Kolejny paraliż informacyjny w n! Płatne VOD zachęca do kupna telewizorów duplikujących możliwości
Po słabej komunikacji przy zmianach w ramówce telewizji n nastał kolejny paraliż informacyjny. Pod koniec listopada użytkownicy n otrzymali darmowy dostęp do nowej usługi nVODnet - treści wideo dostępnych przez dekoder, ale za pośrednictwem łącza internetowego.
Sytuacja wydaje się pomagać jedynie platformom Smart TV. Warto sobie zadać pytanie gdzie mają być lokowanie takie usługi jak VOD, aplikacje, radio itd. Czy jest sens w ich duplikowaniu ?
Usługa nVODnet jest uzupełnieniem oferty VOD platformy N. Wcześniej usługi VOD były oferowane jedynie jako dekoder z twardym dyskiem i były one ograniczone jego pojemnością. Dodatkowa oferta VOD daje dostęp do popularnego TVN Playera, dziecięcych programów Baby.tv, przyrodniczych National Geographic oraz filmów i seriali premium z oferty HBO. Od końca listopada usługa byla w pełni darmowa dla wszystkich tych, którzy chcieli podłączyć kabel ethernetowy do dekodera. Od początku abonenci byli informowali, że jest to promocja ograniczona czasowo do ostatniego dnia lutego. Do końca zostało tylko kilka dni, więc cennik powinien prędko zostać podany do wiadomości publicznej.
Niestety, w dalszym ciągu oficjalny komunikat nie został wydany. Przedstawiciele platformy zarówno na internetowym forum jak i w telefonicznym biurze obsługi klienta podają różne sprzeczne ze sobą informacje. Cennik najbardziej prawdopodobny 1,99 zł za miesięczny dostęp do usługi nVODnet. Abonenci jako "gratis" otrzymają dostęp do serwisów TVN Player oraz Baby.tv. Dodatkowo płatny będzie pakiet przyrodniczy (3 zł miesięcznie) oraz HBO (10 zł miesięcznie). Ten ostatni dostępny tylko i wyłącznie jeśli abonent posiada aktywny pakiet kanałów amerykańskiej telewizji.
Ceny za NG i HBO są jak najbardziej zrozumiałe, dziwi jednak skromna opłata za samą usługę. Nie jest ona wielka, ale mimo to niespecjalnie zachęca do skorzystania z oferty. Oczywiście wszystko jeszcze może się zmienić do czasu oficjalnego komunikatu, jednak jeśli takie ceny podawane są już za pośrednictwem infolinii, jest wielce prawdopodobne, że właśnie tak będą prezentować się ceny po oficjalnej ich premierze.
Nasuwa się także pytanie czy usługi VOD powinny być w ogóle oferowane przez platformy. Dekodery co prawda umożliwiają podłączenie do starszych urządzeń, jednak jak widać oferta montowane w telewizorach jest znacznie bardziej atrakcyjna i niezależna od operatora platformy tylko od umów podpisanych przez samego producenta. Fakt ten z jednej strony jest niezwykle denerwujący. Kupując nowy telewizor musimy zwrócić uwagę nie tylko na jakość obrazu czy jego wygląd, ale także na ofertę platformy Smart TV.
Dodatkowo do usług multimedialnych oferowanych przez platformy cyfrowe w swoich dekoderach i telewizorach z Smart TV dochodzą także przystawki w postaci Apple TV, Android TV, Google TV, LG Smart TV czy odtwarzacze blu-ray. Jak widać, wiele usług jest duplikowanych, z drugiej strony kupując telewizor jednej firmy, przystawkę drugiej i odtwarzacz trzeciej będziemy posiadali dostęp do praktycznie wszystkich dostępnych dziś serwisów i możliwości jakimi dysponuje nowoczesna telewizja. Problemem w takiej sytuacji jest tylko konieczność przełączania się pomiędzy telewizorami, co nawet przy działaniu HDMI CEC i zastosowaniu jednego pilota może być skomplikowane, jeżeli nie dla nas samych to dla innych członków rodziny.
Każdy z elementów chce być jak najbardziej Smart, jednak po połączeniu wszystkich nastaje chaos. Ciężko zapamiętać, jakie opcje mają kolejne podłączane urządzenia. W dobie powszechnego montowania tunerów satelitarnych i kablowych w telewizorach operatorzy powinni ograniczyć inwestycje w dodatkowe usługi i zająć się dopracowywaniem oferty i jakości usług. Zarówno pod względem merytorycznym jak i jakości obrazu oraz dźwięku. Niestety tego nie zrobią. Wiedzą, że to w VOD tkwi przyszłość płatnych usług telewizyjnych, która już dziś pozwala znacznie zwiększać przychody
Pytanie powinno brzmieć - dlaczego na siłę wprowadzają dodatkowe płatności, które skutecznie mogą zniechęcać kolejnych użytkowników? Dwa złote to nie jest duża kwota, ale w skali miliona abonentów byłby to już łakomy kąsek, którego operator platformy n nie jest w stanie sobie odpuścić, mimo, że TVN Player oferuje niezły model biznesowy oparty na reklamach. Czy to nie powinno wystarczyć ?