden z nich udawał laptopa, a drugi gazetę

Przez pewien czas miałem okazje używać nowych tabletów Kruger&Matz. Wcześniejsza generacja urządzeń tej firmy zrobiła na mnie dobre wrażenie i z chęcią zgodziłem się na przetestowanie modelu KM1060 oraz KM0973G, które od niedawna są dostępne na rynku.

02.08.2013 19.51
Przetestowałem dwa nowe tablety Kruger&Matz. Jeden z nich udawał laptopa, a drugi gazetę
REKLAMA
REKLAMA

Oba urządzenia dostałem na kilka tygodni, abym mógł z nich swobodnie korzystać. Nie do końca wszystko poszło zgodnie z planem, ponieważ okoliczności zmusiły mnie do użyczenia jednego egzemplarza mojemu bratu, który oddał akurat laptopa do serwisu. Dlatego już na wstępie zaznaczam, że nie będzie to normalna Arecenzja, a trochę inny, recenzjopodobny wpis.

Ja wybrałem tablet KM1060, gdyż jego wygląd i sposób wykonania przypadł mi do gustu. Brat używał modelu KM0973G. Przetestowaliśmy tablety w zupełnie innych warunkach. Dla mnie model KM1060 był zwykłym tabletem, na którym czytałem prasówkę do śniadania, a w wolnym czasie przeglądałem dodane do Pocketa strony oraz grałem.

Brat miał trudniejsze zadanie. W jego przypadku tablet KM0973G musiał zastąpić komputer. Dlatego też podłączył do niego przez bluetooth klawiaturę Motorola - przewidzianą do tabletów z Androidem. Ta konfiguracja musiała sprostać wymaganiom, które na co dzień stawiane są przed laptopem.

Kruger&Matz KM1060 jako gazeta

Gdy jestem w domu tablet wykorzystuję głównie jako urządzenie do czytania. Uwielbiam na tablecie przeglądać RSS-y w poszukiwaniu zarówno gorących newsów jak i ciekawych felietonów oraz artykułów. Te drugie zwykle wędrują najpierw do Pocketa i czytam je dopiero gdy mam wolną chwilę.

Gdy pracuję w terenie tablet zamienia się w protezę komputera. Obecne rozwiązanie wielozadaniowości w Androidzie niestety nie pozwala na naprawdę wygodną pracę pomiędzy wieloma aplikacjami. Dlatego też tablet traktuję jako komputer wyłącznie wtedy, gdy nie mam już innego wyjścia.

Kruger&Matz KM1060 to bardzo poręczne i wygodne w obsłudze urządzenie. Zwykłem je trzymać w poziomie, gdyż na tylnej obudowie po bokach znajdują się plastikowe elementy, których faktura składa się z wystających punkcików. Dzięki temu tablet pewnie leży w rękach i wygodnie się go obsługuje.

Urządzenie zostało wyposażone w ekran IPS o przekątnej 10,1” i rozdzielczości 1280x800. Daje to bardzo przyzwoitą jakość wyświetlanego obrazu. Na takim ekranie czytanie nie jest mordęgą i można poświęcić na tą czynność naprawdę sporo czasu nie męcząc przy tym oczu.

Oceniając specyfikację urządzenia należy patrzeć na nie przez pryzmat ceny. Ten duży i dobrze wyposażony tablet kosztuje 799 zł. Przy czym jest to cena sugerowana na stronie producenta. W rzeczywistości urządzenie kupimy taniej. Widziałem wiele ofert w okolicach 650 zł. I nie mam tu na myśli dziwnych promocji na Allegro, ale sprawdzone sklepy z elektroniką.

Tablet Kruger&Matz KM1060 posiada dwurdzeniowy procesor Cortex A9 1,6 GHz, czterordzeniowy układ graficzny oraz 1 GB pamięci RAM. Urządzenie posiada również gniazdo na kartę pamięci, które pozwala rozbudować wewnętrzne 8GB o dodatkowe 32 GB.

Nie zabrakło WiFi w standardzie 802.11 b/g/n, Bluetooth 2,1 złącza microUSB, micoUSB Host oraz mini HDMI. Pod tym względem model KM1060 jest naprawdę dobrze wyposażony. I w benchmarku Quadrant pokonał wiele flagowych urządzeń m.in. Nexusa 7.

