Foto

Co robiła grupa niedźwiedzi polarnych eksplorujących opuszczoną radziecką wioskę w Arktyce? Pozowała do fotografii, która wygrała prestiżowy konkursu Nature Photographer of the Year 2022. Zobaczcie najlepsze prace, bo są wspaniałe.

DJI Mini 3 to najnowszy kompaktowy dron DJI z najbardziej przystępnej cenowo półki. Wersja bez Pro jest zauważalnie tańsza, a przy tym nie ma tak wielu cięć w specyfikacji, jak można było się spodziewać.

DJI Mini 3 Pro zadebiutował w maju, szokując możliwościami i niestety wysoką ceną. Wielu pytało wówczas o prostszy model, bez "Pro" w nazwie. Prośby tych osób zostały wysłuchane. Podstawowy model DJI Mini 3 nadlatuje!

Awatary w mediach społecznościowych można już generować poprzez sztuczną inteligencję. Sprawdziłem to rozwiązanie, po czym otrzymałem 100 zdjęć przedstawiających… mnie. Efekt jest wręcz niepokojąco dobry.

Luminar Neo to najnowsza wersja programu do edycji zdjęć bazującego w dużej mierze na sztucznej inteligencji. Sprytne filtry, podmiana nieba i automatyczna obróbka zdjęć są teraz tańsze o 85 proc.

DJI Mavic 3 Classic to nowa odsłona topowego drona, która jest tańsza od standardowej wersji aż o 500 euro. Na pokładzie są cięcia, ale jest ich tak niewiele, że Mavic 3 Classic będzie bardzo łakomym kąskiem.

Xiaomi 12S Ultra ma być pierwszym smartfonem, do którego będzie można zamontować prawdziwy obiektyw systemu Leica M. Wygląda to rewelacyjnie, ale dostrzegam pewne problemy natury ideologicznej.

Canon EOS R6 Mark II właśnie debiutuje i daje do myślenia tysiącom fotografów i filmowców. Sprzęt ma genialną specyfikację i jednocześnie nie zabija ceną, choć w 2022 r. zupełnie tanie być nie może.

Serwis DxO Mark właśnie opublikował recenzję aparatu w Huawei Mate 50 Pro i… niespodzianka! Smartfon wskoczył na sam szczyt rankingu foto, bijąc m.in. Pixela 7 Pro i iPhone’a 14 Pro Max.

Szwajcarski scyzoryk czy też mutlitool to narzędzie stworzone do wielozadaniowości. Może nie jest wybitne w żadnym zastosowaniu, ale co najmniej kilka rzeczy musi robić znakomicie i kilka kolejnych bardzo dobrze. Dokładnie tak jest z Sony A7R V.

Aparat Sony A7 IV – ok. 12 tys. zł. Obiektyw FE 200-600 – skromne 8,5 tys. zł. Taki zestaw trafił w ręce amatora, który lubi robić zdjęcia ptakom, ale poza tym o fotografii wie raczej niewiele. Myślałem, że wybuchnie mi w dłoniach, a po ponad miesiącu użytkowania moja pasja do fotografowania i przyrody tylko wzrosła.

Na świecie jest tylko kilka firm, które w 2022 r. mogą porwać się na premierę topowego aparatu analogowego. Jedną z nich jest Leica, która właśnie pokazała nowy model M6. I ja to szanuję!

Kiedy już wydawało się, że w fotografii mobilnej pozostała tylko walka na megapiksele, Huawei Mate 50 Pro pokazuje, że jest tu jeszcze mnóstwo miejsca na innowację. Aparat w tym smartfonie wyznacza nowe standardy, które zachwycą entuzjastów mobilnej fotografii.

Sony ZV1F wygląda na jeden z najlepszych sprzętów do rozpoczęcia przygody z YouTube’em, a kosztuje pół iPhone’a. Halo, Sony, czy wy znów wypuściliście dobrze wyceniony aparat?!

Konkurs fotograficzny WATER by Artystyczna Podróż dobiegł końca, a to oznacza świetną okazję do podziwiania najbardziej kreatywnych fotografii w dużym formacie. W dniach 14-16 października w Warszawie zawitaj do galerii na Mysiej 3, a nie pożałujesz.

Canon EOS R7 to nowe rozdanie w historii Canona. Sprzęt jest tak dobry, że ma tylko jeden problem. Niestety zasadniczy, bo są nim obiektywy. Czy zatem warto rozważyć zakup Canona EOS R7?

Zaginiony 80-latek być może zawdzięcza dronom życie. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale drony dosłownie nas ratują, a przy tym stały się naszą codziennością. Używa ich drogówka, branża miejska, straż miejska i wojsko. A co z dronami możemy zrobić sami?

Właśnie debiutuje Sony FX30, czyli nowa kamera, o której w środowisku wideo będzie za chwilę bardzo głośno. Jest to ekstremalnie ciekawy sprzęt, który z jednej strony oferuje w pełni profesjonalne możliwości nagrywania, a z drugiej, jest bardzo przystępny cenowo. Mogłem już sprawdzić FX30 przedpremierowo, a oto moje wrażenia.

DJI właśnie pokazało nowy gimbal mobilny OM 6. Jest najlepszy na rynku, bez dwóch zdań, ale czas powiedzieć to głośno: nie potrzebujesz tego sprzętu, jeśli nie jesteś stereotypowym wujkiem z wesela.

Właśnie poznaliśmy zwycięzców jednego z najbardziej prestiżowych konkursów astrofotografii. Patrząc na nie aż trudno uwierzyć, że takie obrazki nie wychodzą spod ręki NASA, ale z aparatów pasjonatów działających na sprzęcie dostępnym w zwykłych sklepach.