LG MyView - monitor, który nie potrzebuje komputera. Dziwny pomysł
LG MyView to monitory wyposażone we własny system operacyjny. Mogą strumieniować aplikacje, a nawet otwierać i edytować dokumenty Microsoft 365. Wystarczy monitor, myszka i klawiatura. PC jest zbędny.
MyView nie są pierwszymi na rynku monitorami smart, ale wydają się na dziś najbardziej rozwinięte w ciekawe funkcje. Ciekawe, choć... ich przydatność jeszcze musi być udowodniona. Jednym z głównych autów MyView jest bowiem możliwość pracy bez włączania podłączonego do nich komputerów. Choć nie do końca jest jasne po co ktoś miałby to robić.
Ci, którzy mają na to pomysł, będą zapewne zainteresowani systemem operacyjnym tych monitorów. To webOS, a więc ta sama platforma, którą LG stosuje w swoich telewizorach. To oznacza dostępność tych samych aplikacji rozrywkowo-multimedialnych oraz możliwość strumieniowania wybranych aplikacji z chmury - dokładnie jak w telewizorach tego producenta. Do grona tych ostatnich należą też aplikacje z rodziny Microsoft 365.
Nie przegap:
Inteligentne monitory LG MyView. Co z obrazem?
Same monitory to, jak zawsze u LG, urządzenia z matrycami IPS. Wszystkie trzy odmiany MyView mają przekątną 31,5 cala, odświeżanie 60 Hz, rozdzielczość 2160p i obsługę standardu HDR10. Modele 32SR85U i 32SR83U mają trzy gniazda USB-C, podczas gdy 32SR70U ma tylko jedno takie złącze.
Monitory obsługują AirPlay 2 i Miracast, jest też do nic dołączany pilot. Dostępne będą w rozmaitych kolorach, w tym białym, beżowym, różowym czy niebieskim. Cen i dalszych szczegółów technicznych jeszcze nie znamy.