Przyznam, że urządzenie całkowicie sprostało zadaniu. Mam jedynie dwa zastrzeżenia. Pierwsze to optymalizacja. Niestety Android 4.1 mimo tego, że jest stosunkowo nowym systemem sprawiał czasami wrażenie nieco topornego. Podzespoły urządzenia są mocne, więc zrzucam to na kark optymalizacji. Pozostaje mieć nadzieję, że wraz z aktualizacją do nowszej wersji systemu producent zadba o to, aby tablet się nie zamyślał i szybciej reagował na zadawane polecenia.

Mam jeszcze uwagi do akumulatora. Jego pojemność to 3800 mAh. Niestety przy większym obciążeniu i częstym użytkowaniu tablet potrafił się rozładować przed końcem dnia. I tu pojawia się prawdziwy problem, gdyż urządzenie ma nietypowe złącze ładowania. Ładowarka przypomina tę z bolcem Nokii sprzed kilku lat. Gdy tablet rozładował się w domu to nie było problemu, gorzej gdy sytuacja ta zdarzyła się w samochodzie czy hotelu. Wiem, że Kruger&Matz ma w swojej ofercie dodatkowe ładowarki, również te samochodowe, ale uważam, że lepszym rozwiązaniem byłoby przejście na standard microUSB.

Kruger&Matz KM0973G jako komputer

Mój brat wysoko ustawił poprzeczkę. Tablet KM0973G musiał zastąpić mu komputer. Zarówno w szkole, w domu, jak i u znajomych. Zabierał go wszędzie.

Szczególnie chwalił sobie futerał, dedykowany dla tego modelu. Sam używałem jego odpowiednika dla tabletu, który był w moich rękach. Futerały te nie są może jakieś dyskretne tak jak było to w przypadku testowanego ostatnio przeze mnie tabletu Asus Memo HD 7, ale funkcjonalności im odmówić nie można.

Kruger&Matz KM0973G 1

Ustawiając tablet w takim futerale możemy zamienić go w laptopa. Wystarczy tylko klawiatura, najlepiej taka, która ma dedykowane dla Androida klawisze. I budujemy w ten sposób bardzo sprytną stację roboczą. Do USB możemy podłączyć myszkę, nawet bezprzewodową, dzięki czemu będziemy mogli obsługiwać ekran bez palcowania go lub też precyzyjnie ustawić kursor w wybranym miejscu.

Tablet KM0973G posiada ekran IPS o przekątnej 9,7” i rozdzielczości 1024x786 pikseli. Reakcja na dotyk jest dobra.

Urządzenie działa w oparciu o dwurdzeniowy procesor Cortex A9 1,6GHz, czterordzeniową grafikę oraz 1GB pamięci RAM. Działa na Androidzie 4.1 oraz posiada wszystkie porty takie jak wyżej wymieniony kolega.
Atutem Kruger&Matz KM0973G jest wbudowany modem 3G. Dzięki temu urządzenie może jeszcze lepiej udawać netbooka czy też inny mobilny komputer.

Praca na tym tablecie była przyjemnością. Brat był zadowolony i przyznał szczerze, że nie wierzył wcześniej w dotykowe ultrabooki. Jednak po kilkunastu dniach z tabletem KM0973G i bezprzewodową klawiaturą przekonał się do tego, że dotykowy ekran w laptopie ma sens.

Zastrzeżenia miał podobne do moich. Pierwsze to problem z czasem pracy na baterii. Urządzenie nie może konkurować z iPadem, czy tabletami Asusa. Po pięciu godzinach pracy musimy szukać gniazdka z prądem i... ładowarki. Druga ciemna strona to optymalizacja. Tablet lubi się zamyślić i spowolnić reakcję na wydawane polecenia. Nie jest to bardzo uciążliwe, jednak od sprzętu za 949 zł - taka jest sugerowana cena detaliczna - można wymagać więcej.

Podsumowanie

Nowe tablety Kruger&Matz spełniły postawione przed nimi zadanie. Jeden z nich skutecznie zastępował komputer młodemu człowiekowi, który się uczy i przygotowuje do egzaminów. Drugi spisywał się bardzo dobrze jako mobilne urządzenie kanapowe, na którym przegląda się prasówki, zasoby internetowe i ogląda filmy na YouTubie.

REKLAMA

Liczę na to, że tablety Kruger&Matz dostaną aktualizację systemu i wraz z nią dostaną otrzymają nowe, lepiej zoptymalizowane oprogramowanie.

Dodatkowo muszę zauważyć, iż produkty Kruger&Matz rozwijają się w dobrym kierunku. Miałem okazję wcześniej testować poprzednie dwie generacje tych urządzeń. Od tamtego czasu urządzenia te znacząco się poprawiły. To cieszy i dobrze rokuje na przyszłość.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA