Zamkną polskie lotnisko na ponad miesiąc. Oto co się będzie działo
W najbliższym czasie remonty i modernizacje nie ominą działających polskich lotnisk. Utrudnienia już są.

- Jeżeli chcemy dalej rosnąć, a chcemy, musimy być gotowi na przyjęcie większego ruchu lotniczego, a to umożliwią nam inwestycje w infrastrukturę. To przełomowy dzień dla rozwoju naszego lotniska – mówił jesienią Karol Przywara, prezes Portu Lotniczego Wrocław, kiedy podpisano umowę pomiędzy inwestorem a wykonawcą rozbudowy.
Inwestycja niemała, wszak warta ok. 376 mln zł – to suma większa niż budowa współczesnego terminalu.
Wrocław potrzebuje większego lotniska, bo to obecne przystosowane było do obsługi 4 mln pasażerów rocznie. W 2024 już przekroczono tę granicę, zbliżając się do 4,5 mln. Modernizacja sprawi, że w ciągu roku będzie można przyjąć od 8 do 10 mln osób.
Pierwszy etap inwestycji potrwa dwa lata. W tym czasie wybudowane zostaną: nowa płyta postojowa na 12 samolotów pasażerskich, nowa płyta do odladzania, droga kołowania o długości 2,5 km i droga zjazdowa z pasa startowego. Przeprowadzony zostanie również remont dróg kołowania.
Dzięki nowej płycie postojowej na lotnisku zmieści się 28 samolotów pasażerskich. Wrocławski port zaznacza, że to najważniejsza część inwestycji.
- Będziemy mogli obsługiwać je równolegle, w tym te największe, międzykontynentalne. Zyskamy możliwość jednoczesnego wykonywania operacji cywilnych i wojskowych oraz będziemy robili to szybciej. Zwiększy się prawie dwukrotnie przepustowość startów i lądowań. Nasz port będzie jeszcze lepiej dostosowany do wzrastającej liczby pasażerów i ruchu towarowego – wyliczał prezes Przywara.
Drugi etap obejmie rozbudowę terminala i parkingów. Prace mają zostać przeprowadzone jeszcze w 2025 r.
Już z dużym wyprzedzeniem zapowiedziano, że lotnisko będzie przez jakiś czas zamknięte. Operacje lotnicze zostaną wstrzymane na 40 dni: od 26 października do 4 grudnia 2025 r. Nikt nie będzie mógł kupić biletu na lot z Wrocławia lub do Wrocławia na czas zamknięcia portu.
- Mówimy o tym z takim wyprzedzeniem, żeby wszyscy mogli się do tego okresu przygotować – podkreśla prezes lotniska.
Wrocław do remontu się szykuje. Prace w Poznaniu już trwają
Lotnisko na swojej stronie opisuje, że prace potrwają do końca maja 2025 roku i mogą powodować „czasowe utrudnienia w poruszaniu się po lotnisku oraz wydłużony czas odprawy”.
Obejmują przebudowę hali odlotów w miejscu, gdzie do tej pory znajdowała się kolejka do kontroli bezpieczeństwa, modernizację punktów kontroli bezpieczeństwa oraz oddanie po modernizacji zupełnie nowej strefy handlowej.
Duże zmiany zaplanowano w Katowicach. Tamtejszy port informuje, że do 2028 r. powstanie dwukondygnacyjny główny terminal pasażerski o powierzchni 49 tys. m2. Obiekt połączony będzie ze stacją kolejową „Pyrzowice Lotnisko” za pomocą tunelu dla pieszych o długości ok. 270 metrów.
To faza 1a. Faza 1b według programu inwestycyjnego zakłada:
Do 2030 roku wyburzony zostanie terminal pasażerski A. Powstanie 7,5 tys. m2 nowej powierzchni terminalowej w postaci pirsu łączącego terminal B z terminalem głównym. Ruch wylotowy do krajów Non-Schengen oraz przylotowy z krajów Schengen obsługiwany będzie w nowym terminalu. W terminalu B obsługiwany będzie ruchu odlotowy do krajów Schengen, a w terminalu C przylotowy z krajów Non-Schengen. W 2030 roku łączna powierzchnia infrastruktury terminalowej katowickiego lotniska będzie wynosiła 81 tys. m2, będzie to mniej niż dwa lata wcześniej ze względu na fakt, że terminal pasażerski A zastąpiony zostanie nową częścia terminalu głównego. Przepustowość infrastruktury nie ulegnie zmianie i będzie wynosiła 8 mln podróżnych rocznie.
W 2033 lotnisko chce już obsługiwać 10 mln pasażerów. 10 lat później będzie to już 15 mln osób.
Nowy terminal planuje też lotnisko w Krakowie. "Zmieniamy początkowe plany dotyczące nowego terminalu, który powstanie pewnie za około 6 lat. Uważamy, że potencjał lotniska jest większy i Kraków, i Małopolska potrzebują nieco więcej przestrzeni na krakowskim lotnisku dla swojego rozwoju" - mówił w listopadzie na antenie Radia Kraków prezes Kraków Airport Łukasz Strutyński.
W 2027 r. ma rozpocząć się również budowa nowej drogi startowej o długości co najmniej 2800 m. Inwestycja będzie "kluczowym projektem infrastrukturalnym Kraków Airport".
Przed nami przygotowanie i prowadzenie inwestycji m.in. w nową drogę startową oraz podniesienie kategorii lotniska, aby można było na nim lądować w trudnych warunkach atmosferycznych. Jako nowy zarząd mamy tutaj wiele do zrobienia. Nieskuteczne procedowanie decyzji środowiskowej spowodowało stratę ośmiu bezcennych lat. To sprawia, że jesteśmy na etapie początkowym tej kluczowej inwestycji oraz z niewyremontowanym obecnym pasem. Dodatkowo przejęliśmy swoje obowiązki z przygotowanym projektem rozbudowy terminalu do 12 mln pasażerów w roku 2031, gdy w poprzednim roku obsłużyliśmy ponad 11 mln - komentował plany rozwoju Janusz Kardasiński, członek zarządu Kraków Airport.
Wielki remont czeka też warszawskie lotnisko Chopina
Inwestycja ma kosztować ok. miliard złotych. To i tak mniej od zakładanych nie tak dawno 1,6 mld zł. Dla niektórych mimo wszystko suma jest ogromna, tym bardziej że powstaje CPK. Rodzi się pytanie, po co inwestować w lotnisko, które ma zostać zastąpione większym projektem.
Odpowiedź jest prosta – port w stolicy już nie wyrabia. „Obecnie rozbudowa jest konieczna, bo lotnisko dochodzi już do sufitu swoich możliwości operacyjnych” – mówił w rozmowie z eska.pl Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Do czasu powstania CPK coś trzeba zrobić z ruchem. Nie możemy wywiesić karteczki na lotnisku "Nieczynne, zapraszamy w 2032 do CPK". LOT musi zbudować masę, którą potem przeniesie na nowe lotnisko w Baranowie. Utracimy dziesiątki milionów pasażerów, jeśli nie rozbudujemy portu im. Chopina, a jakość odprawy bez rozbudowy będzie masakrycznie zła.
Rozbudowa zaplanowana jest na lata 2026-2029. „Dziennik Gazeta Prawna” donosił jednak, że bardzo prawdopodobny jest poślizg.
Zdjęcie główne: TP71 / Shutterstock