REKLAMA

Jak sprawuje się iOS 7 na iPadzie? Oto nasze pierwsze wrażenia

Po tym jak wersja beta iOS 7 działa sprawnie na iPhonie 4S, postanowiłem sprawdzić jak radzi sobie na iPadzie drugiej generacji. Czy iOS 7 również jest wart uwagi w przypadku tabletów Apple’a?

08.08.2013 18.35
Jak sprawuje się iOS 7 na iPadzie? Oto nasze pierwsze wrażenia
REKLAMA

Podczas czerwcowego WWDC przedstawiciele Apple dość gładko pominęli informacje o iOS 7 na iPadzie. Wiadomo, że ma się ukazać na jesieni, jednak nie zademonstrowano jej. Pierwsza beta również nie była dostępna na tablety. Dopiero kolejne wersję dla programistów umożliwiały instalację odświeżonego systemu Apple’a na iPadach. Ja na instalację zdecydowałem się dopiero teraz, gdy iOS 7 beta 5 na iPhonie działa płynnie i stabilnie.

REKLAMA
iOS 7 beta iPad

Szczerze mówiąc liczyłem, że tak samo będzie na iPadzie, nawet tym leciwym iPadzie 2. Instalacja uaktualnienia przebiegła bez problemu, jednak już przy konfiguracji dało się odczuć wyraźne spowolnienie. Jak na razie z urządzenia korzystałem tylko przez kilkadziesiąt minut, jestem jednak rozczarowany płynnością i stabilnością jego działania na nowym systemie. Musiałem zresetować iPada, przy przesuwaniu stron da się odczuć zacięcia. Oczywiście iPad 2 na iOS 6 przy zajętej całej pamięci i kilku uruchomionych programach nie jest już demonem prędkości. Na iOS 7 w 5 wersji beta jest jednak sporo wolniej.

Co więcej, widać, że system nie jest jeszcze dopracowany. Część komunikatów wyświetla się po angielsku. Ikony nie do końca są przystosowane do nowej wersji systemu, np. Google Maps stało się dziwnie kanciate.

Taka sytuacja pozwala snuć przypuszczenia, że systemy w wersji na iPhone’a i iPada nie ukażą się jednocześnie. Bardzo możliwe, że iOS 7 na smartfony Apple’a pojawi się już we wrześniu wraz z premierą iPhone 5S (czy innego iPhone’a 7 generacji). Natomiast tablety z logiem nadgryzionego jabłka doczekają się aktualizacji nieco później, np. z premierą drugiej wersji iPada Mini.

A jak sam iOS 7 na iPadzie?

Instalowałem iOS 7 z dość błahej przyczyny. Wkurza mnie ręczne aktualizowanie aplikacji na iPadzie z iOS 6. Często nie zaglądałem do App Store przez tydzień a liczba uaktualnień rosła i rosła. Na iPhonie mam od czerwca spokój. Gdy jestem w zasięgu Wi-Fi to zawsze automatycznie aktualizują mi się wszystkie programy. Poza tym iOS 7 to też połączony pasek adresu z paskiem wyszukiwania w Safari. To co w Chrome jest standardem, dla Safari było długo pożądane. Poza tym mam ujednolicony interfejs pomiędzy urządzeniami też jest dla mnie plusem. Na pewno jednak na dziś nie polecam testowania iOS 7 na iPadzie na własną rękę.

Na iPadzie jeszcze lepiej niż na iPhonie sprawdza się wielozadaniowość. Teraz przechodzenie między wieloma aplikacjami jest po prostu wygodne. Wcześniej wygodne pomiędzy dwoma aplikacjami przy użyciu gestu w bok. Możemy gestem uruchomić podgląd kilku aplikacji i łatwo dostać się do pożądanej. To naprawdę przyśpiesza użytkowanie.

Nie do końca przekonuje mnie nowy kiosk. Owszem Apple pozbyło się skeumorfizmu ale droga oprana przez „Newstand” nie jest chyba najlepsza, przynajmniej w moim mniemaniu. Trochę przerośnięte są też foldery. Wydaje mi się, że Apple ma jeszcze sporo pracy nad warstwą stylistyczną na iPadzie.

REKLAMA

W przypadku iPada wrażenia nie robi też centrum sterowania. Owszem jest obecne, ale nie czuje potrzeby częstego korzystania z niego. Może to zmieni się w przyszłości, na razie jednak jego znaczenie jest dla mnie marginalne w porównaniu do tego samego narzędzia na iPhone’a.

Poza tym nie mogę się przyczepić, czuć powiew świeżości, zmian. Daleko jednak do wersji finalnej. To tyle z pierwszych wrażeń, czas na dłuższe testy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA