Mozesz poczekać ze zmianą procesora. Intel weźmie obecne i powie, że to nowa generacja
Intel cały czas poszerza swoje procesorowe imperium, wydając coraz to kolejne serie. Obecnie do dyspozycji mamy najnowszą, 13. generację, która wprowadziła kilka pomniejszych zmian względem 12. Niemniej jednak jeszcze w tym roku może zadebiutować 14. generacja procesorów Intel Core, będąca tylko lekkim odświeżeniem obecnej.
Pod koniec 2021 roku na rynek trafiły pierwsze procesory Intel Core dla komputerów stacjonarnych o hybrydowej budowie obejmującej zarówno wydajnościowe, klasyczne rdzenie „P”, jak i energooszczędne rdzenie „E”. W ubiegłym roku - w 13. generacji o nazwie kodowej Raptor Lake, Intel postanowił unowocześnić poprzednie układy, wrzucając do nich rdzenie „P” w nowej architekturze oraz zwiększając liczbę rdzeni energooszczędnych.
Nowa, 14. generacja Intel Core dla stacjonarek to tak naprawdę obecna. Na rynek trafi w tym roku
Natomiast najnowsze informacje z sieci sugerują, że Intel w 14. generacji procesorów dla komputerów stacjonarnych praktycznie nie dokona większych zmian, a więc będą to tak naprawdę odgrzane kotlety.
Do niedawna myślano, że nowa seria wprowadzi nową architekturę Meteor Lake, jednak według użytkownika Weibo o pseudonimie Golden Pig Upgrade Pack, Raptor Lake Refresh będzie należał do 14. generacji procesorów dla komputerów stacjonarnych Intel Core, co widzimy na poniższej infografice.
A więc tak, Intel weźmie obecne procesory, dokona w nich pomniejszych zmian i dostaniemy zupełnie „nową” generację. Powinniśmy się spodziewać kosmetycznych nowości - nieco wyższych bazowych zegarów, a niezmiennie pozostanie obsługa płyt na chipsetach z serii Intel 700 - Z790, H770, B760 itd. i gniazdami LGA1700.
Z jednej strony dobrze widzieć, że Intel nie zmienia podstawki co dwie generacje, a z drugiej, najwyraźniej nie będzie warto wymienić obecnych procesorów na nowsze. Chyba że Intel nas czymś zaskoczy - przyszłość pokaże.