Budda pobił rekord polskiego internetu Wardęgi. Wystarczyło rozdać drogie samochody
„No i tak pisze się historia w sumie…” – napisał Budda w opisie transmisji na żywo. I były to prorocze słowa. Niedawny rekord rodzimego internetu należący do Wardęgi jest już historią. To loterię Buddy oglądało na żywo najwięcej użytkowników na polskim YouTubie.
Tak tworzy się mitologia naszych czasów. Herosi i antyherosi w świecie technologii roku 2023
Po raz czwarty w SW+ wybraliśmy osoby szczególnie ważne dla technologii w mijającym roku. Są to światowej sławy menadżerowie z okładek „Forbes”; rodzimi politycy i aktywistki, które patrzą im na ręce; są też w końcu cisi bohaterowie z frontu i europejskich gabinetów.
Wardęga pobił rekord polskiego internetu. Czegoś takiego nie zrobił żaden nasz youtuber
Sylwester Wardęga ustanowił nowy rekord w polskim internecie, gromadząc ponad 400 tys. widzów zainteresowanych jego komentarzem dotyczącymi afery youtuberskiej, w której głównymi bohaterami są twórcy taki jak Stuu, Boxdel czy Marcin Dubiel.
Martirenti chwaliła się, że została milionerką, teraz przyznała się do oszustwa
Sylwester Wardęga obnażył działania influencerów pompujących balon NFT w naszym kraju. Jego rozmówczynią była Marta Rentel (Martirenti), która rok temu chwaliła się tym, jak została milionerką po sprzedaniu „wirtualnej miłości” w tej formie. Okazuje się, że Rentel nie tylko nie dostała miliona, ale nie ma nawet pojęcia czym jest taki token.
YouTube w Polsce wyjdzie z roku 2017 solidnie obrzygany
Nie jestem wybitnym znawcą komputerów, smartfonów, oprogramowania. Z gier komputerowych prawdopodobnie lepiej znam te wydane w XX, niż w XXI wieku (a na pewno grałem w nie więcej). Po obu stronach klawiatury wszyscy się zapewne często zastanawiamy czemu oni w ogóle pozwalają mi pisać w tym Spider’s Web. Obstawiam, że kartą przetargową jest moja intuicja.
Wardęga rusza z nowym programem na YouTubie. Wolałam go, kiedy nic nie mówił
Co prawda nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca i dobrze byłoby dać Wardędze szansę na zaprezentowanie choć pierwszego pełnego odcinka, ale obawiam się, że nowy program króla YouTube’a będę oglądać z zażenowaniem. Niestety, z zapowiedzi programu wynika jedno: lepiej się ogląda Wardęgę, kiedy żartuje, a nie, gdy wypowiada się przed kamerą.
Wardęga kontra Metro Warszawskie - historia prawdziwa
Gdzie leży granica dobrego żartu? Czy po jej przekroczeniu możemy mówić o przestępstwie? I w końcu, czy służby porządkowe powinny interweniować, gdy widzą zachowanie budzące niepokój osób postronnych? Na te i kilka innych pytań polscy internauci starają się odpowiedzieć od dwóch dni. To właśnie wtedy Sylwester Wardęga poinformował, że został brutalnie pojmany przez policję podczas nagrywania swojego kolejnego żartu.
Wardęga jedzie na sprawdzonym przepisie na sukces - tak, pies pająk powrócił
Film Sylwestra Wardęgi, w którym pies-pająk straszy napotkane osoby, był hitem ubiegłego roku w serwisie YouTube. Od września 2014 roku obejrzało go ponad 150 mln osób. Wideo rozeszło się po sieci wiralowo, zdobywając popularność nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Youtuber postanowił odświeżyć pamięć o swoim psie przebranym za pajęczaka i opublikował kolejny materiał, w którym psy w przebraniu straszą przechodniów.