Sprawdzamy trymer Braun BT9441. Broda jak od barbera bez wychodzenia z domu

Lokowanie produktu: Braun

Po kilku latach wymieniłem trymer na nowy model. Na jaki? Oczywiście znowu marki Braun. Sprawdziłem, co potrafi to urządzenie oraz jakie elementy znalazły się w zestawie BT9441.

BRAUN BT9441 Trymer 00

Brodę noszę, odkąd pamiętam, a dawniej regularnie gościłem u barberów. Od kilku lat częstotliwość tych wizyt jednak ograniczyłem - z prostego powodu. Zbiegło się to w czasie z moją przesiadką na pierwszy trymer marki Braun, a dzięki sprzętom tej marki brodę mogę sobie teraz strzyc sam, bez wychodzenia z domu.

Obecnie testuję nowy model, który jest jeszcze fajniejszy i wygodniejszy w użyciu niż ten, z którego korzystałem do tej pory. Braun BT9441, bo o nim mowa, to profesjonalny trymer do zarostu. Jest urządzeniem wszechstronnym i można go wykorzystać do przycinania, cieniowania i konturowania zarostu.

Braun BT9441: kontrola nad długością i linią brody oraz efekty niczym z Barber Shopu w domowym zaciszu

Samo urządzenie wygląda bardzo estetycznie za sprawą smukłej obudowy w tytanowym kolorze. Clou programu w sprzętach marki Braun są zaś oczywiście głowice z ostrzami ProBlade, których w nowym modelu nie zabrakło. Z wieloletniego doświadczenia wiem, że są one niezawodne i się nie tępią.

Głowica, którą umieszcza się w trymerze, wychwytuje włosy nawet w tych trudno dostępnych miejscach, czyli w moim przypadku w okolicach szyi, a ostrza mają bardzo szeroką powierzchnię tnącą. Ufam im już na tyle, że w ogóle nie boję się zacięć - te się mi po prostu nie zdarzają.

BRAUN BT9441 Trymer 04

Lubię też precyzyjne pokrętło ProWheel.

Pozwala ono na ustawienie aż 40 różnych długości zarostu z podziałką co pół milimetra. To wygodne, bo bywają tygodnie, gdy noszę dłuższą brodę, a potem ją skracam niemal do zera. Często wybieram też inną długość zarostu na brodzie, inną na policzkach, a jeszcze inną dla wąsa - co dzięki pokrętłu ProWheel nie jest żadnym problemem.

Doceniam też sprytną blokadę ProLock, dzięki której długość nie zmieni się przypadkiem podczas strzyżenia. Do dziś pamiętam swój pierwszy trymer marki krzak bez takiej blokady, którym zgoliłem sobie pół policzka na zero, co skończyło się niezamierzonym powrotem do koziej bródki na tydzień, zanim reszta brody mi odrosła.

BRAUN BT9441 Trymer 06

Dużym plusem trymerów marki Braun jest też system AutoSense, który spodobał mi się od razu Ta technologia dostosowuje moc pracy urządzenia do grubości i gęstości zarostu. Dzięki temu tam, gdzie rośnie mi włosów więcej i są one bardziej odporne na ścinanie, urządzenie używa więcej mocy. Usprawnia to oraz - co równie istotne - skraca cały proces.

Zawartość zestawu Braun BT9441

W zestawie z trymerem w pudełku jest cała masa akcesoriów, w tym głowica do konturowania ProContour. Dzięki niej można zadbać o ładną i schludną linię brody. Po strzyżeniu z kolei można trymer bezproblemowo umyć pod bieżącą wodą, gdyż jego obudowa jest wodoodporna.

BRAUN BT9441 Trymer 01

Do tego mamy głowicę trymującą ProDetail, która pozwala na precyzyjne trymowanie. Przydaje się ona bardzo przy strzyżeniu wąsa - nawet gdy akurat noszę dłuższą brodę o równej długości na brodzie i policzkach, to i tak lubię, gdy pod nosem zarost jest krótszy.

A co jeszcze znajdziemy w pudełku z zestawem Braun BT9441?

Mamy tu szablon do brody z podziałką i cztery nasadki do precyzyjnego i symetrycznego cieniowania zarostu (1-5 mm lub 5-9 mm). Są też dwa grzebienie do brody pozwalające na przycinanie jej z użyciem wspomnianego pokrętła ProWheel. Jeden służy do strzyżenia na długość od 0,5 do 10 mm, a drugi od 10,5 do 20 mm.

BRAUN BT9441 Trymer 07

Do tego dochodzi ręczna maszynka do golenia Gillette ProGlide, w której można wymieniać końcówki, a łącznie jest tutaj aż 11 elementów do profesjonalnego strzyżenia i stylizacji brody. Na uwagę zasługuje też kompaktowe i solidne etui podróżne - bez stresu wrzucam trymer w nim do plecaka.

Długi czas pracy tego trymera na jednym ładowaniu to kolejna z jego zalet.

Wedle producenta wbudowany akumulator powinien wystarczyć na 180 minut, czyli 3 godziny nieprzerwanej pracy i jak na razie wierzę w to na słowo, bo… nie udało mi się go jeszcze rozładować. W innych produktach marki, jakie testowałem, rzeczywisty czas pracy pokrywał się jednak z deklaracjami.

Biorąc pod uwagę to, ile zajmuje mi jednorazowe przystrzyżenie brody i jak często to robię, mogę wyjechać na delegację albo nawet dwutygodniowy urlop, wrzucić trymer do etui, a etui do plecaka i nie zaprzątać sobie głowy pakowaniem ładowarki. W domu zresztą o ładowaniu też nie muszę myśleć.

Trymer można odkładać w łazience na stację dokującą.

Urządzenie stawia się na stacji pionowo, dzięki czemu nie zajmuje wiele miejsca na szafce i łatwo się po nie sięga po wejściu do łazienki. Trymer jest przy tym zawsze gotowy zarówno do pracy, jak i na niespodziewany wyjazd służbowy.

BRAUN BT9441 Trymer-51

Niemniej jednak byłoby miło, gdyby producent dorzucał dodatkową ładowarkę podróżną dla osób, które wyjeżdżają na dłużej lub zaczął używać standardowych złącz USB-C do ładowania. Może doczekamy się tego w kolejnej wersji.

Stacja dokująca mogłaby z kolei trzymać urządzenie na magnes i ładować akumulator indukcyjnie, aby odkładanie urządzenia na miejsce było jeszcze wygodniejsze. Tak działa to np. w szczoteczce elektrycznej, której używam.

BRAUN BT9441 Trymer-51

Braun BT9441 - cena

Za testowany przeze mnie zestaw trzeba zapłacić dokładnie 599,99 zł. Do tego na stronie marki Braun można bezpłatnie przedłużyć podstawową dwuletnią gwarancję na wybrane modele trymerów nawet o 3 lata do łącznie 5 lat.

Jeśli ktoś z kolei nie jest w pełni przekonany, czy produkt z serii BT9 sprawdzi się w jego przypadku, ma możliwość zwrotu urządzenia w ciągu 60 dni od daty zakupu i odebrania pieniędzy.

Sam swojego egzemplarza oddawać jednak nikomu nie zamierzam - jestem pewien, że spędzę z nim co najmniej kilka lat. Tak jak z jego poprzednikiem.

Z kodem Spider50 rabat 50 zł na Braun BT9 do 31 grudnia 2023 na stronie https://bit.ly/SpidersWebxBraun.

Lokowanie produktu: Braun
Najnowsze
Zobacz komentarze