Historia palmtopów w pigułce. Przed smartfonami było coś jeszcze, ale możesz tego nie pamiętać
O palmtopach (PDA) w większości wiemy tyle, że były to prymitywne urządzenia przed erą smartfonów, i gdzieś pomiędzy komputerami i laptopami. A ich historia była całkiem barwna, nawet jak na urządzenia z zielonymi ekranami i procesory o prędkości kilku MHz.
Palm wraca na rynek. Z miniaturowym smartfonem, który ma być dodatkiem do twojego smartfona
Palm chce znów zaistnieć w świadomości użytkowników smartfonów. Ich najnowszy telefon jest jednak takim kuriozum, że patrząc na niego zrobiłem facepalm.
Może uda się tym razem - Palm wraca do żywych z wielkimi ambicjami
O ile legenda Palma z całą pewnością jeszcze nie umarła i będzie żyć w świadomości użytkowników przez długi czas, o tyle z całą pewnością moc tej marki przez ostatnie lata wyraźnie przygasła. Najwyraźniej jednak nie przeszkadza to chińskiej firmie TCL, która dziś w nocy ogłosiła przejęcie praw do posługiwania się charakterystycznym logo.
Najważniejsze w tygodniu: Koniec Symbiana, a my wspominamy nasze z nim historie
Symbian oficjalnie zakończył swój żywot, ale pamięć o nim szybko nie minie, głównie dlatego, że związane są z nim osobiste historie, takie jak te, które spisali moi redakcyjni koledzy. Z pewnością Wy również macie swoje własne z nim przygody. Jeśli zechcielibyście się nimi z nami podzielić, to z chęcią je przeczytamy w komentarzach.
Telefon, smartfon, phablet, fonblet, tablet - co jeszcze wymyślą producenci urządzeń mobilnych?
Na początku był telefon. Tele-fon. Tele, czyli pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujący na ich związek z działaniem na odległość oraz fon, czyli inaczej fonia, głos. Razem telefon, czyli głos przesyłany na odległość. W 2007 r. na świat przyszedł pierwszy z prawdziwego zdarzenia smartfon i się zaczęło. Dziś, obok wyżej wymienionej dwójki, mamy jeszcze: tablety i phablety, a wkrótce ma być fonblet. Jedno jest pewne – jako konsumenci musimy zaprotestować, bo wkrótce zaleje nas fala idiotycznych i niezrozumiałych nazw kategorii produktów mobilnych.
Meg Whitman, CEO HP, powiedziała, że HP prędzej czy później wypuści własnego smartfona i firma już nad tym pracuje. Powiedziała też, że HP będzie obecne w każdej kategorii – od stacji roboczych, przez desktopy, laptopy, tablety, aż po smartfony. I że lepiej zrobić coś właściwie, niż szybko. Tak, to z pewnością mantra HP, które jeszcze przez Whitman kupiło Palma, wypuściło pod marką HP Palm smartfony z Web OS, które – mówiąc delikatnie – sukcesu nie odniosły.
Hewlett-Packard był kiedyś uznawany za firmę, która miała rywalizować z iPadem dzięki swoim tabletom z systemem WebOS. Niestety wszyscy wiemy, co się stało z Touchpadem i planami HP w tym segmencie. Okazuje się jednak, że w HP powstaje osobny dział nazwany jako Mobility, który ma produkować tablety.
webOS wraca z zaświatów i odcina się od Hewlett-Packard
Osoby śledzące na bieżąco wydarzenia w branży mobilnej i telekomunikacyjnej doskonale pamiętają system operacyjny webOS. Miał być ciekawą alternatywą dla dwóch potężnych graczy trzymających władzę na tym rynku. Jednak porażka TouchPada pociągnęła cały ekosystem na dno i słuch po webOS zaginął. Okazuje się, że trup został odkopany i o dziwo nie śmierdzi, a wiele osób uważa że będą z niego jeszcze ludzie.
Cokolwiek stanie się z webOS, nie ma już żadnego znaczenia
Odgrywany w formie serialu, odcinek po odcinku co kilka tygodni, dramat jednego z ciekawszych systemów operacyjnych niedługo po raz kolejny najprawdopodobniej doczeka się kolejnej odsłony, o ile tylko dotrzymana zostanie niedawna obietnica ujawnienia planów, jakie HP wiąże z tym mobilnym OS’em w przyszłości. Może zostanie on sprzedany temu, kto zaoferuje najwięcej, może komukolwiek, kto zechce uwolnić jego obecnego właściciela od tego ciężaru, może zostanie po prostu całkowicie porzucony, a może ostatecznie trafi do drukarek. Jakkolwiek jednak nie rozegrana zostałaby by kwestia własności webOS, jedno jest niemal pewne – dla nikogo z nas nie będzie to miało większego znaczenia.