Ulubione telefony Polaków będą znacznie droższe. Czy miłość się skończy?
Już tylko dni dzielą nas od debiutu dwóch średniopółkowych urządzeń, które w tym roku przygotował Samsung. Galaxy A54 i Galaxy A34 mają wszystko, żeby podbić serca Polaków, ale na przeszkodzie może stanąć cena. Wszystko wskazuje na to, że boleśnie odczujemy inflację.
Według przecieków Samsung Galaxy A54 i Samsung Galaxy A34 zadebiutują już 15 marca. Bardzo czekam na te premiery, bo jak pokazują statystyki sprzedaży w Polsce i na świecie - to właśnie urządzenie ze średniej półki cenowej są lokomotywami wyników finansowych Samsunga.
O samych urządzeniach wiemy już praktycznie wszystko, ale jeżeli nie śledziliście doniesień, to zachęcam do przeczytania tego jakie specyfikację przygotował Samsung w modelu Galaxy A54 i Galaxy A34. Właśnie poznaliśmy ceny tych modeli na francuski rynek i mam smutną wiadomość - tanio już było.
Samsung Galaxy A54 i Samsung Galaxy A34 - ceny wzrosły
Leaker SnoopyTech podał ceny z francuskiego rynku. Tutaj od razu zaznaczę, że Samsung wycenia swoje telefony indywidualnie dla każdego rynku, więc najlepiej porównywać wzrost cen w odniesieniu do poprzedniego modelu na danym rynku.
Samsung Galaxy A54 8/128 GB ma kosztować 519 euro, natomiast Samsung Galaxy A34 6/128 GB ma kosztować 419 euro. Oznacza to spory wzrost względem poprzedniej generacji. W momencie debiutu na francuskim rynku Samsung Galaxy A53 był wyceniony na 449 euro, czyli 70 euro mniej. Natomiast Samsung Galaxy A33 kosztował 369 euro, czyli 50 euro mniej niż nadchodzący model. Oznacza to, że budżetowa półka mocno podrożała w tym roku. Nie będę tego przeliczał na złotówki, bo to nic nie da, ale jeżeli zastosujemy procentowy wzrost cen, to właśnie się złapałem za głowę.
Samsung Galaxy A53 kosztował w Polsce 2099 zł, a model Galaxy A34 1799 zł. Jeżeli Samsung zachowa francuskie proporcje przy ustalaniu cen, to cena Galaxy A54 może wynosić około 2400 zł, a Galaxy A34 około 2050 zł.
No cóż, tanio już zdecydowanie było. Czy taki wzrost cen będzie miał wpływ na sprzedaż tych urządzeń? Przypuszczam, że tak, bo to nie jest półka premium, na której 300 zł w jedną czy drugą stronę nie robi żadnej różnicy. Klienci mają w tym segmencie bardzo duży wybór, więc tym bardziej zwiększenie ceny może odbić się niekorzystnie na statystykach sprzedaży.