Spada sprzedaż Xboksa. Czas na nową konsolę?
Microsoft może znajdować się w dużych tarapatach. Co prawda ogólne wyniki finansowe firmy jak zwykle nie są złe, ale przychody operacyjne przynoszone przez konsolę Xbox 360 drastycznie się skurczyły. Czy już pora, by Microsoft zapowiedział sprzęt nowej generacji?
Microsoft ogłosił zysk za poprzedni kwartał, który skończył się 30 września. Dział rozrywki i urządzeń, do którego należy Xbox i inne urządzenia rozrywkowe ma stabilne przychody, które wynoszą 1,95 miliarda dolarów. Jednak przychody operacyjne (z podstawowej działalności) skurczyły się o... 94% i wynoszą 19 milionów dolarów. Dział nie przynosi strat, więc nie jest tragicznie, ale z całą pewnością sytuacja ta powinna skłonić kilka osób do przemyśleń. Zwłaszcza, że sprzedaż konsoli Microsoftu spadła z 2.3 miliona do 1.7 miliona.
Powodem tak dużego spadku przychodów operacyjnych miał być brak głośnych tytułów, takich jak Gears of War 3. Powszechnie wiadomo, że w przypadku Xboksa nic nie napędza sprzedaży tak bardzo jak wypuszczenie kolejnej części Gears of War lub Halo. Sam przychód platformy Xbox 360 zmniejszył się o 24% i wynosi teraz 418 milionów dolarów. Wynika to z mniejszej liczby sprzednych konsol i niższych przychodów ze sprzedaży gier wideo. Wzrosły za to przychody z Xbox LIVE.
Microsoft (jako całość) ogłosił kwartalne przychody 16,01 miliardów dolarów za kwartał z dochodem netto 4,47 miliardów dolarów. Obecny czwarty kwartał będzie ważny dla przedsiębiorstwa z powodu nadchodzącej premiery Windows 8 i tabletu Surface. Niewykluczone, że także Xbox 360 podniesie się z kolan. W końcu już niebawem premierę ma mieć Halo 4.
Czy przedstawione wyniki mogą być czymś strasznym dla Microsoftu? Sądzę że nie. Firma na pewno od dawna ma przygotowanego następcę konsoli Xbox 360, który zostanie zapowiedziany w przyszłym roku. Jestem wręcz przekonany, że obecny okres to najlepszy czas dla Microsoftu na wydanie nowej konsoli. W końcu niebawem na rynku pojawi się Windows 8 i wiele powiązanych z nim urządzeń. Z tego powodu ludzie będą żądali innowacji też na polu konsol do gier. Microsoft wówczas odpowie na ich potrzeby i zaprezentuje im nową konsolę, która będzie sprzedawać się jak świeże bułeczki. By spełnić ten warunek, Microsoft musi pamiętać tylko o jednym. Nowy sprzęt powinien zaprezentować przed Sony, w przeciwnym wypadku to azjaci przejmą pałeczkę pierwszeństwa i zdobędą większą część rynku.
Sam muszę przyznać, że mam nadzieję, że Microsoft już niebawem zaprezentuje nowego Xboksa. Niestety posiadana przeze mnie konsola daje mi do zrozumienia, że jej układ graficzny musi udać się do krainy wiecznych układów scalonych. Ekran coraz częściej miga, a stąd już niedługa droga do zniszczenia konsoli. Gdybym stracił swojego Xboksa, poważnie zastanawiałbym się nad tym, czy kupić nowego, czy może lepiej poczekać na następną generację konsol.