Ile warte były ukradzione dane medyczne Polaków? Wiadomo, czego zażądali przestępcy
Warszawska Prokuratura Regionalna prowadzi śledztwo w sprawie hakerów, którzy wykradli dane z laboratorium Alab. Dzięki temu nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, jakiej kwoty okupu zażądali. Nie były to groszowe sprawy i dlatego informacje medyczne wyciekły do sieci.
Polacy chcą sprawdzić, czy ich dane wyciekły, a rządowa strona nie działa. Znowu
Doszło do poważnego wycieku – ujawnione zostały prywatne i medyczne dane Polaków. Najpierw ministerstwo cyfryzacji pochwaliło się, że już można sprawdzić, czy jest się ofiarą ataku, a po chwili witryna przestała działać. I nie jest to pierwszy taki kłopot.
Sprawdź, czy twoje dane wyciekły z ALAB. To tylko kilka klików
Wyciek danych z ALAB jest określany jako jeden z największych w polskiej historii: do sieci miało trafić 55 tys. badań osób. Czy twoje dane się tam znalazły? Możesz sprawdzić to paroma kliknięciami – i to zalecamy zrobić.
Każdy mógł zobaczyć PESEL-e tysięcy Polaków. I adresy zamieszkania
Upadłość Getin Banku sprawiła, że niektórzy klienci musieli zgłosić wierzytelność. Krajowy Rejestr Zadłużonych nie wytrzymał nagłego zainteresowania i udostępniono rozwiązanie na skróty. Okazało się, że dzięki temu poufne dane mogły w prosty sposób wyciec.
Potężny wyciek z Duolingo. Polacy kochają tę aplikację
Duolingo jest najpopularniejszą aplikacją do nauki języków, nie tylko angielskiego. Korzystają z niej nie tylko Polacy. Dostęp do danych użytkowników musiał być dla cyberprzestępców bardzo kuszący. Tym gorsza dla nas wiadomość, że zdobycie informacji nie było specjalnie trudne.
Firma na Seszelach sprzedaje dane milionów Polaków i zarabia krocie
Zła wiadomość: dane wielu Polaków są dostępne. Dobra: zdrożały, bo żeby wejść w ich posiadanie trzeba zapłacić znacznie więcej, niż swego czasu były wyceniane. To oczywiście śmiech przez łzy, bo sprawa jest poważna. Ministerstwo cyfryzacji rozkłada ręce: handel odbywa się poza granicami Polski, więc nie można nic zrobić.
Dane Polaków krążyły w sieci przez kilka dni. Gdzie były służby i dlaczego nie reagowały?
W wyniku wycieku hasła i loginy Polaków do najpopularniejszych w kraju serwisów – w tym Facebooka, banków, sklepów czy skrzynek pocztowych WP oraz Onetu – stały się dla cyberprzestępców łatwo dostępne. Czy polscy eksperci ds. cyberbezpieczeństwa mogli zareagować wcześniej? Okazuje się, że była taka możliwość.
Oto dowód na to, że najwyższy czas pożegnać hasła. Ostatni wyciek danych to gwóźdź do trumny
Lata mijają, eksperci ostrzegają, a jakie hasła królują? Te najprostsze. Niby nie powinno być to zaskoczeniem, ale jednak dziwi, że sami wręczamy przestępcom klucz do naszych danych.
Gigantyczny wyciek danych Polaków. Rząd stworzył stronę, która ma pomóc. Ale nie pomaga, bo nie działa
Ministerstwo Cyfryzacji przygotowało stronę pozwalającą sprawdzić, czy nasze dane wyciekły, czy są bezpieczne. Od chwili startu witryna jednak nie działa.
Ogromny wyciek danych polskich użytkowników. Miliony loginów i haseł w sieci
„Mamy prawdopodobnie do czynienia z jednym z największych jednorazowych wycieków w historii polskiego internetu” – nie wyklucza Zaufana Trzecia Strona. Hasła i loginy pochodzą z popularnych polskich stron internetowych.
