REKLAMA

Czerń i biel. Jak, kiedy i po co konwertować zdjęcia na odcienie szarości?

Czerń i biel. Kiedyś jedyna możliwość zaprezentowania fotografii, dziś tylko opcja, jedna z kilku. Czy obecnie jest to wyłącznie tani artyzm, czy może prawdziwa sztuka? Czy w dobie aparatów cyfrowych warto jeszcze zajmować się czarno-białą fotografią? Jak, kiedy i właściwie po co konwertować zdjęcia na odcienie szarości? Na te pytania postaram się dziś odpowiedzieć.

25.07.2013 17.06
Czerń i biel. Jak, kiedy i po co konwertować zdjęcia na odcienie szarości?
REKLAMA

Początki fotografii stoją czernią i bielą. Kiedy po czasie popularyzowały się klisze umożliwiające rejestrowanie koloru, wzbudzały one wiele kontrowersji. Tradycjonaliści uważali, że odcienie szarości są o wiele bardziej szlachetne i tylko one mogą przekazać fotografię, jako jedną z form artystycznej działalności. Filmy kolorowe kojarzone były z kiczem, eksperymentem i bardziej przyziemną formą fotografii. Z drugiej strony rzesze początkujących fotografów doceniało kolor i możliwości jakie daje. Młodzi fotografowie mogli pokazać na fotografiach świat, jakim go rzeczywiście widzą.

REKLAMA

W dobie cyfrowych aparatów fotografia barwna nikogo już nie dziwi. Aparaty jednak cały czas dają nam możliwość wykonywania czarno-białych zdjęć. Czy w dzisiejszych czasach warto jeszcze korzystać z tej możliwości? Przyjrzyjmy się co możemy uzyskać dzięki fotografiom kolorowym oraz co da nam konwersja do czerni i bieli.

Fotografia kolorowa - operowanie barwami

Fotografia kolorowa przede wszystkim pozwala pokazać świat w naturalny sposób. Może uchodzić za pospolitą i opatrzoną, ale to tylko pozory. Kolor daje ogromne środki wyrazu, trzeba tylko umieć je wykorzystać.

Wenecja

W kolorze najlepiej wyglądają sceny jaskrawe, dynamiczne i trochę szalone. Przeważnie kolor sprawdzi się świetnie do fotografowania festiwali muzycznych, egzotycznych miejsc odwiedzanych na wakacjach, imprez okolicznościowych, krajobrazu, czy nawet ludzi w ujęciu całościowym. Kolorowe zdjęcia świetnie potrafią oddać specyficzny klimat i zupełnie inną kulturę różnych odwiedzanych miejsc. Załóżmy, że wyjeżdżamy do Indii. Kolor wydaje się być jedyną słuszną opcją, która pokaże mnogość kolorów występujących na ulicach. Wielobarwne stroje, przyprawy, bogata kultura – kolor świetnie odnajduje się w tych tematach.

skarpetki

Jeżeli chcemy na zdjęciu świadomie zagrać kolorem i wykorzystać go jako jeden ze środków artystycznych, musimy nauczyć się umiejętności operowania barwami. W fotografii kolorowej kolor może być równie ważny, co fotografowany przedmiot. Wymyślając kadr przeważnie myślimy obiektami, zastanawiamy się jak ustawić względem siebie przedmioty i ludzi, żeby zdjęcie było ciekawe. Okazuje się jednak, że kolor, jako element zdjęcia, może być równie ważny co sam obiekt. Umiejętne zestawiania kolorów, granie na kontrastach, odpowiednie podziały kadru, waga kolorów – te zagadnienia są bardzo skomplikowane i nie sposób streścić ich w jednym tekście. Jeżeli ktoś chciałby zagłębić się w ten temat, bardzo polecam książki Michaela Freemana powstałe przy współprace z National Geographic, w szczególności publikację pod tytułem „Kolor”.

