Kolejna beta iOS 7. Apple jest gotowe na następne pięć lat na rynku mobilnym
Po trzech tygodniach przerwy Apple wydał tydzień po tygodniu dwie wersje beta iOS 7. Przez dwa miesiące od prezentacji system uległ znacznym zmianom. Widać, że prace nad najbardziej kompletnym oprogramowaniem na rynku są już na ukończeniu.
Od 11 czerwca 2013 r. moim głównym i praktycznie jedynym telefonem jest iPhone z zainstalowanymi kolejnymi wersjami beta iOS 7. Pierwsze tygodnie nie były łatwe, w końcu nie jest to system do użytkowania, a testowania i to przez programistów. Jednak wraz z kolejnymi wersjami iOS 7 nabierał szlifów. I już dziś, choć to nadal wersja beta, jest diamentem w ekosystemie Apple’a.
Najnowsza piąta wersja beta wprowadza wiele kosmetycznych zmian. Zadbano o to, by w białym iPhonie tło wczytywania było białe, a nie czarne. Zmieniono ikonki w menu ustawień, a także ikonę Twittera. W polskiej wersji językowej znów mamy napis „odblokuj” zamiast „przesuń palcem aby odblokować”. Jest też nowy ekran prowadzonej rozmowy. Duże zmiany zapewne zaszły w warstwie niewidocznej dla użytkownika. System na iPhone 4S działa bardzo płynnie i stabilnie.
Najważniejsze jest samo obcowanie z nowym systemem. Na prawie dwuletnim telefonie iOS 7 śmiga aż miło. A do premiery finalnej wersji wciąż daleko - w końcu beta 5 wygasa dopiero 6 października. Mimo tego, system już dziś jest gotowy do pracy.
Osobiście nie wróciłbym już do iOS 6. Apple wykonuje właśnie kawał porządnej roboty, pokazujący, że poprzednia generacja systemu była przestarzała. Teraz urządzenia z iOS zyskały tak potrzebny powiew wizualnej świeżości, a przy tym także przynajmniej kilka przydatnych funkcji. Nie wyobrażam sobie dziś użytkowania smartfona bez centrum ustawień. Także spotlight dostępny na każdym ekranie jest super ułatwieniem. Nowe centrum powiadomień i zarządzanie otwartymi aplikacjami to również ważne elementy iOS 7.
Przywykłem do nowego iOS i jestem bardzo ciekaw, jakie niespodzianki dla posiadaczy kolejnych iPhone’ów przygotowało Apple. Jakich dodatkowych funkcji doczekamy się wraz z premierą kolejnej generacji smartfona. Czy obok czytnika linii papilarnych (katalog zniknął z najnowszej wersji beta) pojawią się też inne funkcje, pozwalające się wyróżnić iPhone’owi.
Premiera iOS 7 nie sprawi, że system ten stanie się nagle otwarty, że pokochają go użytkownicy Androida. Ten system nie jest już innowacyjny jak 6 lat temu. Czerpie garściami od konkurencji. Apple robi to jednak z takim wyczuciem, jakie tylko ta firma obecnie posiada na rynku. Dopracowuje dobre pomysły konkurencji, owocem czego jest chociażby właśnie takie centrum powiadomień lub centrum ustawień.
System iOS 7 objawia się nam jako kompletne i dopracowane rozwiązanie. Mamy odświeżony system, który dla wielu będzie wręcz zupełnie nowy. Nie zmienia to jednak faktu, że po wyjęciu z pudełka telefon będzie w pełni gotowy do użytkowania. Łącząc sprawny iOS 7 z aplikacjami z AppStore, które dzięki nowym API pozwolą na jeszcze więcej, otrzymujemy dobre i pewne narzędzie. Co ważne - niektórzy mają je w rękach od dwóch, a w przypadku iPhone’a 4 od przeszło trzech lat.
Gdy iOS 7 trafi na rynek, nie zrewolucjonizuje go. Nie zatrzyma też wzrostu Androida. Jednak już wersja beta pokazuje, że Apple obrał dobrą ścieżkę i jest gotowy na kolejne pięć lat na rynku mobilnym.
Przeczytaj naszą recenzję iOS 7:
Część pierwsza
Część druga