REKLAMA

Google wykorzysta sztuczną inteligencję i stworzy idealną reklamę pod ciebie. Już się boję

Google planuje wprowadzić nowe rozwiązanie, które pozwoli na idealne dopasowanie reklam do docelowego odbiorcy za pomocą sztucznej inteligencji. Czy może to prowadzić do nieprzewidywalnych skutków? Nieee, no co wy!

20.04.2023 12.48
Reklama w Google
REKLAMA

Aby skutecznie sprzedać produkt, należy najpierw zainteresować potencjalnych klientów, co można osiągnąć poprzez odpowiednią promocję. Google, jako jeden z liderów w dziedzinie dystrybuowania reklam, zamierza wykorzystać sztuczną inteligencję, aby klienci mogli w najlepszy sposób reklamować swoje produkty.

REKLAMA

Google wykorzysta sztuczną inteligencję w reklamach

Według raportu Financial Times, Google planuje wprowadzić do Google Ads generatywną sztuczną inteligencję, która pozwoli na tworzenie nowych, dopasowanych do konkretnej grupy odbiorców, reklam.

Co to oznacza w praktyce? Reklamodawcy będą mogli dostarczać różnego rodzaju kreatywne treści, takich jak obrazy, wideo i teksty związane z daną kampanią. Następnie sztuczna inteligencja połączy te materiały, aby wygenerować materiały skrojone pod określoną grupę odbiorców i dostosowane do określonych celów sprzedażowych, np. pod konwersje.

Czyli: Google planuje wprowadzić nową funkcję w kampaniach Performance Max w Google Ads, która pozwoli na idealne dopasowanie reklam do docelowego odbiorcy. W teorii.

Co z nieprzewidywalnymi skutkami? Google ma na to odpowiedź

Pomysł wydaje się interesujący. Wykorzystać sztuczną inteligencję, która może doskonale znać target, i połączyć ją z kreatywnymi treściami dostarczonymi przez człowieka. Wszystko po to, aby stworzyć idealną reklamę. Jednakże sztuczna inteligencja nie jest perfekcyjna i może czasem to prowadzić do nieprzewidywalnych skutków.

REKLAMA

W przypadku reklam, takie skutki mogą się na przykład objawiać poprzez losowe wybieranie słów typu "essa" czy "śpiulkolot" jako elementów reklamy skierowanej do młodej generacji, ponieważ sztuczna inteligencja uważa, że "oni korzystają z tego na co dzień". Dobra, to był zły przykład - ale chodzi o to, że reklama może być kompletnie nietrafiona, gdy SI dobierze się do niej.

Bo przecież, jak przekazała jedna osoba wymieniona w raporcie, sztuczna inteligencja “jest zoptymalizowana pod kątem konwersji nowych klientów i nie ma pojęcia, jaka jest prawda”.

Google zapewnia jednak, że wprowadzi odpowiednie zabezpieczenia, aby zapobiec takim błędom. A start? Ta funkcja planowo ma zostać wprowadzona w "najbliższych miesiącach" do Google Ads.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA