REKLAMA

Eksplorator plików w Windows zmieni się nie do poznania. Bo liftingów nigdy za wiele

Kluczowe narzędzie systemu Windows doczekało się liftingu przy okazji premiery Windowsa 11 21H2. Później zostało istotnie zmienione na potrzeby Windowsa 11 22H2. Jeszcze później Eksplorator doczekał się nowej aktualizacji. Wszystko przez niecałe dwa lata. A zaraz znowu zmiany. Mile widziane, choć irytująco częste.

Nowe aktualizacje Windows 11
REKLAMA

Jest pewna subtelna granica pomiędzy zapewnianiem regularnych innowacji i ułatwień swoim klientom a przeszkadzaniem im w pracy ciągłymi zmianami w narzędziach do pracy. Microsoft z pewnością do owej granicy dotarł, a może ją i niebezpiecznie przekroczył. Jedno z najważniejszych narzędzi każdego systemu operacyjnego to menedżer plików. Windows 11 jest na rynku niecałe dwa lata, a swojego menedżera zmieniał trzykrotnie.

Najpierw przebudowano interfejs Eksploratora plików, by pasował do ogólnej estetyki i filozofii Windowsa 11. Następnie, przy okazji pierwszej aktualizacji rozwojowej systemu, wprowadzono kilka istotnych usprawnień, w tym nowy widok główny. A jeszcze potem wprowadzono kilka dodatkowych zmian w rozmieszczeniu funkcji i wprowadzono do Eksploratora obsługę kart.

REKLAMA
 class="wp-image-3153549"
Eksplorator plików w Windows 11 - wersja bieżąca (styczeń 2023)

Użytkownicy Windowsa w środowiskach firmowych mają część tego zamieszania z głowy. Tam nowości są domyślnie nieaktywne i aktywowane dopiero przy corocznych dużych aktualizacjach. Klienci z małych firm i użytkownicy indywidualni muszą zaakceptować fakt, że przy obsłudze Windowsa 11 muszą kierować się intuicją. Ewentualny podręcznik użytkownika, z którego być może korzystają, stanie się nieaktualny w przeciągu kilku miesięcy.

Szczęście w nieszczęściu, rozwój Eksploratora zdaje się zmierzać w dobrą stronę. Planowany zestaw nowości, odkryty przez redakcję Windows Central, czyni z Eksploratora plików znacznie użyteczniejsze narzędzie niż jest nim obecne. Choć, warto zaznaczyć, najwięcej korzyści odczują użytkownicy usług Microsoft 365.

Eksplorator plików w Windows 11. Niby lokalnie, ale w chmurze. Ze szczyptą sztucznej inteligencji.

 class="wp-image-3153552"
Zupełnie nowy Eksplorator plików (makieta autorstwa Windows Central)

Nowa wersja aplikacji przejdzie liting. Ponownie zmieniony zostanie nagłówek okna, w którym teraz wyświetlana będzie struktura folderów, przycisk widoku głównego i wyszukiwarka. Obecne dziś w nagłówku ikony do tworzenia i przenoszenia plików i folderów zostaną przeniesione do nowego wiersza.

Zmieni się też ponownie sam widok główny, zapewniając znacznie głębszą integrację z chmurą Microsoft 365. Pojawią się w nim pliki Sugerowane przez sztuczną inteligencję, wyeksponowane i z opisami, które, jak Windows przewiduje, użytkownik teraz będzie chciał otworzyć. Mechanizm prawdopodobnie przypomina ten zarządzający sekcją Proponowane w Menu Start.

Zmieniony też zostanie rozkład i rozmiar przycisków, a także ich projekt wizualny. Ma to znaczenie ponoć nie tylko estetyczne, ale też i nowy projekt ponoć lepiej się sprawdza w obsłudze za pomocą dotyku.

 class="wp-image-3153555"
Integracja Eksploratora plików z usługami Microsoft 365 (makieta autorstwa Windows Central)

Integracja z Microsoft 365 oznacza również, że w Eksploratorze plików widoczne będą dane kontekstowe związane z danym plikiem i chmurą Microsoftu. Na przykład wgląd do maili, w których załączony jest lub omawiany dany plik.

REKLAMA

Oprócz tego uaktualniony ma zostać podgląd zdjęć. Eksplorator ma się doczekać zupełnie nowego widoku Galerii, choć tu szczegóły nie są znane. Microsoft też rozważa dodanie do Eksploratora plików obsługi opisywania plików tagami, tak jak w Finder na macOS.

Nie jest jasne, kiedy nowy Eksplorator trafi do użytkowników. Mając jednak na uwadze sposób, w jaki Microsoft serwisuje Windowsa 11, prawdopodobnie nie trzeba będzie czekać aż do jesieni, kiedy swoją premierę będzie miała druga duża aktualizacja Windowsa 11, znana jako Windows 11 23H2.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA