Wziąłem dziś udział w konferencji Virgin Mobile, która była przez organizatorów zapowiadana jako rozpoczęcie nowej ery w polskiej telefonii komórkowej. Jak na nową erę, rozpoczęło się całkiem ubogo.
Zniknięcie marki takiej jak Era zostało przyjęte przez abonentów nad wyraz spokojnie. Być może zasługą tego stanu rzeczy był fakt, że o rebrandingu na T-Mobile mówiło się od dobrych kilku lat. Nie bez znaczenia była też firma Orange, która w dużo gorętszej atmosferze jakiś czas temu „przejęła” poczciwą Ideę. Dacie wiarę, że T-Mobile jest już w Polsce równo rok?
Polacy kochają operatorów komórkowych. Najmniej Orange
Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) przeprowadził badanie na temat zadowolenia z jakości usług sieci komórkowych w Polsce. Nie jest najgorzej – brzmi podsumowanie badania i w zasadzie trudno się z tym nie zgodzić. Jest lepiej niż kiedyś, czyli taniej i szybciej. Można zaryzykować twierdzenie, że jest tak między innymi dzięki UKE i dobiegającej właśnie końca kadencji Anny Streżyńskiej na czele urzędu. Jak pisze dziś w swoim felietonie (notabene, co to za megalomańska maniera, by wysyłać informację o pojawieniu się takowego feliotonu mailem…?) naczelny Telepolis, Witold Tomaszewski: w czasie prawie sześcioletnich rządów Streżyńskiej średnie koszty usług komórkowych spadły o 72%, koszty dostępu do internet o prędkości 1 Mb/s o 70% i odeszły w niepamięć limity transferu, o 22% spadły koszty telefonu stacjonarnego. Trudno więc nie kochać naszych kochanych operatorów.
799 000 – tyle właśnie numerów od początku bieżącego roku przenieśli już polscy użytkownicy telefonii komórkowej pomiędzy naszymi krajowymi operatorami – podał dziś portal Telepolis. Podział „zysków” i „strat” w przypadku poszczególnych operatorów jest jasny, wyraźny i trzeba przyznać – nieszczególnie zaskakujący. Podobnie jak w przypadku poprzednich kwartałów, pierwsze miejsce z ogromną przewagą nad resztą stawki zajął Play, a na szarym końcu w grupie większych dostawców znalazło się T-Mobile.
Polski rynek operatorów jest bardzo ciekawy, ale...
Polski rynek operatorów jest bardzo ciekawy – mamy 4 dużych graczy, którzy walczą ze sobą, penetrację kart SIM na poziomie 127%, umowę między Centertelem i PTC, rebranding Ery, sprzedaż Polkomtela i ogromne przewertowania.
T-Mobile podał wyniki swojego globalnego biznesu po drugim kwartale 2011 r. i nie byłoby w nich nic nadzwyczajnie interesującego gdyby nie to, że w tzw. highlights, czyli najważniejszych wnioskach płynących z najnowszych liczb pojawia się wątek polski. I jest to ważny wątek, szczególnie w kontekście dwóch faktów: że Polska smartfonami stoi i że T-Mobile przeprowadził niedawno kosztowną akcję re-brandingu.
Od czerwca 2008 roku w polskiej piłkarskiej ekstraklasie panowało tytularne bezkrólewie. Po wielu plotkach i spekulacjach dziś już oficjalnie wiadomo, że od najbliższego sezonu najwyższa klasa rozrywkowa w Polsce będzie nosić nazwę T-Mobile Ekstraklasa.
T-Mobile zamyka program Era Premia - klient się burzy
Rebranding to nie jest prosta sprawa… – pisaliśmy o tym kiedy Era zmieniała się w T-Mobile. Wynika z niego wiele problemów, z których większa część wychodzi na wierzch dopiero po czasie. Jednym z takich problemów jest rozwiązanie kwestii wszelkich promocji, czy programów lojalnościowych – kontynuować, czy zamykać? Jeśli to drugie, to w jaki sposób?
Oferta T-Mobile megamocna, ale nie wszystko złoto, co się świeci
T-Mobile zaprezentował właśnie więcej szczegółów dotyczących swoich ofert. Nie da się ukryć, że na polskim rynku szykuje się mała rewolucja na miarę tej sprzed kilku lat, gdy świeży Play narzucił konkurentom ostrą rywalizację. Teraz rolę powiewu nowości przejmuje T-Mobile, który 5 czerwca wprowadzi całkowicie nowe dla naszego rynku oferty.