HTC wkracza na scenę nowymi smartfonami - to one powalczą o firmę i jej pozycję
![HTC pokazuje smartfony z Windows Phone 8](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2012%2F09%2FWindowsPhone8X_Multi-360x240.jpg&w=1200&q=75)
HTC ponownie wkracza w świat Microsoftu, tym razem pełną parą. Dwa zaprezentowane dziś smartfony, 8X i 8S, mają stać się flagowym produktem z Windows Phone 8 i jednymi z głównych urządzeń promowanych przez Microsoft w kampaniach reklamowych Windows Phone 8. HTC w końcu wyszło z pułapki tworzenia niemal jednakowych urządzeń z różnymi systemami. 8X i 8S są świeże, atrakcyjne i… seksowne. W końcu!
8X to smartfon z 4,3 calowym ekranem super LCD 2 o rozdzielczości 1280×720 pikseli, dwurdzeniowym Snapdragonem S4 1,5 GHz, 16 gigabajtami pamięci, 1 GB RAM, NFC i podobno świetnym jakościowo aparatem 8 megapikseli z przesłoną f/2.0, obiektywem 28 mm, wideo 1080p i przednią kamerą 2,1 megapiksela.
8S to za to pozycjonowany na tańsze, średnie półki smartfon z czterocalowym ekranem 800×480 pikseli, Spapdragonem S4 1 GHz, pamięcią 4GB, 512 MB RAM, pięciomegapikselowym aparatem z przesłoną f/2,8, obiektywem 35 mm z możliwością nagrywania wideo 720p. Co jednak ciekawe, oba urządzenia jak na swoje wymiary i ekrany są bardzo lekkie – 8X 130 gramów, 8S 113 gramów. Nie są to najcieńsze urządzenia na rynku, jednak mają wygięte tyły, a 8X ma… wygięte szkło na ekranie, bardzo mocno przypominające to znane z Nokii N9 i Lumii 800.
Oba modele zrywają dosyć znacząco z dotychczasową, typowo hatecekowską stylistyką. Samo HTC mówi, że 8X i 8S zostały zaprojektowane całkowicie od początku, i tak, by czerpać z Live Tiles Windows Phone 8, czyli kolorowych kafelków. Smartfony dostępne będą w żywych, odpowiadających Live Tiles kolorach, tak by użytkownik po kupnie i włączeniu miał spójne wrażenia dopasowania obudowy do systemu. Na dodatek oba modele wyposażone zostaną w Beats Audio, z tym, że 8S bez dodatkowych wzmacniaczy.
HTC dużo mówi o świeżym starcie i o tym, że Windows Phone 8 jest do niego doskonałą okazją. Jest w tym dużo racji: ekosystem Microsoftu jest w powijakach, i do momentu premiery urządzeń spod znaku Windowsa 8 – także Windows Phone 8 – wyścig toczy się o zdobycie pierwszego przyczółka popularności. Kto pierwszy rozpanoszy się w świecie WP8, ten z najlepszą pozycją.
Wprawdzie HTC nie jest aż w tak krytycznej sytuacji, jak była Nokia w momencie postawienia wszystkiego na Windows Phone, jednak w HTC też nie jest wesoło. Sprzedaż flagowej serii One okazała się sporo niższa, niż oczekiwana, a sama firma wciąż stoi w cieniu choćby Samsunga, który zdaje się zagarnął Androida dla siebie. Dlatego HTC odżywa, i co ważne stawia na dostępność – wiadomo, że smartfony 8X i 8S dostępne będą już na początku listopada, zarówno w wolnej sprzedaży jak i u operatorów. Szybko i bez owijania w bawełnę.
To mądry ruch HTC. Stworzenie świeżych smartfonów, bliska współpraca z Microsoftem, który zawsze zapewni sporą promocję, a nawet ożywienie smartfonów tak modnymi ostatnio kolorami daje nadzieję, że HTC może znaleźć swoje miejsce w świecie Windows Phone 8. Jeśli HTC chce walczyć dopracowaniem i pomysłem, a nie tylko większym ekranem czy większą liczbą megapikseli, to ja to kupuję.