Zdjęcia czarno-białe - kontrast i faktura

Fotografia czarno-biała skupia się na zupełnie innych elementach. Tutaj liczy się przede wszystkim gra świateł, faktura i kontrast. Nie możemy grać kolorem, ale nie znaczy to, że mamy mniej środków wyrazu. Dobre zdjęcie czarno-białe charakteryzuje się tym, że jest bardzo graficzne. Ansel Adams twierdził, że dobra fotografia powinna zawierać wszystkie odcienie szarości – od całkowitej bieli, do stuprocentowej czerni.

Shanghai

Czerń i biel rewelacyjnie sprawdza się w geometrycznych kadrach. Ciekawe linie nowoczesnej architektury, nietypowe chmury i ślady na niebie, bogata faktura powierzchni – te tematy to prawdziwe samograje w fotografii B&W (black and white).

Fotografia czarno-biała może być także ostatnią deską ratunku w przypadku nieudanych zdjęć wykonanych w trudnych warunkach oświetleniowych. Kiedy na oryginalnym, kolorowym zdjęciu szum jest nie do zniesienia, warto zastanowić się nad konwersją do czerni i bieli. Kolorowy szum przekształci się wtedy w monochromatyczne ziarno, które jest znacznie przyjemniejsze w odbiorze i można powiedzieć, że nadaje zdjęciu uroku. W trudnych warunkach oświetleniowych wysokie ISO powoduje nie tylko duży szum, ale także małą dynamikę tonalną zdjęć. Na fotografii dużo jest obszarów bardzo jasnych i bardzo ciemnych, a mało jest wszystkich przejść pomiędzy nimi. Taka sytuacja także lepiej sprawdzi się w czerni i bieli, zwłaszcza po podciągnięciu kontrastu. Fotografowie bardzo często ratują w ten sposób pozornie nieudane zdjęcia.

czarno-biały portret

Fotografia czarno-biała jest bardzo często wykorzystywana przez profesjonalistów, szczególnie w takich dziedzinach jak reportaż, dokument i portret. Jest kojarzona z fotografią artystyczną, ma w sobie pewną szlachetność. Być może właśnie dlatego często jest podpatrywana przez amatorów, którzy skuszeni wizją artystycznych zdjęć desaturują każde możliwe zdjęcie. Kiedyś sam łapałem się na tym, że czarno-białe zdjęcia wydawały mi się znacznie lepsze od kolorowych. Gdyby ktoś zapytał mnie po co konwertowałem zdjęcia na B&W, nie umiałbym odpowiedzieć.

To jest właśnie esencja czarno-białych zdjęć. Obecnie nie wystarczy wiedzieć jak konwertować zdjęcie do B&W. Trzeba przede wszystkich być świadomym kiedy i po co konwertować zdjęcie do odcieni  czerni i bieli.

Jak, kiedy i po co konwertować zdjęcia do B&W?

Po co? – Żeby zaskoczyć odbiorcę (a może i siebie), żeby pokazać świat w sposób nowatorski, żeby wydobyć ze sceny coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Po to, żeby nadać specyficzny i niepowtarzalny klimat zdjęciu. W niektórych kadrach wykonanych na wysokiej czułości ISO może to także uratować nieudany kadr. W końcu po to, żeby ujednolicić pewną pozornie nieudaną koncepcję. Takim przykładem jest tegoroczny kalendarz Nikoniarzy, który co roku wydaje społeczność zgromadzona na forum żółtej marki. Tegoroczny kalendarz nie miał tematu przewodniego – na karty trafiły najlepsze zdjęcia ze wszystkich możliwych kategorii. Ten Misz-masz dostał wspólny mianownik właśnie poprzez konwersję wszystkich zdjęć do czerni i bieli, co nadało temu wydawnictwo ciekawą i niecodzienną spójność.