To może być największy wyciek danych Polaków w jednej wiadomości. Autopay ujawnił adresy 150 tys. użytkowników
Autopay to niezwykle popularna wśród kierowców aplikacja, bo zdecydowanie upraszcza płatności na autostradach. Niestety, chwaląc się ostatnią nowością jej twórcy popełnili olbrzymi błąd i ujawnili adresy mailowe użytkowników.
Polski haker ukradł piosenki Eda Sheerana. Gwiazdy popełniają te same błędy co zwykli ludzie
Fani otaczają ich kultem, stojąc pod sceną liczą na uścisk dłoni lub choćby spojrzenie. Muzycy wydają się być bogami, ale jest moment, kiedy stają się ludzcy: gdy siadają przy komputerze. Nasz rodak wykorzystał to i wykradł utwory m.in. Eda Sheerana. Teraz hakera czeka kara, ale wcale nie aż tak surowa.
Ktoś mógł przez 4 lata wyciągać dane Polaków z państwowego rejestru
To wygląda na grube naruszenie bezpieczeństwa danych. Główny Geodeta Kraju poinformował, że ktoś przez 4 lata buszował po jego serwerach, gdzie dostępne były dane z ksiąg wieczystych, a w nich także dane osobowe Polaków. Może to dotyczyć milionów osób.
Haker twierdzi, że ma dane miliarda Chińczyków. To może być największy wyciek w historii Chin
Ile warte są dane miliarda chińczyków? Równe 10 bitcoinów – bo tyle życzy sobie haker ukrywający się pod pseudonimem ChinaDan za bazę danych o wielkości 23 terabajtów. Oferta potencjalnie może oznaczać, że Chińska Republika Ludowa mierzy się z największym wyciekiem danych w historii kraju.
Kara za popieranie Konfederacji. Dane osobowe zwolenników mogły wyciec
I to poważne, bo do sieci mogły trafić nawet numery PESEL osób, które sympatyzują z Konfederacją i zaangażowały się w działanie partii. Po interwencji dziury załatano.
„WP? To pewnie Wojsko Polskie”. Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego używał tego samego maila, co zwykły Kowalski
O ile udostępnione przez nich dane są prawdziwe. Do tematu trzeba podchodzić z dystansem, ale wyciek 7 GB danych ze skrzynki szefa SKW przeraża nie tylko z powodu liczby ujawnionych materiałów. Znów mamy powtórkę z rozrywki — ważny wojskowy skrzynkę miał na najzwyklejszej poczcie Wirtualnej Polski, a to nie najlepsze miejsce na trzymanie korespondencji przez takie osoby.
Wyciek danych klientów Tauronu. Hakerzy mają adresy Polaków, pesele, a nawet nagrania rozmów
Firma energetyczna Tauron poinformowała dzisiaj swoich klientów o potężnym wycieku danych z serwerów firmy obsługującej jej call center. Co więcej, oprócz samych danych hakerzy pobrali nagrania rozmów klientów Tauronu z konsultantami.
Sejmowe zabezpieczenia... nie istnieją. Skrzynki pocztowe polityków wręcz zapraszają hakerów
Wyciek maili ze skrzynki Michała Dworczyka i potwierdzenie przez ABW ataku hakerskiego na pocztę Sejmu otworzyło puszkę Pandory. Okazało się, że polscy politycy nie są odpowiednio chronieni i dla zainteresowanych przejęcie ich kont to naprawdę niezbyt skomplikowana sprawa.
Nie panikuj. Audacity nie ukradnie twoich danych i nie sprzeda rosyjskim hakerom
Audacity na cenzurowanym. Ulubiony program do nagrywania i obróbki dźwięku milionów użytkowników właśnie stał się wrogiem publicznym numer jeden. Problem w tym, że niesłusznie.