Android

Nowe Nexusy już są. Znamy ich ceny, specyfikację, możemy więc zacząć zastanawiać się, czy jeden z nich powinien zostać naszym kolejnym telefonem, czy też nie. Jak to zwykle bywa, jednym z kluczowych elementów w takich przypadkach jest cena. Jak prezentują się najnowsze modele z tej serii na tle poprzedników?

Google zaprezentowało dziś dwa urządzenia z serii Nexus. Jednym z nich jest stworzony przez Huawei Nexus 6P, który jest bezpośrednim następcą zeszłorocznego modelu wydanego przez Motorolę. Zdążyliśmy już przeanalizować jego specyfikację techniczną, która kryje kilka ciekawych smaczków.

Bez fajerwerków i otoczki nowości, która towarzyszyła poprzedniej generacji super-bezpiecznego smartfonu, na rynek wkracza Blackphone 2, czyli kolejne wcielenie urządzenia zbudowanego dookoła bezpieczeństwa danych. Czy to, co nowy Blackphone ma do zaoferowania wystarczy, aby przekonać potencjalnych nabywców?

Odkąd pamiętam wokół smartfonów z linii Nexus nie było nawet w ułamku tylu emocji, jak w przypadku innych, gorących premier znanych producentów. Aż do Nexusa 4 Google’owskie smartfony utożsamiane były jedynie z urządzeniami testowymi dla programistów, lecz gigant z Mountain View zdecydowanie odciął się od tego wizerunku, co wyraźnie widać po tegorocznych flagowcach z czystym Androidem.

Według kanadyjskiego operatora Telus, Google zamierza wypuścić nową wersję Androida już 5-go października. Wtedy system ma zacząć trafiać na smartfony Nexus 5 oraz Nexus 6.

Android Marshmallow zbliża się wielkimi krokami. Na Nexusie 5 z developer preview 3 przedstawiam wszystkie nowości, jakie sprawiły, że wciąż nie muszę myśleć o przesiadce na nowszy model.

Po kilku dniach adopcja iOS 9 przebiła barierę 50 proc. urządzeń łączących się ze sklepem App Store. Apple nie omieszkał o tym poinformować w informacji prasowej kierowanej do mediów zapowiadającej jednocześnie premierę nowych telefonów iPhone 6s i iPhone 6s Plus. To dobry punkt wyjścia do dalszej dyskusji o problemie fragmentacji.

Android One to jedna z najbardziej interesujących inicjatyw na rynku smartfonów. Przewiduje ona tworzenie wysokiej jakości urządzeń wyposażonych w czysty system Android. Sprzęty te otrzymują aktualizacje prosto od Google, dzięki czemu można je określić mianem bliskich krewnych Nexusów.

System iOS 9 doczekał się już premiery. Aktualizację mogą pobierać posiadacze wszystkich urządzeń, na których dostępny był iOS 8. Dowiedzieliśmy się już, na ilu sprzętach nowa wersja mobilnego systemu operacyjnego została pobrana w przeciągu 24 godzin i możemy to porównać do wyniku Androida.

Niektórych wciąż może to śmieszyć, ale i tak nie zmienia to obecnego stanu rzeczy. Moda na bycie fit trwa (i będzie trwać) w najlepsze. A wraz z nią wszelkiego rodzaju oprogramowanie i akcesoria dla monitorowania nie tylko naszej sportowej aktywności, ale niemal wszystkiego co robimy w ciągu dnia - od kroków, po każdy zjedzony posiłek. Do tej pory najbardziej oczywistym rozwiązaniem dla użytkowników był systemowy Google Fit. Od teraz ma jednak poważną konkurencję.

Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że codziennie miliony osób z całego świata będą oglądać, jak inni grają w Minecrafta, nie uwierzyłbym w to. Teraz ciężko mi uwierzyć, że kolejne miliony będą śledzić poczynania w Candy Crush Saga, ale wszystko na to wskazuje.

Rosyjskie smartfony YotaPhone to jedne z najciekawszych urządzeń mobilnych ostatnich lat, które niestety nie cieszą się zbyt dużym rozgłosem. Okazuje się, że kolejna generacja tego sprzętu może trafić na rynek dopiero w przyszłym roku i kryć w sobie kilka niespodzianek.

Posiadacze smartfonów i tabletów z Androidem nie potrzebują już aplikacji mobilnej do odbierania powiadomień z portalu Facebook. Wystarczy do tego wyłącznie przeglądarka Chrome. Tym razem to Google podpatrzył wprowadzone przez Apple rozwiązanie i ulepszyło je ku uciesze użytkowników i pora na to, żeby w Safari na iPhonie i iPadzie pojawiła się podobna funkcja.

Microsoft wpycha swoje usługi gdzie tylko się da, nie patrząc czy to Windows, Android czy iOS. Chce, by jego klienci mieli jak najlepszy do nich dostęp, niezależnie od preferowanego przez siebie urządzenia. Konsekwencja w dążeniu do tego celu jest godna podziwu.

Jak co miesiąc Google prezentuje nowe statystyki dotyczące fragmentacji Androida. Wiemy już ilu z posiadaczy smartfonów i tabletów z zielonym robotem korzysta z Lollipopa na chwilę przed premierą kolejnej wersji systemu.

Już kilka miesięcy minęło od ujawnienia luki w bibliotekach multimedialnych libstagefright. Umożliwiała ona przejęcie kontroli nad mniej więcej 950 mln urządzeń z systemem Android dostępnymi na rynku. Wczoraj kod ataku został udostępniony publicznie, co oznacza, że każdy może spróbować go użyć.

Samsung ogłosił, że już rozpoczął masową produkcję nowego typu pamięci RAM. Będą to pierwsze na rynku układy LPDDR4 o pojemności 12 Gb wykonane w procesie technologicznym 20 nm. Niespełna rok temu koreańska firma prezentowała podobne układy o pojemności 8 Gb.

Jak wielu osobom i w jak wielu sytuacjach przydała się jedna z najciekawszych funkcji Google Maps - Street View, nie trzeba raczej mówić. Nie chodzi tu zresztą tylko o dokładne sprawdzanie wyglądu punktu docelowego, ale też po prostu o swobodne zwiedzanie miejsc, do których w innym wypadku być może nigdy byśmy się faktycznie nie wybrali. Dzięki dzisiejszej nowości od Google'a, wszystko to stanie się jeszcze łatwiejsze. 

Z różnych stron słychać od czasu do czasu górnolotne hasła o tym, że rynek smartfonów potrzebuje rewolucji, a Androida trzeba wymyślić na nowo. Słychać je także od młodego startupu Nextbit, który właśnie startuje ze zbiórką społecznościową na swój nowy, rewolucyjny smartfon.

Czas pracy na baterii to bodajże największa bolączka, z jaką zmagają się użytkownicy współczesnych smartfonów. Producenci dwoją się i troją, by znaleźć na to skuteczne rozwiązanie bez poświęcania smukłej formy urządzeń, ale na razie przynosi to przeciętne rezultaty. Może się to jednak zmienić wraz z nową wersją Androida.