Kiedy? – Kiedy tylko sprzyja temu scena, kadr i temat. W czerni i bieli świetnie wyglądają sceny kontrastowe. W cenie są takie elementy, jak: bogata faktura, geometryczne linie i kształty, duże kontrasty, a często także ziarno (nawet dodawane celowo). Przede wszystkim jednak – nie zawsze. Umiar to podstawa, zwłaszcza na początku. Trzeba mieć świadomość, że nie wszystkie zdjęcia wyglądają dobrze w B&W. Jeżeli wstawisz czarno-białe zdjęcie z wakacji lub imprezy na Facebooka, nie staniesz się z miejsca artystą.

Jak? – To temat-rzeka, ale jest kilka uniwersalnych trików. Przede wszystkim konwersję przeważnie lepiej jest przeprowadzić samodzielnie na komputerze, niż korzystać z rozwiązań wbudowanych w aparat. Algorytmy programów graficznych wspierane przez dużą moc obliczeniową komputerów z reguły dadzą lepsze rezultaty. Ale jak samemu uzyskać ciekawe zdjęcie?

akt

Przede wszystkim nie wystarczy zwykłe usunięcie koloru (czyli desaturacja zdjęcia). Po takim zabiegu zdjęcie będzie szare, płaskie i po prostu nieciekawe. To, co nas interesuje w programach graficznych to głównie podbicie kontrastu (kontrast lokalny i globalny). Warto także poeksperymentować z suwakiem clarity (przejrzystość), który uwypukli fakturę zdjęcia i doda fotografii detalu i „chropowatości”. Czasem warto poeksperymentować lekko z funkcją HDR, ale tutaj oszczędność jest kluczem do sukcesu. Ja stosuję prostą zasadę – jeżeli spodoba mi się efekt HDR, ustawiam wartość o połowę mniejszą niż ta, która mi się spodobała. Zbyt wiele razy po obejrzeniu zdjęcia po tygodniu od obróbki stwierdziłem, że HDR jest przesadzony.

Kolejna rzecz to filtry kolorowe. Tak, kolorowe. Na zdjęciu B&W kolory stają się jaśniejszymi bądź ciemniejszymi plamami. Nie możemy zmieniać ich nasycenia, ale możemy zmieniać ich jasności i proporcje, jakie między nimi zachodzą. Dla przykładu weźmy zdjęcie krajobrazu. Mamy łąkę, nad którą jest niebieskie niebo z chmurami. Kiedy wybierzemy filtr żółty, spowoduje on, że na zdjęciu kolor żółty stanie się jaśniejszy, a niebieski (przeciwstawny) – ciemniejszy. W efekcie niebo stanie się dużo ciemniejsze, a białe chmury pozostaną tak samo jasne. Da to przyjemny kontrast.

Ostatnią rzeczą na którą warto zwrócić uwagę jest ziarno. Fotografia czarno-biała jest przyjemna w odbiorze, kiedy zawiera pewną analogową ziarnistość. Dodanie ziarna („grain”, „film grain”) może paradoskalnie poprawić zdjęcie. Trzeba tylko uważać, żeby nie dodać ziarna kolorowego – chodzi tu o szum całkowicie czarno-biały. Tylko on jest przyjemny w odbiorze.

Temat konwersji zdjęć do B&W jest szalenie rozległy, dlatego warto samemu postudiować to zagadnienie. Ponownie polecam książki Michaela Freemana, a zwłaszcza poradnik „Czarno-biała fotografia cyfrowa”. Dla mnie ta książka to prawdziwe objawienie. Polecam przeczytać ją zwłaszcza w momencie kiedy brakuje Ci tematów do fotografowani i myślisz, że się wypaliłeś. Książka odkrywa zupełnie nowe środki wyrazu i dostarcza tyle nowych pomysłów i inspiracji, że wystarczy ich na cały rok.

REKLAMA
i-czarno-biala-fotografia-cyfrowa-michael-freeman
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA